Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oliv111111

Przebijanie uszu u rocznego dziecka

Polecane posty

Gość gość
użycie słowa chamie tylko potwierdza moje zdanie o tobie... a tu masz argumenty dotyczące tematu: 1. Dzieci bez ozdób są ładne, po co przekłuwać im uszy? 2. Dzieci odczuwają ból- jak można z własnej, nie przymuszonej woli sprawiać swojemu dziecku ból tylko po to żeby ludzi na ulicy się nim zachwycali? 3. Ciało jest własnością osoby, nie powinno się w nie integrować, jak w ciało zabawki. Dziecko powinno samo zdecydować kiedy chce mieć przekłute uszy. 4. Żadna szanująca się kosmetyczka/ piercer (a trzeba zwrócić uwagę, że nie kosmetyczka powinna się tym zajmować) nie zdecyduje się przekłuć uszu małemu dziecku, bo jego odporność na ból jest zdecydowanie inna, gojenie jest utrudnione (jak wytłumaczyć 12 miesięcznej dziewczynce, że uszu nie wolno dotykać, bo będą ją bolały?). 5. Małym dzieciom uszy przekłuwa się najczęściej pistoletem, który jest po prostu NIESTERYLNY! Nie da się go wsadzić do autoklawu i wysterylizować żeby był idealnie czysty, bo ma plastikowe elementy, które po prostu by się rozpłynęły w wysokiej temperaturze. Chcielibyście swojemu dziecku przebijać uszy czymś tak niehigienicznym? I nie mówcie, że teraz są jednorazowe pistolety, bo one praktycznie nie występują w polskich salonach (jeśli jakieś istnieją to proszę o informację o tych salonach, chętnie się dowiem gdzie takich używają). 6. Nie wolno przebijać uszu kolczykami! Do przebijania służy igła, która nie powoduje rozrywania tkanki tylko czysto przechodzi przez tkanki (proszę zrobić sobie test w kartkę wbić igłę i długopis- długopis pokazuje jaką śliczną dziurę robi w uchu dziecka pistolet). 7. Rozerwane tkanki goją się dłużej, gorzej, często występują blizny koleidowe i ziarniny-po co szpecić tym swoje dziecko? Do końca życia by wam córeczki nie wybaczyły czegoś takiego. 8. Z kolczykowania można zrobić piękny rytuał np. robienie kolczyków na komunię, pójście do szkoły lub inną ważną dla dziecka okazję- wtedy dziecko samo może wybrać wzór, przejść cały "rytuał" i wynieść z tego doświadczenia więcej niż śliczne kuleczki w uszach. 9. Uszy dzieci, jak i cała reszta ciała, jeszcze rośnie. I to w ekspresowym tempie. Na palcach jednej ręki umiem policzyć dziewczynki, którym dziurki się nie rozciągnęły lub nie wiszą ledwo na koniuszku ucha. 10. Wracają do kosmetyczek- nie potrafią zająć się pielęgnacją kolczyka- polecają spirytus, wodę z mydłem, wodę utlenioną, tribiotic podczas gdy powinny polecać octenisept, który odkaża, jednak nie niszczy zdrowych bakterii, nie podrażnia rany od nowa jak woda utleniona. Zalecają zmianę kolczyków po miesiącu- uszy nie goją się miesiąc. Mogą być najwyżej wygojone, ale nie są zagojone. Nie należy wtedy zmieniać kolczyków, bo powoduje to rozpoczęcie procesu gojenia od nowa i w rezultacie za kilka lat dziurki mogą być brzydkie, niezagojone, rozciągnięte. 11. Jedyny materiał, który na pewno nie uczula to tytan i bioplast ptfe). Z tych materiałów mogą składać się kolczyki nawet dla małych dzieci. Nie chciałabym jednak, żeby mój maluszek wyciągnął sobie zatyczkę z ucha i ją zjadł. Nie dajemy dzieciom zabawek za małymi elementami, a pozwolimy im na bawienie się takim tycim kolczykiem, który idealnie wpada do nosa, ucha, gardła? Tyle w tym temacie, chyba wystarczająco wyczerpująco. Krótko mówiąc- NIE! Dzieciom NIE POWINNO przekłuwać się uszu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różnica jest taka, że pięciolatka sama decyduje się na kolczyki i zazwyczaj jest to poprzedzone rozmową o konsekwencjach, jakie niesie ze sobą wizyta u kosmetyczki. Roczne dziecko samo nie chce tych kolczyków tylko jest to kaprys rodzica. To jest pierwsza poważna decyzja dziewczynki w jej życiu i pozostawmy ją dla niej. Znam osoby, które przenigdy nie chciały mieć kolczyków. A dziurki na zawsze zarastają (ja jestem przykładem, że mimo wielu lat nienoszenia kolczyków dziurki nawet trochę nie zarosły).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
argumenty calkiem ok, tytlko czy ten pistolet wysterilizuje się sam jak dziecko będzie miało lat 7 na przykład?bredzisz... skoro mówisz ze dzieciom nie powinno się przekluwac uszu to ok, masz trochę racji ale jesteś niekonsekwentna bo wychodzi na to ze do 18tki się tego robic nie powinno, bo te pistolety zawsze będą niesterylne, ból zawsze będzie i przerywanie tkanek, wiec o jakim rytuale gadasz, o jakiej okazji????jedno przeczy drugiemu niestety i weź już nie mądruj się bo trochę ci nie wyszlo. a argumenty o nieingerencji w cudze ciało to już lekka przesada, to może nie szczep dziecka bo tam jest igla i będzie bolało??to nie wycinanie łechtaczki jak w kulturze afrykańskiej tylko przebicie uszu ludzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jerszzce nie slyszalam o powikłaniach po przebiciu uszu a już o ziarninach wcale wiec skad wzielas to CZESTO WYSTEPUJA to nie wiem...nie dramatyzuj i nie hiperbolizuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rocznemu dziecku na pewno NIE przekłułabym uszek Każde z moich dzieci same zdecydowało czy chce i kiedy , to był przemyślany wybór . Nie popieram kolczykowania dzieci małych, które nie są do końca świadome co i jak ( niemowlaki,roczniaki ) W wieku przedszkolnym i szkolnym już tak, to co innego , dziecka wola i widać ze jest zdecydowane na to. Można wiele wytłumaczyć ,przygotować, poprosić aby było ostrożne nie ciągając za ucho i dlaczego nie. Takie maleństwo jak niemowlak czy roczniak NIEŚWIADOMIE pociągnie za ciało obce w skorze i sobie może naderwać uszko , starsze dzieci już są bardziej ostrożniejsze i rozumne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 5 klasie z koleżanką poszłyśmy przebić sobie uszy, mnie nic nie było a koleżance na uchu zrobił się wielki balon i skończyło się na wizycie u chirurga :P To, że ty nie słyszałaś o powikłaniach po przebijaniu to nie znaczy, że ich nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie jedynym argumentem za przebijaniem uszu rocznemu dziecku jest pokazanie sie przed koleżankami, ze moja córka jest pierwsza, najlepsza. To wg mnie takie leczenie kompleksów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie w genach jakiś cygan, bo to oni kolczykują swoje córki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kompletnie nie leczylabym kompleksow w ten sposób ale wasze argumenty sa rozbrajające... a to ze nie slyszalam o powikłaniach to nie znaczy owszem ze ich nie ma ale ktoras wyżej stwierdzila ze CZESTO wystpejua, wiec skoro nie slyszalam o zadnym tzn ze wystepuja rzadko,ryzyko jest zawsze nawet zalozona obraczka może stać się "zabojcza" jeśli spuchnie c***alec i nie da się jej sciagnac...ale o tym tez się nie słyszy choć zdarzaj się i takie rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolni ze wsi
Kolczyki do oznakowania bydła, owiec i kóz można zakupić z wyprzedzeniem, jeszcze zanim zwierzęta pojawią się w stadzie. Na wniosek posiadacza zwierząt, kierownik biura powiatowego ARiMR przydziela pulę numerów identyfikacyjnych zwierząt gospodarskich, którymi będą oznakowane zwierzęta. Wniosek o przydzielenie puli numerów jest dostępny w każdym biurze powiatowym ARiMR. Posiadacz zwierzęcia gospodarskiego nabywa kolczyki z przydzielonymi numerami identyfikacyjnymi zwierząt gospodarskich od dostawcy, znajdującego się na liście prowadzonej przez Agencję. Lista dostawców wraz z cennikami kolczyków dostępne są w biurze powiatowym ARiMR. Zamówienie na kolczyki można złożyć bezpośrednio u dostawcy lub za pośrednictwem biura na formularzu udostępnionym przez Agencję. Podobne zasady obowiązują w przypadku zamawiania kolczyków dla świń z tym, że są one znakowane numerem siedziby stada. Owce i kozy urodzone po 1 stycznia 2008 roku powinny być oznakowane dwoma kolczykami. Na wniosku o przydzielenie puli numerów posiadacz musi zaznaczyć, czy oznakuje zwierzęta dwoma zwykłymi kolczykami, czy też kolczykiem zwykłym oraz kolczykiem z elektronicznym identyfikatorem (dla zwierząt przeznaczonych na sprzedaż do krajów członkowskich UE).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ocena "rozbrajające" raczej też jest słaba. Z tego nie wynika żaden argument.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rolnik idz oporządzić krówki bo smierdzi od ciebie gnojem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MUUUUUUUUUUUU !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem na nie!! Moja córka miała 3 lata jak przebiłam jej uszy, zobaczyła u koleżanki i 2 tygodnie dzien w dzien jeczała ze chce kolczyki, dokładnie jej wytłumaczyłam że moze bolec, ze potem uszy moga ropiec, wszystko wiedziała a i tak dalej chciała, wiec zaprowadzilismy ja do kosmetyczki i przebilismy uszka. Kosmetyczka znieczuliła jej czyms wiec bólu nie czuła, nawet nie wiedziała ze juz ma kolczyki, dalej siedziała i czekała, po miesiacu jedno uszko zaczeło sie babrać, troche bolało i córka sie zraziła, ale uszko sie zagoiło i ma kolczyki. Za nic nie przebiłabym córce dopóki sama by nie chciała, to powinna byc decyzja dziecka, roczne dziecko jest absolutnie za małe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolni ze wsi
krówki mają się dobrze, dziekuję za troskę...i wszystkie zakolczykowane...taki wymóg unijny. Widzę że i mamusie się dostosowały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale durne baby, dziecko ściągnie kolczyk i połknie... żenada. A jak ma 5 lat czy więcej i jak przeżywa rozczarowanie bo piecze, bo boli, bo ie tak miało być to to jest ok? Jak potem nawet nie chcą tych kolczyków bo kojarzą się im z bólem jakim było to obkupione to jest ok i jeszcze taka duża dziewczynka łapie się co chwile za te kolczyki przez co uszy ropieją. To po co szczepicie jeśli to bolesna ingerencja w jej ciało? Pewnie standardowo krytykują matki chłopców, zazdrosne matki polki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja dostala kolczyki od chrzestnej ale tak zapinane ze w zyciu ich sama nie sciagnie,one mylą kolczyki porządne ze zlota z tanimi wkretkami z bazaru które same kupuja sobie i dzieciom,a potem robienie uszu i połykanie zakrętek...hahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka miala 6 miesiecy ,nic złego w tym nie widzę,bardziej niebezpieczna jest głupota matek na tym forum niz kolczyki u niemowlecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja akurat ma jeszcze te ze stali chirurgicznej ale te tak samo jak złote mają takie zapięcia że ja sama muszę się pomęczyć żeby je ściągnąć do czyszczenia, o tym jak są wyprofilowane nawet nie wspomne bo i tak żadna nie uwierzy. Ja swojej przekułam jak ta miała 15 miesiecy, po tyg było wszystko wygojone, mała nawet nie płakała a zachwycają sie nią nawet mężczyzni, ktõrzy wiadomo nie zwracają uwagi na takie szczegóły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje drogie wcześnie kolczykujące - a gdybyście miały syna, to może go obrzezać? Przecież jest mały i nie będzie pamiętać, prawda? A jakie to podobno higieniczne.... I ile stresów w przyszłości zaoszczędzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to pozakładajcie jeszcze złote obręcze na szyje jak w Afryce, będzie jeszcze bardziej bogato :D Co za wsiowe baby. A chłopcom te kolczyki na fiutku pozakładajcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a zebys wiedzial,ze synka chce obrzezac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie ryzykowała, ksiądz ci się może obrazić... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ksiedza nie wierze od 20 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ufff, bo już się o ciebie martwiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no...jak tatuś obrzezany to i synek powinien być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jesteście głupie, pewnie żadna z was nie ma uszu przekłótych i pewnie znacie to tylko z filmów dokumentalnych o rdzennych mieszkańcach afryki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam mam przekłute, ale dziecko zadecyduje samo. A co do głupoty, to niestety nie świadczy o niej to, że ktoś ma inne zdanie niż ty na dany temat. Jak nie chcesz znać opinii innych osób, to nie ma sensu zadawać im pytań o nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka powinna przede wszystkim wybierac to co dla dziecka dobre i je cieszy.Kolczyki nie ciesza 1 rocznego malucha, przekluwanie na pewno boli i potem one przeszkadzaja.Chcesz wiec sprawic radosc sobie, bo bedziesz miec ladna laleczke, a nie dziecku.Brakuje tu milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×