Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ciocia robi afere bo została zaproszona bez dzieci

Polecane posty

Gość gość
U nas też jest duża rodzina, w zasadzie u męża, ale rodzeństwa jego rodziców nie zapraszaliśmy, nie wiem skąd taka moda. Na chrzcinach powinny być osoby najbliższe dla dziecka, czyli rodzice, dziadkowie, pradziadkowie jeśli żyją i chrzestni. Jeżeli rodzice dziecka mają rodzeństwo to to rodzeństwo też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak na prawde do jest uroczystosc dziecka,pomyslcie sobie jak takie dziecko sie czuje zmeczone po tak wielkiej imprezie.Ubrane w te sztuczne falbany,garniturki z chmara dzieciakow dookola.Takie uroczystosci powinny sie odbywac naprawde w waskim gronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy chrzest synka w maju i bedzie miał na sobie granatowe materiałowe spodnie błękitna koszule i granatowa muchę - czasy garniturowz.ze świecącego czegoś sie skończyły - bynajmniej w moim otoczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciocia moze zle robi ze robi aferę ale moim zdaniem Ty tez sie brzydko zachowujesz autorko. Skoro finanse Cie trzymają i koszta wysokie to ja bym tylu ludzi nie prosiła.... trzeba było cioci nie prosic albo wcale albo akceptowac dzieci bo ja takze jestem mamą i gdybym ja staneła przed takim wyborem -zostałabym w domu- nie ze złosci - tylko dlatego ze mi nie miałby kto pilnowac tych dzieci... I jeszcze jedno: albo chcemy miec wielkie chrzciny bo nas stac i tyle- mamy gest... wtedy dbamy aby wszyscy przyszli na których nam zalezy i dbamy również o to by mogli przyjść! Albo podstawiamy im odrazu kłody w stylu zapor bez dzieci itp - bo tylko koszta dla nas są wazne..... Bo autorko gdyby Cie naprawde nie było stac to wziełabys dziadków, rodziców, chrzestnych- wiekszosc ludzi tak robi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A kto robiąc imprezę nie liczy na to ze sie ona zwróci? ?? Obluda !!!! Każdy na to liczy ! Ciekawe jakbys wydała 10 tys na chrzciny a zebrala.5 to bys była taka och i ach. Nie zapraszać dzieci." Obluda to jest caly ten komentarz .KASA KASA I JESZCZE RAZ KASA.Nawet z chrzcin dla dziecka trzeba robic biznes ludzie opanujcie sie.Ja nie licze czy mi sie zwroci czy nie, bede swietowac chrzciny mojego dziecka i licze sie z tym ,ze zaplace za gosci a co juz z tego bede miala to mam gdzies.Nie musi mi sie zwrocic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a od kiedy to się kasę na chrzciny daje?? U nas panuje zasada że daje się prezenty np. fotelik samochodowy, huśtawka dla niemowlaka itp. lub pamiątkę z chrztu świętego a nie kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie dawali kasę, ale nie liczyłam na to, że się zwróci. Całość wpłaciłam na konto założone córce tuż po narodzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez przesady, nikogo nie prosiła z dziećmi to dlaczego ma robić wyjątek? Jak poczują się inni, kiedy zobaczą te dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie sie prezentów nie daje - lepiej dac kase żeby rodzice cos za to kupili. A.nie babcia kupiła wnuczkowi złoty łańcuszek za 2 tys. Ja idac na wesele daje min 600zl.a na chrzciny/komunie 400 -.dla mnie to bzdura żeby nie dać kasy jak jestem zaproszona bo komus powinna wystarczyć moja obecność. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shug Avery
I to sa wlasnie katolicy - nie chodzi o sakrament, chodzi o impreze. Niewazne, ze wciagacie dziecko do kosciola - wazne, ze wyzerka ma sie zwrocic. Chrzciny na 80 osob to komunia pewnie bedzie na 160. A jak dziecko bedzie kontynuowac swoj katolicki lans to slub i wesele na 300. Dziecka mi zal, bo nie o nie bedzie w tej imprezie chodzilo, a szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rezygnujcie z waszej decyzji. ja bym tak zrobila. tymbardziej po telwfonie tej ciotki do tesciowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ta sama ciocia nie zaprosiła Was na komunię swojego dziecka, to czemu się dziwi, że też nie jest zaproszona z dziećmi? Ona się nie martwiła o rozbicie rodziny a Ty się masz przejmować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wnioskuje ze ta ciocia to ciocia twojego meza jest skoro dzwonila do tesciowej. Z boku generalnie wyglada to tak ze na chrzciny zaprasza sie zazwyczaj rodzicow dziadkow, rodzicow chrzestnych oraz wlasne rodzenstwo, a reszte rodziny w tym przypadku rodzenstwo rodzicow mozna zaprosic jedynie do kosciola (wraz z dziecmi) Tak z boku to faktycznie jak tacy jestescie rodzinni i widze ze u was minimum to faktycznie 40 osob, to ja bym zaprosila cala rodzine (wraz z dziecmi) albo jedynie rodzicow, wlasne rodzenstwo, dziadkow i chrzesnych. W takiej sytuacji jak chrzciny nie powinno sie zapraszac rodzenstwa rodzicow bez dzieci, poniewaz to nie jest impreza calonocna typu wesele tylko chrzciny ktore zazwyczaj sa w niedziele, i jak obyczaj kaze powinny sie skonczyc wraz z ojsciem spac glownej osoby zainteresowanej - czyli w tym przypadku o 19:00 czy tam o ktorej kladziecie dziecko spac. Ja bym zrobila przy takiej duzej ilosci osob (rodzinnej jak podkreslasz) ochrzcila dziecko na jakiejs mszy popoludniowej i mozna zaprosic powiedzmy na tort kawe i ciasto (ograniczysz koszta) alternatywnie na obiad i deser z tortem. Bo powiedzmy jak chrzciny sa na powiedzmy 13:00 msza do 14:00 po mszy wszyscy robia zdjecia itd, i jest obiad na 15:00 ktory potrwa do 16:00 z kawa i ciastem. O 17:00 zrobilabym torta i kolejna kawke, a po 18 i tak musialabym wychodzic polozyc spac dziecko - wiec impreza wlasnie wtedy by sie skonczyla. Nie wiem co wy robicie na tych chrzcinach ze talerzyk kosztuje 120 zl i gdzie wy mieszkacie. Ale u mnie w 50 tysiecznym miescie obiad z deserem plus tortem juz kupionym nawet w tej restauracji - kosztuje okolo 40 zl od osoby. Wiec przy 80 osobach wyjdzie was 3200zl co jest ok. Wiec serio nei wiem co wy robicie za 120zl (bo na chrzcinach alkoholu byc nie powinno - symboliczna wodka weselna - wg tradycji) obiad deser i tort. Wiec albo nie zapraszajcie rodzenstwa rodzicow wcale albo z dziecmi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz madrej ciotce, ze cie nie stac, a jak jej zalezy zeby jej dzieciaki byly to niech za nie zaplaci. PROSTE wal prosto z mostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yebnieta jestes,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka napisała, że jest zżyta z całą rodziną, widocznie są to dla niej bliskie osoby, które w tym dniu chciała mieć koło siebie! A jeżeli chodzi o dzieci ciotki, nie ugięłabym się! DLA ZASADY! Wszyscy inni mają przyjść bez dzieci, więc ona też, a jak jej się nie podoba, to niech nie przychodzi! A co do teściowej, powiedz, że chętnie zaprosisz ją z dziećmi, ale żeby było sprawiedliwie, zaprosisz z dziećmi też innych krewnych - ale za te dodatkowe 40 osób niech płaci kochana teściowa!! - A poważenie, wasze chrzciny, wasze pieniądze, wasza decyzja!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba miec nierowno pod kopule zeby takie wielkie chrzciny robic!!! Ale skoro juz, to na pewno bym tych dzieci nie zapraszala a tesciowa niech sie nauczy Wasza strone trzymac. Impreza jest bez dzieci to bez dzieci i nie mawyjatkow. Ty zapraszasz, Ty placisz i Ty decydujesz. Ja bym do tej ciotki wrecz zadzwonila i powiedziala jej ze jezeli ma cos do mnie to moze mi wprost powiedziec a nie d**e mi obrabiac z aplecami do tesciowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żanettao
Róbcie jak chcecie bo w końcu to wasze dziecko ale ja tez mam mega dużą rodzinę a na chrzest zaprosiłam tylko chrzestnych i rodziców z teściami + 2 prababcie. Uznaliśmy z mężem że to nie wesele wiec więc po co to szaleństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tan sam skład był na ślubie, chrzcinach i komunii syna. Zawsze były zapraszane dzieci, potem na komunii już dorosłe, te same dzieci, niektóre z małżonkami. Wszyscy chodzimy do siebie całymi rodzinami i jest czysta sytuacja. Nie wyobrażam sobie nie zaprosić, małych kuzynów, których nosiłam na rękach, opiekowałam się nimi, gdy dorośli balowali, a ja byłam nastolatką. Potem te małe Karolki i Madziunie, gdy podorosły i mieliśmy jakiś zjazd rodzinny, opiekowali się moim synkiem, zabierali na lody, basen, karuzele, do parku. U nas dzieci są pełnoprawnymi członkami rodziny. Nie ma opcji, żeby dzieci pominąć. Imprezy organizujemy w domach, kto może pomaga przy organizacji. Fajnie jest. Wpadliście w pułapkę lokalową. Za liche żarcie płacicie jak za zboże i jeszcze kwasy w rodzinie, bo was na to nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justann
Robicie bardzo dużą imprezę. 40 osób to i tak bardzo dużo. Moim zdaniem ciotka nie ma racji i nie zapraszałabym jej. Tym bardziej pod "groźbą", że będziecie mieli wroga w rodzinie. Na litość boską, co to impreza gimnazjalistek, żeby się obrażać jak rozkapryszone dziecko, że ktoś nie jest zaproszony. Moim zdaniem postąpiliście ok. Tak ciotka, jak i inni, zostali zaproszeni bez dzieci. Nie rozumiem z jakiego powodu ONA akurat miała by przyjść z dziećmi? Bo co? Bo najwięcej pyskuje? Bo się najbardziej obraża? To chyba jakiś żart. Nie zapraszajcie jej dzieci, a jak Was będzie szantażować, że bez nich nie przyjdzie to trudno, a może nawet lepiej dla Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie chrzest nie impreza, zapraszaliśmy tylko rodziców, dziadków i rodzeństwo wyszło nam 11 osób razem z nami :D najpierw obiad niedzielny w domu, potem ciasto, lody a później siedzieliśmy w naszym ogrodzie przy grillu, a ci co mogli pili piwko lub wino. Koszt? jakieś 700zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×