czy ktoś z Was zdradził i NIE żałował?

up Nie moge sobie poradzic po zdradzie...

Kazdy popelnia bledy ;)

a ja bardzo pragnę zdradzić z nowo poznanym facetem, ale wciąż się waham

nie rob tego, mialam to samo i teraz zaluje

Gdyby ktoś Ci wtedy powiedział "nie rób tego", i tak byś pewnie nie posłuchała. Więc ja też nie wiem czy posłucham, emocje i pożądanie są we mnie tak bardzo silne... A powiedziałaś swojemu męzowi? Planujesz powiedzieć?

Pewnie ze mowili ale nie sluchalam bo takie mialam pozadanie. i faktbylo super i co teraz? mezowi nie moge w oczy spojrzec a on jak na ironie stal sie dla mnie bardzo mily... nie powiem bo by go to zabilo... zrobilam to z jego przyjacielem

To było jednorazowe, czy długi romans? Czy Twój kochanek chciał być z Tobą, kochał Cię?

wczesniej sie spotykalismy i lekko zabawialismy itylko raz byl seks. ja juz wiecej nie chce. bardzo sie lubimy ale to nie jest milosc. on ma zone, dzieci. nie planowalam z nim zycia po prostu bardzo sie do siebie zblizylismy

Ja wciąż nie mogę zdecydować się na fizyczną zdradę, chociaż marzę o niej. Między mną a mężem jest dobrze, kocham go. Nie mam żadnego powodu by go zdradzać. :( A emocje swoją drogą... Nie chcę odchodzić od męża, ale chcę chociaż chwilę być z tamtym, posmakować go, doświadczyć tego. To takie trudne. :O Powinnam to uciąć, a nie mam sił.

Miałam dokladnie to samo. Jeszcze w ramiona tamtego pchalo mnie to ze moj maz byl dla mnie zimny, olewal mnie a ciagle chwalil zone tamtego przyjaciela Myslalam ze zrobie to raz i zapomne, ze poczuje go i utne. Balam sie tylko ze po tym albo sie zakocham albo nie bede mogla udawac. Dzieje sie to drugie. Nie moge sobie wybaczyc ze to zrobilam ale teraz musze z tym zyc... Zastanow sie dobrze czy jestes na tyle silna emocjonalnie by moc dalej z czyms takim zyc

Dokładnie tak samo myślę. Że tylko tego doświadczę, a potem to utnę. Boję się że się zakocham. a mam ułożone życie, nie chcę tego rozwalać tak naprawdę. Ale z drugiej strony będę bardzo nieszczęśliwa jeśli tamtego nie posmakuję. Cały czas o nim marzę.

Ja zaluje ze nie zdradzilam :( A okazja byla i to nie najgorsza

Musisz sama oszacowac czy "ci sie oplaca". U mnie pokusa byla ogromna. Nigdy wczesniej nikogo nie zdradzilam. Zarzekalam sie ze nigdy tego nie zrobie i obrzydzali mnie ludzie ktorzy sie tego dopuszczali no i w koncu padlo na mnie :( Dlugo juz sie spotykasz z tym mezczyzna z ktorym chcesz zdradzic?

Czasami patrzę na męża i mi go żal, że chcę mu zrobić coś takiego. On mi tak ufa, a ja jestem taka okropna że rozważam zdradę. Kiedyś wykluczałam zdradę całkowicie, dopóki nie poznałam tego nowego. Myślałam że będę wierna mężowi do śmierci. Mój mąż nie jest idealny, ostatnio też było między nami troszkę chłodniej (i to był powód że "poszłam" w kierunku tamtego), ale teraz znów robi się lepiej. Tylko trochę za późno, bo ja jestem już emocjonalnie zaangażowana z tamtym

Ja mam tak samo jak teraz patrze na mojego meza. On mi tak ufa a ja mu takie cos zrobilam. Ale powiem ci ze to mimo wszystko mezczyzni oni potrafia klamac. Kto wie czy kiedys nam nie zrobili czegos wczesniej a po prostu tego nie przezywaja?

Ja zostałam zdradzona i chociaż początkowo był żal, smutek, złość, brak zaufania, nienawiść, poczucie gorszości to udało mi się wybaczyć.... zapomnieć pewnie nigdy nie zapomne ale zaczynam wierzyć, że to może się udać... To był jednorazowy wyskok, facet błaga na kolanach, prosi, płacze i powoli wszystko się stabilizuje. Wiem może jestem naiwna, ale uważam, że każdemu należy się szansa...

Ja zdradzilam I nie zaluje. Jest mi tylko przykro ze moj byly przez to cierpial ale samego faktu nie zaluje

Będziesz czuła się jak ś****wo Ja się czuję

Może tak, ale czy czyjekolwiek słowa, że mogę żałować, powstrzymają mnie przed zdradą? Skoro teraz to jest dla mnie nr 1 czego pragnę? A czy nie boisz się, że Twój mąż się dowie? Ja boję się dodatkowo, że nie dam rady trzymać tego w sobie i się przyznam :O

mezowi ani slowa, czego oczy nie widza tego sercu nie zal :)

A znowu koleżanka mowi mi coś innego. Żebym nie dopisywała do tego melodramatycznych ideologii, bo ludzie nie są monogamiczni i to co chcę zrobić nie jest jakieś dziwne, tym bardziej że seks w długotrwałym związku to jak seks z bratem, i po takim czasie liczą sie inne rzeczy (przywiązanie, troska itd), a jeśli sie chce motyli w brzuchu, to trzeba poszukać tego gdzie indziej, ale nie odchodzić od męża. Ona uważa że i tak prawie każdy zdradza, więc bez sensu się tym zadręczać. Mówi, że skoro moje emocje czegoś chcą i kogoś pragnę, to powinnam to zrobić, bo inaczej będę sfrustrowana. Cieszyć się tym a potem wspominać jako fajną przygodę. Że raz się żyje, a niedługo będę stara i wtedy już nikt na mnie nie spojrzy. Może to okropne co ona mówi, ale z jednej strony ma rację.

Co do mojego męża - on jest poczciwy misio, nie zdradziłby mnie. On jest taki że gdy ładna dziewczyna się do niego przystawia, to on się przesiada, w ogóle unika bycia sam na sam z innymi kobietami, nie gada z nimi osobno. Kocha tylko mnie, choć długo już jesteśmy razem. Tym bardziej czuję się fatalnie z tym co chcę zrobić :O

powiem ci ze duzo jest racji w tyym co mowi koelzanka. mi ten przyjaciel meza tez to samo powiedzial...

Ale nie pomogło Ci, skoro masz wyrzuty.

No mam ogromne ale niestety stalo sie i musze zyc dalej

myslisz że wytrzymasz z tym, aby nie mówić mężowi? Nie korci Cie czasami, żeby sie przyznać? Masz jeszcze kontakt z tym przyjacielem? Czemu nie chcesz powtórzyć?

Mam kontakt bo to nasz wspolny znajomy. Nie wykluczm ze sie z nim spotkam bo lubie z nim rozmawiac ale raczej na nic wiecej sie nie zdecyduje. Korci mnie ale wiem ze nie moge bo ma tylko nas - mnie i tego przyjaciela i to by go zabilo. musze wytrzymac

Jest mi bardzo źle w samotności, ale gdy sobie pomyślę, że żona by mnie zdradziła to wolę być sam do końca życia.

nie chce powtorzyc bo mam zbybt duze wyrzuty sumeinia po tej sytuacji...

a jak dawno zdradziłaś? Jak dlugo jestes po slubie? Macie dzieci? ile macie lat?