Ilu jest jeszcze facetow

trochę już ich było :gość facet, doktorek, nieładny język i nocny marek:D ciekawe czy go uszy nie pieką ale nie powinny w końcu piszemy a nie obgadujemy :D:D

lepiej jak facet o wielu nickach niż o wielu twarzach....choć kto to wie...

lepiej jak facet o wielu nickach niż o wielu twarzach....choć kto to wie...

lepiej jak facet o wielu nickach niż o wielu twarzach....choć kto to wie...

coś mi widzę komputer psikusy robi z umieszczaniem komentarzy ...nie lubię....

z czasem zobaczymy co sie kryje pod nickiem nieładny język;) jak do tej pory, niby dużo "mówi" ale nie wiele wiadomo tak naprawdę..no jedno wiem napewno nie lubi uogólnień i stereotypów:D

hhahhahahahaha słuszna uwaga

:) no nieładny gdzie sie podziewasz??? pewnie nas podsłuchuje a po północy nam się dostanie;)

http://demotywatory.pl/4352258/Razem-na-zawsze :D:D:D

z serii prawdy ludowe :) coś w tym jest

na chwilkę muszę uciec, odezwę się jak będę...nieładny jak będziesz pisz śmiało;)

wpadam tylko przelotnie - już wiem czemu mnie uszy piekły :P A dyplomacja to moje drugie imię - mówię to co chcecie usłyszeć :) (żartuje sobie) miło się z wami rozmawia dziewczyny i widzę, że także chętnie lubcie pogadać z obcym facetem nawet o pierdołach. A teraz wybaczcie moje drogie - czas na wieczorne piwko ze starymi znajomymi - jak wrócę to poczytam jak został obsmarowany :P

nieładnie nieładny jak mnie nie ma to ty piszesz;)jakby tego było mało na pytania nie odpowiadasz... zalotka niestety miałyśmy rację..dużo napisał ale nic na interesujący nas temat:D

ja po 30 - i czemu mnie to nie dziwi :) ale ciekawski to on jest : "chętnie poczytam jak zostałem obsmarowany" czytaj :"chętnie poczytam jak za mną tęsknicie" ;P

no cóż pora na stereotyp..typowy facet..rozczarowanie..

może jeszcze się rozwinie jak na dłuższą chwilę zawita :) nawet nieładnym facetom należy się druga szansa :)

hmm małe szanse na powodzenie, jeśli chodzi oczywiście o wykorzystanie 2 szansy.Zazwyczaj nic sobie z tego nie robią, przeciętny facet myśli " fajnie udało mi sie ja udobr****** wyszedłem na sowoje"

czyli że nie powinnyśmy my kobiety dawać drugiej szansy im facetom?? ktoś by rzekł, że to uogólnienie i że nie należy wszystkich mierzyć jedną miarą ale faktycznie w tym co piszesz coś jest....czasami to co my nazywamy drugą szansą dla nich jest "tryumfem nad słabością kobiecą" ... ech

niestety tak właśnie jest, znasz faceta, który dobrze wykorzystał 2 szanse? ja nie..dlatego właśnie dajemy sie oszukać i łudzimy sie, że on sie zmieni. Facecie sie nie zmieniają, jesli żle nas traktują..to znaczy,że im poprostu na nas nie zależy, nie ma innego wytłumaczenia i trzeba sie z tym pogodzić. Zarówno kobieta jak i mężczyzna będąc w związku, kochając swoją partnerkę/partnera nie krzywdzi jej.

uuu ostre :) wiem, że tak jak faceci tak i też kobiety nie lubią się zmieniać, a jednak gdy my dostajemy 2 szansę to chyba lepiej ją wykorzystujemy

myślę, że tak..kobiety potrafią wykorzystać 2 szansę, myślenie kobiet a mężczyzn jest zupełnie inne....np nieładny uparcie trwa przy swoim, że nie lubi stereotypów, uogólnień ok takie jego prawo ale prawdą jest, że wile z tych stereotypów potwierdza się i nie ważne czy na temat kobiet czy mężczyzny wkońcu z znikąd się nie wzięły

mam wrażenie że ci co chcę zaprzeczać stereotypom mniej lub bardziej świadomie kierują się tymi stereotypami choć głośno twierdzą że jest inaczej....a nie słowa a czyny świadczą o człowieku :)

mówić można wiele...nawet dziś nieładny napisał żartując, że "mówię wam to co chcecie usłyszeć"zdając sobie doskonale sprawę z tego, że tak właśnie postępują faceci...a kobiety no niestety przyjmują miłe słowa jak miód na serce... łapią się w sidła pięknych słow zaślepione tym cukrem nie widzą prawdy

a może to też jest tak że my jako egoistki chcąc by facet nas wielbił i pożądał a jednocześnie chcąc zaspokoić swoje potrzeby wybaczamy i przyjmujemy te ich słodkie kłamstewka tylko po to by mieć to co chcemy....w końcu same też potrafimy tak nimi manipulować że ostatecznie wychodzi na nasze - wydaje mi się że każda ze stron zrobi wszystko by tylko osiągnąć swój cel

no nie tu się zgodzić nie mogę, fakt jesteśmy egoistkami ale jak możemy sie godzić na kłamstwa i oszustwa tylko po to by mieć jego faceta...to bez sensu byc z nim tylko dlatego bo jest facetem i..... bo na pewno to nie jest to czego chcemy.......czy potrafimy manipulować, myślę, że w takim samym stopniu jak oni tylko my bardzo chętnie o tym mówimy a oni to ukrywają, są sprytniejsi

są kobiety które pozwalają się oszukiwać jednocześnie nie zdradzając tego że wiedzą o tym, dlaczego to robią? dlaczego tkwią w takich związkach? dlaczego wybaczają i dają kolejne szanse?...bo są słabe i nie wierzą w siebie? bo jeśli facet jest dobrym mężem/ kochankiem nie chcą go tracić? bo lepiej być z byle kim niż samej? każda z nas jest inna ale wszystkie chcemy być szczęśliwe

to prawda każdy chce być szczęśliwy ale czy naprawdę jest szczęśliwa kobieta która wie, że jest zdradzana....to nie szczęście to wieczny strach, że w końcu ją zostawi..niestety tego nie potrafię zrozumieć, jestem wyrozumiała ale nigdy nie godze się na coś takiego.Najważniejszy być szczerą wobec siebie..dlatego trzeba sobie zadać pytanie czy to,jest szczęście?

zmykam spać bo robię co raz więcej byków:D życzę kolorowych;) nieładny miłej lektury ;p

dobranoc :)

gość to ja 30 wczoraj no cóż pora na stereotyp..typowy facet..rozczarowanie.. Oj widzę, że nie trafiałaś na normalnych facetów koleżanko - mimo piekących uszu dzień dobry i miłego dnia życzę