Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wyslac meza do pracy

Polecane posty

Gość gość

Tak dla zasady? Moj maz ciezko pracowal, po 12-13h nie bylo go w domu, wyrobil sobie pozycje dobrego specjalisty w swojej dziedzinie. Mial juz troche dosc tej pracy i uciazliwych dojazdow i zlozyl wypowiedzenie. Mial kombinowac cos nad wlasnym biznesem. Obecnie juz pol roku jest w domu i nie widze zeby cos konkretnego robil. Tzn z bylej firmy ma zlecenia dzieki ktorym zarobi w tym roku wiecej niz gdyby byl na etacie wiec nie chodzi o kase. Chodzi o to ze on w domu dziadzieje, nic konkretnego nie robi. Zlecenia nie zajmuja mu jakos bardzo duzo czasu. Skoro nic nie dziala w kierunku tej swoje dzialalnosci to moze powinnam go do byke jakiej pracy wyskac choc na pol etatu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszesz o mezu jak o niepelnoletnim dziecku, ktorego zyciem i kariera zawodowa sie steruje. co to znaczy: wyslac? twoj maz jest doroslym, niezaleznym czlowiekiem i ma prawo realizowac sie zawodowo zgodnie z wlasnymi ambicjami i zamierzeniami. doklada sie do budzetu, wiec reszta nie powinna cie interesowac- masz prawo i obowiazek oczywiscie go wspierac, doradzac, pomoc podjac decyzje, ale nie decydowac gdzie i jak twoj maz ma pracowac! cholerne kobiety bluszcze, ktore dodatkowo nie wyobrazaja sobie innego zarobkowania i pomyslu na zycie niz praca od - do na etacie u kogos :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jej tak bapisalam tylko... Wiadomo ze nie zaprowadze go za reje do pracy, ale moglabym przeprowadzic z nim taka rozmowe sugerujaca ze moze piwinien zaczac cos robic. Nie mam nic przeciwko jego pasjom i bardzo cieszykabym sue gdyby na powaznie sie tym zajal. Ale jakos nie widze pistepow, wrecz przeciwnie, widze ze w domu taki przygaszony coraz vardziej jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój nieco inaczej, dusił się w korporacji, był nieszczęśliwy, mimo kierowniczego stanowiska. Podpowiedziałam mu własną firmę. Nie da się ukryć, że ma kupę roboty. Nie zarabia może kokosów, choć po kilku latach wychodzi lepiej niż gdy był na etacie. Bywa często zmęczony, ale psychicznie bez porównania lepiej. Może twój mąż poza aktualną działalnością potrzebuje czegoś, co zmusi go do codziennego kontaktu ze światem zewnętrznym? Może brakuje mu codziennego kontaktu z ludźmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 26.04.14 - POPIERAM!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
lepiej, zeby to było jakieś hobby a nie byle jaka praca na pół etatu - litości - nie kochasz go już?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham go, ale chodzi mi o to zeby wyszedl do ludzi i robil cokolwiek poza siedzeniem w niecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×