Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zastanawiasz się nad pieskiem wejdz

Polecane posty

Gość gość

Witajcie, został odświeżony temat, ale jak znam życie, nikt nie będzie czytał ostatnich wypowiedzi, a ja się troszkę nad tym znam, więc chce pomóc. Często zastanawiamy się jaką rasę wziąć, gdy mamy malutkie dziecko w domu, lub je planujemy. Dużo ludzi czyta typowe cechy dla rasy i się decyduje. Błędnym stwierdzeniem jest, że labradory są idealne dla dzieci. Cechy typowe dla rasy tak, ale niestety niektórzy zauważyli szybki zysk i o ile matka jest spokojna, to ojciec może być wariatem, a pies przejąć po Nim zachowanie i po takim psie możemy się spodziewać wszystkiego. Dlaczego postanowiłam napisać? Bo każdy z kim rozmawiałam twierdzi, że labradory są idealne dla dzieci a mnie jeden prawie pogryzł (rzucając się na mojego psa-wtedy miałam malutkiego kundla) a drugi przypadek na tym samym osiedlu-pies jest takim wariatem, że wyprowadzają go tylko nocą, a w dzień jedna osoba (mężczyzna) z Nim schodzi a kobieta stoi przy oknie i mówi, kiedy mają wrócić do klatki bo ktoś nadchodzi. Nie myślcie również nad psem w kategoriach prezentu. Moja babcia zawsze mi mówiła-chcesz mieć psa wstawaj przez tydzień codziennie o 5 rano bierz smycz do ręki i stój przed klatką 30 minut. Zobaczysz co Cię czeka. Kolejna kwestia wyboru to taka, czy mały czy duży. Patrzmy na nasze możliwości mieszkaniowe, sami wzięliśmy psa (golden retriever) od kobiety, która nie brała pod uwagę, że będzie taki duży i nie dała sobie z nim rady. Pomyślcie, że ten pies nie jest na rok a na co najmniej 10 (jeśli nie zachoruje), że leczenie często jest drogie (my ratując naszego poprzedniego wydaliśmy chyba 300 zł a i tak koniec końców musieliśmy go uśpić). Jeśli zdecydujesz się na dużą rasę to zastanów się, czy masz 1,5h dziennie (deszcz, śnieg, mróz) na spacer z takim psem. My widzimy na przykładzie goldena-jak się nie wyszaleje to jest w domu niszczycielem. Naprawdę pies, to niech będzie przemyślany "zakup". I ostatnio oglądałam program o kastracji/sterylizacji zwierząt. Jeśli decydujesz się na takie stworzonko i nie zamierzasz go rozmnażać ja doradzam ten zabieg dlaczego? Ładnie to zostało ujęte w tej wypowiedzi, a chodziło między innymi o to: zastanów się, co jest gorszym barbarzyństwem-ww. zabieg, czy ciągły popęd seksualny zwierzęcia, którego nigdy nie zaspokoi? Pomyślcie, czy wolelibyście nie czuć popędu, czy żyć całe życie w tzw "celibacie". Mam nadzieję, że rozwiałam wątpliwości niektórych z Was :) w razie pytań piszcie-jeśli będę umiała odpowiem. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomniałaś napisać o tym, że pies rasowy = rodowodowy, z metryką, a ta musi być wydana przez Związek Kynologiczny w Polsce (nie żadne "kluby psa rasowego", "stowarzyszenia labradorów" i inne wynalazki do obchodzenia prawa). Jak dla kogoś 1500 zł i nieraz dużo więcej za rasowego szczeniaka to za dużo, to ma ogromny wybór kundelków w schroniskach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomnialas dodać że pies wariat to wina właścicieli a nie psa często, bo psa się ukłąda tresuje uczy i wychowuje. wow wydaliście 300zł, ja wysałalm 1500 na operacje a pies został uśpiony 2 miesiące później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wielki pies moze byc tak samo szczesliwy w bloku albo i szczesliwszy niz maly. mały nei wybiegany bedzie nieszczesliwy nawet w domu z ogrodem bo pies sie sam soba nie zajmie tak samo i duzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja nie mam psa! Ale mian znajoma miała dwa dobermany w bloku. Ale dwa raz gdzie nie wychodziła z nimi. I to nie był spacer "koło bloku". Deszcz, śnieg, wichura, zawsze brała je za tzw "tory" tam gdzi rtylko pociągi jeździły na spacer. Ostatnio bardzo płakała bo młodszy "powierzony" przez nią na kilka tygodni prawie zdech. Mowie prawie bo jak wróciła musiała uśpić. Rozpacz wielka. Idzie do sadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałam napisac "dwa razy dziennie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pisałam o rodowodach bo nie każdy zastanawia się nad psem typowo rasowym, ale czasem na mieszankę i wtedy powinno się zobaczyć matkę i ojca. Fakt zachowanie psa to wina właścicieli, ale on wtedy traci swoje cechy rodowe i niestety winą właścicieli jest rozmnażanie psów wariatów. Ja nie twierdze, że pies wielki w bloku będzie nieszczęśliwy, ale są ludzie którzy mieszkają we 3 w dwupokojowych klitkach i do tego biorą sobie jeszcze jednego lub dwa wielkie psy (np. na 30 m2, 4 osoby i jeszcze wielki pies, który się wtedy męczy) Pisałam na przykładzie goldena bo z kundelkiem-jego poprzednikiem problemów nie było. On nawet miał słabą kondycje i nie musiał być wyganiany-typowy kanapowiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo się bierze psa z rodowodem ze sprawdzonej legalnej hodowli albo się adoptuje ze schroniska. wszystkie inne opcje to wspieranie pseudo hodowli i maltretowanie zwierząt. Do tego trzeba dodać, że pies to członek rodziny a nie zabawka dla dziecka. też myśli kocha i czuje. to zobowiązanie na kilkanaście lat a nie na chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tam gdzie się robi tzw mieszanki to nie są pseudo hodowle, ale hodowle również być nie mogą (znajomi kupowali mieszankę goldena z samojedem) i wtedy rodowodu też nie otrzymasz. Ale widząc matkę, widzisz czy to pseudo hodowla :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×