Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

rozstanie

Polecane posty

Gość gość

Straciłam osobę na której mi zależało. A on mnie tak potraktowal.. Był wszystkim co miałam. Miałam dla kogo żyć. A teraz? Dziura w sercu i głupie myśli. Postanowiłam ze będę robić głupie rzeczy żeby o nim nie myśleć. Zadaje się z niebezpiecznym towarzystwem, szukam kłopotów. Raz nawet miałam wypadek na motorze kiedy jechałam za szybko z kolega. Nie mam już po co żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogarnij sie bo zaraz moze Cie nie byc na tym swiecie jak zrobisz o krok za daleko... ja tez sie niedawno rozstalam z kims waznym dla mnie... wiec wiem co przechodzisz... ogranicz kontakty z tymi ludzmi bo bedzie tylko gorzej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poboli i przestanie. Wyplacz sie pobiegaj idz na basen przeczytaj cos wartosciowego jakas filozoficzna ksiazke czy psychologiczna albo Ewangelie. Idz do kosciola sama sie pomodl. Oddaj to Bogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem widzę ze zaplątałam. Nie radzę sobie. Wszystko mnie przerasta. Do teraz słyszę jego głos w głowie i często śnie o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaden facet nawet najlepszy nie jest wart tego aby byc wszystkim dla kobiety. Zaden. Pewnie jestes baaardzo mloda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 21 lat. Widuje go czasami. Rozstałam się z nim rok temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiaas
Nie mów tak, nie ma sytuacji bez wyjścia przecież! Koniecznie skontaktuj się ze specjalistą. Masz załamanie, to minie, poznasz kogoś i wszuystko się ułoży, zobaczysz. Radzę Ci poszukać pomocy. Ja znalazłam tu http://www.cp-choroszucha.pl/zaburzenia/psychiczne/depresje.html. Na szczęście obyło się bez szpitala, a byłam już blisko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×