Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy powiedziec mu o dziecku?

Polecane posty

Gość gość

Kilka lat temu bylam zareczona, kochalismy sie, mielismy plany, marzenia, ale u mnie w rodzinie stala sie tragedia i musialam wyjechac do mamy, do innego kraju. Nie chcialam go tym obarczac, nie chcialam byc problemem, nie chcialam zeby rezygnowal ze swojego zycia dla mnie. Zerwalam zareczyny i powiedzialam, ze wyjezdzam i ze sie wiecej nie zobaczymy, pytal sie o powod, prosil a pozniej blagal, ale ja glupia myslalam ze wiem lepiej i wyjechalam. Jakis czas pozniej okazalo sie, ze jestem w ciazy. Mojapierwsza mysl byla zeby go odszukac i powiedziec o dziecku, ale stwierdzilam ze sama wynioslam sie z jego zycia, wiec nie mam prawa do niego wracac, nic mu nie powiedzialam. Urodzilam śliczna, zdrowa dziewczynke, pracowalam w obcym kraju i wychowywalam mala. Z jej ojcem sie nie widzialam az do wczoraj. Minelo 6 lat, spotkalismy sie w sumie przypadkiem, okazalo sie ze firmy w ktorych pracujemy chca nawiazac wspolprace i on przyjechal jako pzedstawiciel. Najpierw wielki szok, poznalismy sie od razu. Poprosil mnie o rozmowe i zaprosil na kawe, dal mi swoja wizytowke. Nie wiem czy zadzwonic, nie wiem czy sie z nim spotkac i noe wiem czy powiedziec mu o malej. Zdaje sobie sprawe, ze on ma prawo wiedziec, ze ja nie mam prawa odbierac corce ojca, ale to moze byc dla niej szok, moze on ma juz rodzine, dzieci ja nie chce mu tego niszczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli ma rodzinę - nie mów jeśli jest sam - mów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja powiedziałabym na pewno, nawet jeżeli ma rodzinę ma prawo wiedzieć. Tak jest też bezpieczniej, różnie bywa... Szkoda, że nie powiedziałaś od razu, ale czasu nie cofniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wiem glupio zrobilam. W tamtym okresie popelnilam wiele bledow, odeszla od niego-blad, nie powiedzialam mu o dziecku-jeszcze wiekszy blad. A teraz tak naprawde sie boje, boje sie mu powiedziec, boje sie jego zalu i pretensji o to zeprzeze mnie stracil 6 lat z zycia swojej corki... Boje sie Ale sadze, ze predzej czy pozniej to wyjdzie na jaw, on zostanie tu jakis czas a w firmie wszyscy wiedza, ze mam dziecko, albo moze nas zobaczyc na ulicy, a wtedy domysli sie, ze to jego dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam taki metlik w glowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz mu powiedzieć, gdyż niezrobienie tego jest przestępstwem. Facet ma prawa rodzicielskie, nigdy się ich nie zrzekł - uniemożliwianie mu kontaktu z dzieckiem bez wyroku sądowego jest przestępstwem i możesz za to kiedyś poważnie bulnąć. To nie telenowela ani melodramat. W prawdziwym życiu nie można ot tak sobie nie powiedzieć komuś że ma dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla mnie to jakieś żałosne prowo... jak mozna byc z chlopakiem, planowac slub, a potem go olac jak smiecia, i jeszcze być w ciąży, nie powiedziec mu, dla mnie to jakas komedia. Tak to wygląda jakbys ty miala starszną wsciekliznę macicy i zalezalo ci tylko na dziecko, wykorzystalas chlopaka i go porzucilas, jak cie zaplodnil. Dla mnie ty jestes nienormalna. Ale fakt dobry materail na jakis debilny brazylijski serial, one też nie mają sensu. Zresztą ktora kobieta chce sama wychowac dziecko? ty masz cos z glową albo szukalas buhaja co sie zaplodni, a potem papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotkam sie z nim jutro, porozmawiam, wybadam jego sytuacje. Byc moze powiem mu o malej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak samo ma prawa rodzicielskie jak ty i jeśli ktoś by ci ukradł dziecko (np. szalona położna w szpitalu by podmieniła, co się zdarza w telenowelach) - to tak samo nie jest legalne. Możesz najzwyczajniej w świecie pójść do pierdla. :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie ze mu powiedz, jak mogłas byc taka egoistka i pozbawic dziecko ojca :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, to nie bylo tak. Moj ojciec mial raka, moja mama zaczela sie zalamywac on tez mial wtedy problemy w rodzinie (jego mamaprzeszla zawal, mlodsza siostra zaczela robic jakies problemy). Nie chcialam go obarczac moimi problemami, wyborem miedzy mna a rodzina, bo od poczatku wiedzialam ze moj wyjazd jest na 1-2 lata, w sumie teraz po tylu latach sama juz nie rozumiem swoich decyzji. Na pozeganie, gdy mu prosto w oczy powiedzialam, ze go nie kocham rozgoryczony powiedzial, ze widocznie chodzilo mi o pieniadze, ale skoro tak to czemu nie zaczekalam do slubu... Zabolalo, pozniej mialam do niego zal, mimo ze tak naprawde to byla tylko i wylacznie moja wina, unioslam sie duma. Bylam mloda i glupia, a teraz przyjdzie mi placic za bledy. Kuzwa, chcialavym byc jedna z bohaterek brazylijskiej telenoweli przynajmniej wiedzialabym, ze zakonczenie bedzie szczesliwe, ze decyzja z ktora teraz sie borykam bedzie wlasciwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam egoistka, cholerna egoistka i pzyszedl czas za to zaplacic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Usprawiedliwienie marne, bo telefon chyba za tą granicą miałaś, internet też, a jak nie to jakaś poczta chyba była :) Mogłaś go poinformować. A teraz zrób to jak najszybciej i bądź dla niego miła, żeby mu nie przyszło do głowy wnosić oskarżenia. I tak prędzej czy później sprawa się rypnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadna normalna zdrowa psychicznie kobieta nie chce być samotną matką. A ty świadomie się na to zdecydowałaś nic nie mówiąc ojcu dziecka. Ty go nie kochałaś w ogóle, i chciałaś żeby cię zapłodnił i taka jest prawda. Ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji: kocham chłopaka, zachodzę w ciążę i mu o tym nie mówię. Owszem nie powiedziałabym gdybym chciała go tylko do zrobienia mi dziecka, a potem żegnaj koleś, już nie jesteś potrzebny. Tobie zależało tylko na ciąży, bo miałaś wściekliznę macicy. Nawet miałaś to gdzieś, że dziecko będzie się wychowywać w rozbitej rodzinie i cierpieć nie mając ojca. Mimo że chłopak cię nie zostawił, ty go zostawiłaś, a przecież mogliście stworzyć normalną rodzinę, on cię kochał. Murzyn zrobił swoje, murzyn moje odejść. Przepełniona wścieklizną macicy zaszłaś w ciążę, po czym zostawiłaś chłopaka. W swoim egoiźmie, żeby dziecko mieć tylko dla siebie, nawet nie pomyślałaś, że dziecko cierpi wychowując się bez ojca. Typowa toksyczna mamuska, chcąca mieć dziecko tylko dla siebie. Jak dla mnie ty masz coś z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, kochalam go... Ale postapilam jak postapilam, czasu nie cofne, ale powiem mu o malej, nalezy sie to zarowno jemu jak i jej, strasznie sie tego boje ale moje tchorzostwo nie moze niszczyc im zycia. Macie racje, to tylko i wylacznie moja wina, sama piwa nawarzylam to teraz czas je wypic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale boje sie, ze on zechce odebrac mi moja corke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedawno wrocilam, coz okazalo sie ze jest sam wiec mu powiedzialam, a on sie wsciekl i wyszedl po prostu, zawsze tak robil gdy mu nerwy puszczaly. Boje sie, boje sie tego co teraz zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to mu sie nie dziwie bo na pewno ma żal że dopiero si o tym dowiedział postaw się na jego miejscu jabyś miała własną rodzine i nagle pojawiłoby się dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze zrobiłas, daj mu czas, pewnie jest w szoku ze ma kilkuletnia córke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×