Dlaczego żadna kobieta nie docenia że facet ją dobrze traktuje

Przepis na oddalenie się kobiety od ciebie? Musisz ją dobrze traktować, dawać jej kwiaty, zapewniać o miłości, zapewniać poczucie bezpieczeństwa, być wiernym, szanować ją. Im bardziej się starasz ona coraz częściej wspomina swojego eks, z którym były kłopoty... Dlaczego kobiety mają taką wredną naturę? To normalne, że jak się kocha to chce się nieba przychylić, a raczej stworzyć raj na ziemi dla swojej ukochanej, a która kobieta to docenia i szaleje na punkcie takiego mężczyzny? Skąd ten ****** paradoks na świecie? Bóg jest niezłym żartownisiem...

Bo jakby była dla ciebie sweetaśna, to ty zacząłbyś się oddalać. Byłym zaś stara się wywołać zazdrość, byś zabiegał jeszcze bardziej. Proste? Proste.

autorze TAKICH JAK TY CIO/T NIKT NIE DOCENIA

Nietrafione, bo jak ja o nią zabiegam i robię wszystko dla jej dobra, a ona ma to gdzieś i wspomina byłego, to mi już nie zależy, czuję się źle. Nic dziwnego, nie ma ŻADNYCH efektów mojego starania o jej dobro! Jakby była wdzięczna za to co robię to bym szalał ze szczęścia.|

Boc jakby docenila to by bylo za nudno proste. Nie milabys sie czym podniecac

No tak ale dlaczego nie docenia? Wyjaśni mi ktoś te ****** paradoks? Czy zachowanie kobiet to po prostu odwrotność logiki?

Zachowania kobiet ot przemyslana strategia ktorej nigdy do konca nie pojmiesz poniewaz z racji tego ze jestes facetem myslisz zbyt prosto i przewidywalnie

Za nudno? Przecież nie robiłbym NIC tylko bym zabiegał, starał się, dawał wszystko i to nie byłoby fascynujące, przyjemne tylko nudne?

Bo wychodzi z założenia, że jeśli ci odpowie tym samym, to po prostu uznasz, że trafiłeś szósteczkę i przestaniesz się starać, rozumiesz? Na ogół tak jest, w przypadku obu płci, chociaż to mężczyźni wolą polować, jeśli kobieta na nich poluje albo się przymila, bo po prostu lubi, czują się osaczeni i się odsuwają. [coś o tym wiem]

a to twoja dziewczyna, czy chcesz, żeby była twoją dziewczyną? Może po prostu nic do ciebie nie czuje a do miłości nikogo nie zmusisz przecież, żebyś nawet na rzęsach stawał

Zachowanie kobiet nie jest złożone, bo nie jest logiczne. Jak można nie doceniać tego co się ma w życiu i marzyć za czymś co się rozpadło nie bez powodu, po prostu było niedobre. Masochizm?

No wlasnie o tym mowie ty wszytsko sobie w tej glowce upraszczasz jak dziecko...

Dekalogowata masz rację, my lubimy przejmować inicjatywę, ale chcemy by kobieta to doceniała. Wtedy relacja jest zdrowa, obie strony czują się dobrze. A bez tego można się załamać, siąść i zadać pytanie - na ch*j się starać, czemu tego nie docenia? Czemu myśli o tym, który miał w******e?

Bo wtedy nie stanowisz wyzwania, kobieta nie musi się o ciebie starać. Ja już też kiedyś się na tym przejechałem.

bo tamtego kochała a ciebie tylko lubi, ot i rozwiazanie zagadki. I nie generalizuj, jak się kocha, to wszystko się docenia, ale żeby wdzięczności żądać??? To już chyba przesada

Tak, to moja dziewczyna, miała zostać moją narzeczoną, ale wstrzymałem się jak widzę, że nie docenia mnie i mam powody by podejrzewać, że myśli o byłym, który nie dawał jej tego co ja.

Bo potrzebuje EMOCJI ! Musisz jej zapewnić huśtawkę emocjonalna, tak zeby ona tez poczuła zagrożenie ze cie moze stracić. Nie zadzwoń przez pare dni, bądź chłodniejszy od czasu do czasu .. zaraz ja ruszy . Atak w ogóle to gqwno warty związek jeśli ona nie kocha. Inaczjenie musilabys stosować tych Gierek.

TO proste, ciebie ma na wyciągnięcie ręki, jego nie ma. Przecież choćby z samej ekonomii wiadomo że to co jest trudno dostępne osiąga wyższą wartość.

Ja doceniam. A Ty miłości nie kupisz, choćbyś jej złote góry kupował i po 100 razy klepał o swoim uczuciu.

Mogę zrozumieć, że tamtego kochała (kocha?), no ale czemu akurat jego jak nie dawał jej tyle co ja i w ogóle był porażką? Co musi spełnić facet, żeby kobieta go pokochała? Może któraś na to odpowiedzieć?

Hhahahaha, nie ma to jak madrosci kafeterianek. Wspominanie o bylym zeby wywolac zazdrosc, aby jeszcze bardziej sie starac... Kazdy NORMALNY facet dalby sobie spokoj z taka manipulujaca zdzira, ktora nie docenia staran i wspomina o bylym. Skoro bylo jej z nim tak dobrze to niech wraca do niego, proste.

To kto jest najwartościowszy? Największy psychopata, do którego nie ma prawie dostępu! Bo jest super-niedostępny. Świetnie. :D

Który normalny zakochany facet chce dostarczać swojej ukochanej huśtawki emocjonalne?? Czyli co robić, flirtować z innymi? W ogóle ją zdradzać, bić, nie szanować? Tego się nie da zrobić. Wy to chcecie takiego który kocha i jednocześnie poniewiera, dobrze rozumiem?

Zadajesz pytanie i nie słuchasz odpowiedzi. Popełniasz klasyczny błąd polegający na dawaniu siebie za darmo. A powinieneś stanowić pewne wyznanie. Wchodzisz lasce w d**ę i nie mam tu na myśli analu i się dziwisz że nie wywołuje to u niej emocji? Odbierasz w ten sposób sobie cechy męskie. No i co to za tekst o tym docenianiu i wdzięczności? Przecież z wdzięczności nie będzie cię kochać bo o tym się nie decyduje.

Ja nie chcę ją kupić, ja chcę by niczego jej nie brakowało, o tym że ją kocham już jej powiedziałem, ale to pewnie ją oddaliło ode mnie! Miałem takie przeczucia i mnie w tym upewniacie. Komedia.

Wyzwanie to było zdobyć moją miłość i już to zrobiła, a wymagania miałem duże.

Tak, na pewno laska rzuci Ci się do kolan jak przestaniesz do niej dzwonić. Co za porady :/ Ja jestem w związku 8 lat. Z roczną przerwą po 5 roku. W czasie tego roku poznałam kogoś,kto mnie traktował przecudowanie, ale choćby na głowie chodził nie mogłam go pokochać. I już.

Zdobyła i się okazało że nie musi już o nią dbać. Czego się spodziewasz? Nie wiesz że można zagłaskać kotka na śmierć?

J***** komedia i tyle. :( To po co ta cała miłość skoro wtedy staję się "na wyciągnięcie ręki". Co z******** sytuacja...

"Który normalny zakochany facet chce dostarczać swojej ukochanej huśtawki emocjonalne??" Zakochanie to rozwolnienie mózgu, a prawdziwy facet na rozwolnienie mózgu nie może sobie pozwolić. Nie chodzi o to aby ją poniewierać tylko o to aby znać swoją wartość.