Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dariaa123

relacja matka syn

Polecane posty

Gość Mam swoje lata
Mój syn przed pracą przychodzi do mnie prawie każdego dnia..Lubię porozmawiać z Nim o różnych sprawach. Często razem robimy zakupy.Mnie jest ciężko dzwigać dlatego bardzo mi pomaga.Na szczęście moja synowa nie ma o to pretensji.Syn dba o swoja rodzinę i o mnie nie zapomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bazienka nastolatkowie nie gadaja tak często z matką, oni wolą dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariaa123
czy to jest normalne,że ona jęczy dzieciom ,że bardzo by chciała jechać nad morze więc jedna z córek jej to proponuje,a ona po powrocie zaczyna wybrzydzać ,że pokój nie taki,że ona się nie czuła,jedno wielkie wymyślanie....a przecież córka chciała dobrze,zasponsorowała,a to ,że były w jednym pokoju,no ba widocznie na hotel 5 gwiazdkowy nie było córki stać...teraz znowu narzeka,jęczy ,że ona chce nad morze,więc ja mówię niech jedzie nad morze do sanatorium ,teraz nie m problemu lekarz wysle nad morze tylko trzeba się odpowiednio wcześniej zapisać,a ona że nie.Myślę,że to ona [postępuje nie fair i wydaje mi sie ,że nie powinna obgadywać córki,dla mnie matka powinna zcalać rodzinę ,a nie ją skłócać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariaa123
"bazienka"nie będę z nim rozmawiała,bo takie próby już były i zawsze kończyło się kłótnią ,więc to bez sensu....uważam ,że człowiek powinien sam wyciągnąć wnioski skoro był taki temat na tapecie,ale on widocznie nie widzi w tym niczego złego.Na dodatek matka skłóciła go z bratem,nie gadają od ponad roku.A ja myślę,że rodzeństwo powinno trzymać się razem i tyle.Macie jeszcze jakieś wątpliwości????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariaa123
bazienka-o zakupy też pyta....:( i często dzwoni i każe mu coś kupić w promocji np.proszek i on wtedy szybko w sobotę z rana jedzie kupić....a jak ja czasem o coś proszę ,to mnie zlewa,tak było np.z wycieraczkami do mojego auta,w końcu kupił ale ile musiałam sie naprosić.Przykre,naprawdę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariaa123
i często zaczyna zdanie od-"mama mówiła"...np.zapytał mi się kiedy dziecko będzie miało pierwszy ząbek,ja na to,że jak będzie miało pół roku i najczęściej wychodzą dolne siekacze,po czym skonsultował to z mamą i powtórzył mi_mama mówiła ,że dolne siekacze wychodzą pierwsze i ,że około półrocznemu dziecku...aż żal....i właśnie tak robi bardzo często....ja to nazywam "gorąca linia z mamusią"zrozumiałabym gdyby był gówniarzem,ale facet lat 40?! chodzi mi o diagnoze tego przypadku,czy to przypadek beznadziejny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy sluchawce mu siedzisz caly czas ze wszystko tak dokladnie slyszysz ????????? Jestes nie do zycia .Nastepny facet cb zostawi . Matka to jesf matka i g *** o cb powinna obchodzic o czym ze soba rozmawiają . Mojej sasiadce syn pomaga od lat ,kazdego dnia sa oboje z zoną i nie widze jakiegos rozdźwięku miedzy nimi .Wielokrotnie z nia rozmowawiałam. $$$ Widocznie ma powody ze lubi sobie pogadać z matką ,widocznie nie ma z Tobą i czym gadać albo wiecznie puszczasz fochy i woli sie odstresowac przy matce . Tez masz problem .:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oby moj syn nie trafil na takiego babsztyla jak ty ! ma dop 6 lat a juz sie martwie, nie bede toskyczna tesciowa i matka, ale tez chcialabym kiedys byc ciagle matka dla swojego syna :) i byc dobra tesciowa jesli kobieta z ktora sie zwiaze, tez bedzie w porzadku btw a jesli zostanie gejem to tez bede dobra tesciowa, mi to obojetne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariaa123
Ja też mam syna i wiem jedno ,nie zamierzam mu wisieć na łbie....czy to normalne,że on codziennie dzwoni nawet jak jesteśmy na wakacjach....normalne byłoby gdyby zadzwonił po przyjeździe i poinformował ,że dojechalismy szczęśliwie....poprzednia moja teściowa nie wydzwaniała i syn do niej też nie wydzwaniał,tylko zawsze informował,że dojechalismy ,zresztą ona nawet nie chciała być nahalna i nie chciała nam głowy zawracac pierdołami bo wiedziała ,że to nasz wypoczynek ,a ta dzwoni,jest upierdliwa,to znaczy ,że nie szanuje nas,to tylko tydzień naszego wspólnego wypoczynku ,raz na rok.Toksyczna kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co sie sie gzdzilas z maminsynkiem .Trzeba bylo go najpierw poznac a potem starać sie o dziecko !:-P Ktos Ciebie zmuszal do zwiazku z nim ?!?! Widocznie jestes niedojrzała do zwiazku .Drugi i drugi be . Ogarnij sie bo zostaniesz sama albo zacznie w koncu ciebie zdradzać zeby sie odstresować .W koncu odejdzie do kochanki . Sama sobie rujnujesz zycie na wlasne zyczenie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w koncu kto do kogo dzwoni ? !matka do niego czy on do matki ? I czemu sluchasz ? Co Ciebie to obchodzi ?! Jak to Ciebie wnerwia to wyjdz z dzieckiem na spacer . Ze wsi jesteś ? A on z miasta ?Czesto tak sie zdarza ze kobiety ze wsi sa zaborcze .Maja poczucie nizszosci .Dlatego tak sie dzieje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariaa123
w takim razie "gościu"co radzisz???mam uczestniczyć z uśmiechem na twarzy w tej szopce????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariaa123
on jest ze wsi...i to jest tak:mamusia puszcza sygnał,a on oddzwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariaa123
matka odwiedza nas 4 razy do roku,on jeździ do niej dwa razy do roku -SAM.Ojciec żyje,ale nie ma nic do gadania....matka kilka lat temu wkurzyła się ma ojca i poszła do urzędu zmienić nazwisko na panieńskie.Czy nadal macie wątpliwości drodzy forumowicze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariaa123
bazienka-ja czasami jak się wszystko we mnie już maxymalnie skumuluje,to właśnie tak mu odpowiadam na zadane pytanie-zapytaj mamy ona pewnie wie lepiej.Myślę,że gdyby nie po mimo wszystko moja mądrość,to już chyba byłoby po naszym małżeństtwie.Dlatego córki odwiedzają ją sporadycznie i bardzo ją odsunęły od swoich spraw,bo ona wiecznie miała coś do powiedzenia na temat ich małżeństwa i ich mężów,tam każda synowa i jest zły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariaa123
miało być* - każda synowa i zięć jest zły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bazienka TO AUTORKA MA PROBLEM, matce i synowi to nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz przestac podsluchiwac ,zajac sie waszym zyciem .Koncentrujesz sie na nienawiści do teściowej .Moze to tez wynikac z zazdrosci ze nie masz juz swoich rodzicow . Ty chcesz miec meza na wlasnośc a tak sie nie da . Pomysl ,masz syna a kiedys jego zona bedzie robila takie cyrki jak ty jak bedzie sie chcial z toba sko ntaktowac .Nie wiesz jaka bedziesz za 30 lat .Moze bedziesz miala demencje starcza ... Zastanow sie czy nie zaniedbujesz meza kosztem dziecka .To czesty bląd starszawych matek .Pojawia sie dziecko i małżonek idzie w kąt emocjonalny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariaa123
myślę,że problem ma przed wszystkim jego matka i to nie tylko ze mną jak widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariaa123
nie masz racji....ja nie zaniedbuję męża,to raczej on mnie.A jeżeli chodzi o mojego syna,na pewno nie będę mu zawracała głowy pierdołami typu:widziałam dzisiaj ,że sąsiadka poszła na 12 do kościoła ,a w fakcie pisali ,że poseł jechał po pijanemu.Raczej bedę go wspierać ,a nie wpieprzać się ciagle i doradzać ,te rady są czasem jak ze średniowiecza.No ciemnogród straszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TO ICH SPRAWA O CZYM GADAJA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariaa123
dzięki bazieka:) ja wiem,że to nie jest normalna relacja,bo po mimo ,że mi pierwsze małżeństwo nie wyszło,to relacje z tesciową miałam super i wiem ,że mi się takie nie powtórzą.Osoba wspaniała,która nigdy nie oceniała moich czynów,osoba na poziomie ,która zawsze służyła radą,mądrością ,uśmiechem....pierwszy raz i chyba ostatni spotkałam kogoś tak madrego i pogodnego jak moja pierwsza teściowa,aż trudno uwierzyć.Dlatego teraz mi tak bardzo uwiera ta relacja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsza teściowa nie gadała ale i tak małzenstwo sie rozpadło ,prawda ? Oczywiscie to nie z twojej winy .:-P Baziena to chyba nawet kolo zwiazku jeszcze nie stała a radzi . A skad wiesz jaka bedziesz za 20 lat ? Skad ? A moze bedziesz sfrustrowana kobieta ktora codziennie bedzie wydzwaniala do syna . Acha ,zbadaj hormony bo to moze cos sie z toba dziac i stad te fochy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko jak ja Cię genialnie rozumiem!!!!!!!! my jesteśmy młodym małżeństwem, nie mamy jeszcze obydwoje 30stki. Mój miał takie zapędy z pół roku trwało zanim go wyprostowałam, ale udało się!!! Wiem, że to wina Mamy, na szczęście mój sam zrozumiał że to była niezdrowa relacja i sam psotanowił odciąć pępowine bo do mamy jak grochem o ściane... Akurat mój nie ma ojca i mamuśka traktowała go jak partnera i syna w jednym, póki byliśmy parą wiadomo nie byliśmy ciągle ze sobą nie widziałam jak to u nich jest, za to gdy zamieszkaliśmy razem... wyszło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jesli syn ma 40 to mamusia gdzies po 60 to dawno jest w wieku w ktorym menopauza nie jest problemem . To stare matki maja cholerne problemy z hormonami i warjuja . To nie zadna złośliwość ale czysta prawda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 13.54 x zamieszkaliśmy razem i się zaczeło. Teściowa dzwoniła kilka razy dziennie czasami z pracy czasami po pracy, potem po południu albo wieczorem i dzwoniła do oporu aż odebrał nawet i po 15 razy. Potem zastrzeżyła sobie numer żeby odbierał a jak mąż zmienił telefon na inną sieć to uwaga, kupiła sobie drugi telefon i przy mnie mówi do niego tak (z wielkim uśmiechem ) "teraz już będziesz musiał ode mnie odbierać bo mam do ciebie darmowe :D " teraz z tego się śmieje a wtedy dosłownie nerwica gotowa. Jak nie odbierał dzwoniła do mnie "co robi x? jest kolo ciebie? daj mi go". Albo dzwonila do mojego x,że właśnie jedzie do marketu (typu tesco) i on ma jechać z nią, a bo ona sama tak robić zakupów nie umie i z nim jej najlepiej (to nic że drugi brat zawsze z nią jeździ...) rozumiem raz kiedyś ale ciągle? no bez przesady. Pamiętam jak wróciliśmy z mojej imprezy urodzinowej obydwoje na wielkim kacu a 'mamusia' zadzwoniła do mojego o 8 rano (wiedziała, że my po imprezie) , że ma szybko przyjść na rynek pomóc jej kapuste wybrać i zrobić z nią zakupy. Poszedł. Trząsł się ale poszedł bo mama kazała. Po powrocie sam mi powiedział że nigdy więcej się tak nie da. to był chyba jakoś ten moment, że zaczął stawać się mężczyzną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariaa123
ja mojego męża już nie wyprostuje,bo za stary:)matka ma 70 lat,no ale samo to ,że mnieniła nazwisko na panieńskie ,bo ją mąż wkurzył ,to ją wg mnie dyskwalifikuj***ardzo jako człowieka ,a to,że skłóciła synów i temu mojemu nie każe z tamtym gadać dyskwalifikuje ją jako matke.Matka powinna scalać rodzine ,nie tworzyć podziałów,a bracia powinni ze soba gadac ,nawet jeśli w pewnych kwestiavh maja inne poglądy.czyż ja nie mam racji????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teściowe są walnięte i każdy post którzy czytam to udowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas jest tak, że "teściowa" jakby jeszcze nie do końca załapała, że mąż już nie jest cały jej... ostatnio ma kłopoty z młodszym rodzeństwem w wieku licealnym (jadą na ocenach ndst i ciągle robią co chcą bo mama i tak pozwala grać na kompie po 10h dziennie i odrabia za nich czasem lekcje... serio...) a jak byliśmy u niej to NAKRZYCZAŁA na mojego męża, że to wszystko jego wina, bo on jej nie pomaga przy nich ! powinien po pracy przyjeżdzać do niej i zajmować się rodzeństwem (które notabene będzie niedługo pełnoletnie ;) ) moja teściowa gdy mój mąż pójdzie np. do sklepu to potrafi do mnie na niego gadać, że jest np. niedorobionym debilem... brak słów. Jak tak matka może mówić do syna? i to tylko dlatego, że jest wściekła, że już nie jest na jej zawołanie. Zanim mnie poznał to po pracy razem wieczorami siedzieli i oglądali seriale... Na początku związku tak między nami zakręciła, że mało co go nie zostawiłam, potem się wyparła. :) Będę się modlić w intencji dziękczynnej chyba, za to że mąż przejżał, nauczył się grzecznie i taktownie temperować mamuśke gdy zachodzi potrzeba i rozmawia z nią przez tel raz na 2-3 dni po ok. 5 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmnieniła nazwisko na panieńskie ,bo ją mąż wkurzył - wygrałaś !!! :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×