Czy przesadzilam z reakcja???

Wczoraj odwiedzila mnie bratowa ze swoja 3letnia coreczka. Moj dwumiesieczny synek lezal sobie w wozku, a my jadlysmy ciasto czekoladowe. Na chwile wyszlam do kuchni a mala podleciala do wozka, wziela smoczka mojego synka i wlozyla sobie do buzi. Bratowa wylela jej smoczka i wlozyla do buzi mojemu synkowi. Smoczek nie dosc ze z ust innego dziecka to jeszcze utaplany czekolada ktora mala jadla wczesniej (slowa bratowej: "przynajmniej pozna nowe smaki :/ "). Akurat weszlam do pokoju i jak to zobaczylam podnioslam glos ze nie powinna tak robic, zabralam smoczka do wyparzenia. Ta sie obrazila ze uwazam ze jej dziecko przenosi zarazki, brzydze sie po nim dac smoczka itp itd(wcale tak nie powiedzialam) i ze za bardzo chucham na dziecko. Wyszla i trzasnela drzwiami. Jedyne co powiedzialam to ze jest nieodpowiedzialna, maluszek bedzie jeszcze mial czas na nowe smaki i kazde dziecko ma w jamie ustnej inne bakterie. Przesadzilam??

??

Nie. Mialas racje. Smoczek to jak szczoteczka do zębów. Do buzi powinien go brać tylko właściciel :-) w buzi jest mnóstwo bakterii po co twoje dziecko ma potem meczyc się z plesniawkami czy aftami.

Może i przesadziłaś, nie wiem jak się zachowaaś. Miałaś rację, ale może zbyt dobitnie to powiedziałaś. Każdy ma w buzi swoje zarazki, które innemu mogą jednak zaszkodzić Trzeba było oblizac smoczek i wsadzić beatowej do buzi. Ciekawe co by wtedy powiedziała ;)

mialas zupelna racje to na no na spokojnie a twoja bratowa jest glupia :) www.youtube.com/watch?v=fM3i2-hdbiQ

Postąpiłaś prawidłowo. Też bym tak zareagowała.

Miałaś racje, przeciez takie dziecko może mieć rózne bakterie, próchnice. Po co męczyć dziecko niediadomo czym trzeba było przynieść swoja szczoteczke do zębów i powiedzieć niech bratowa umyje nią zęby jak tama mądra.

miałas racje, tez bym sie wsciekła

Krótko - g***o jej do tego czy chuchasz czy nie. I możesz się brzydzić. Zamiast się glupio tłumaczyć, trzeba było jasno i stanowczo powiedzieć, "mam swoje zdanie na ten temat i o opinię nie prosiłam".

nie od dziś wiadomo, że to najczęściej małe, chodzące dzieci są roznosicielami różnych choróbsk (np. cytomegalii) Twoja bratowa to tępa dzida i tyle. Niech sobie umyje zębiska szczotką do kibla- może też pozna nowe smaki :D

A kafeteria musi być wyrocznią - " Kto ma racje" :P Oczywiście że Ty ! Ale zamiast porozmawiać na spokojnie to obje zachowaliście się jak wściekłe lwice :o

''Ale zamiast porozmawiać na spokojnie to obje zachowaliście się jak wściekłe lwice'' Byles tam, ze wiesz jak sie zachowaly?

Też by mi się to nie spodobało. Ale może nie powinnaś podnosić głosu. Powiedzieć stanowczo co myślisz i że się na to nie zgadzasz.

dobrze zrobiłaś! jakby mi tak bratowa zrobiła to by za drzwiami wylądowała najpierw ona a z tyłu jej gowniara. nigdy nie pozwalam nikomu oblizywać smoczków i dawać potem mojemu dziecku, to jest obrzydliwe i do tego bardzo niebezpieczne, ale twoja bratowa musi być jakąś prostą kobietą że tego nie rozumie. nie zadręczaj się niczym postąpiłaś słusznie, ja bym nawet taka spokojna jak ty nie była.

11:46 ----> Jak już to Byłaś :P Nie , nie byłam ! Tak samo jak pozostałe użytkowniczki. Każda z nas wypowiada się na podstawie opisu,więc w czym masz problem :D ? Również można napisać " Nie było nas przy tym,więc nie możemy stwierdzić kto ma rację" :P

Potworze, musisz byc srednio inteligentna, skoro porownujesz przyznanie komus racji do wmawiania mu zachowania, ktorego swiadkiem nie Bylas.

Porozmawiac sie raczej nie da, bo niestety bratowa choc tylko rok starsza i tez ma jedno dziecko, uwaza sie za wyrocznie w sprawach wychowawczych. Jej "zlotych rad" zawsze sluchalam, mowilam ze mam nieco inne zdanie i na tym konczyla sie dyskusja. Czasem zapytalam na jakiej podstawie wysuwa wnioski, jak juz probowala mi wkrecac jakies zabobony typu czerwona wstazka przy wozku itp.... Nigdy nie podnioslam na nia glosu, bo jej rady nigdy mnie nie dotyczyly. Kazdy ma swoje dzieci i niech wychowuje jak chce. No ale jej wczorajsze zachowanie uznalam juz za wlazenie buciorami na moj teren i nie wytrzymalam.

dobrze zrobiłaś, skoro matka nie zareagowała jak jej pannica podbiega do wózka i cos tam przy nim grzebie to ja bym więcej ich nie zapraszała do domu

12:08 ----> Spójrz inteligentko na siebie - a potem oceniaj innych. Przeczytaj JESZCZE z 10 razy tekst autorki ( no chyba że sama jesteś autorką , skoro aż tak się mnie uczepiłaś :D :P ) AUTORKA - podniosła głos. BRATOWA - wyszła trzaskając drzwiami. ROZUMIESZ CZY NIE ? ! KAŻDY normalny człowiek ROZMAWIA.Ale skąd Ty ,masz o tym wiedzieć :P

Też bym się wściekła na Twoim miejscu ;)

Szmata to Twoja matka ;)

też bym się wkurzyła.

Szmata to ty, twoja stara i twoj bekart, Potworze. Nawet odciac sie dobrze nie potrafisz, prymitywie z bazaru:-)

Długo myślałaś :D ? Idź się stara ruro wygrzmoć , skoro chłop Cię nie r/u/c/h/a :o Wtedy nabierzesz humoru :D

Stara, dobra kafe :D Najpierw kretynskie pytania w stylu przedszkolakow - kto ma racje? kto madrzejszy? Potem wyzywanie sie od szmat. Skonczy sie na zyczeniach wszystkiego najgorszego dla oponentow. Hahahahahaha.......

Kafe rzadzi :-) a ten nick Potwor to nowy jakis? Bo tak na serio sie kloci :-)