Wesele na 30 osób

Bierzemy ślub cywilny i nie będzie więcej niż 39 osób łącznie z nami. Ze względu na taki kameralny charakter uroczystości chciałabym, by goście czuli się ważni i wyjątkowi. Mam w związku z tym kilka pytań, może ktoś z Was mi doradzi? * Ślub lepiej wziąć w godzinach popołudniowych, by goście nie nudzili się przy stole? * Co myślicie o takich atrakcjach jak pokaz slajdów z naszymi zdjęciami, puszczony z projektora? * Karykaturzysta, który dla wszystkich gości narysował by śmieszny portret? * Przejażdżka bryczka * Czy dla takiej grupy osób (rodzice, babcia, rodzeństwo z partnerami, kilkoro dzieci, znajomi) warto zamawiać DJ czy może skomponować muzykę na płycie? * Drobny upominek dla każdego goscia

Hej też jestem zainteresowana opiniami i uwagami dotyczącymi tak małego wesela. Bo jeszcze się waham nad tym, czy rozsądnie zagospodarować pieniądze i ograniczyć się maksymalnie do 50 osób, czy iść na całego i robić wesele na 200 osób. Piszcie :)

Ja trochę się zorientowałam i co się okazuje - małe wesela są teraz modne. Młodzi nie zapraszają siostry swojej babci która widzieli x lat temu czy kuzynów tzw. 7 woda po kisielu :) w dodatku DJe mają już takie zdolności by nawet mała liczbę gości fajnie zabawić. Oprócz tego w mniejszej grupie, gdzie każdy z każdym się zna, lepiej się goście odnajduja. U nas będzie mało osób i myślę, że to dobre rozwiązanie. Może weźmiemy ślub w plenerze. :)

Polecam karykaturzystę z Krakowa który rysuję karykatury na bardzo wysokim poziomie artystycznym z dużym podobieństwem. Dojeżdża do różnych miast. http://www.zewecki.pl/karykatury http://www.youtube.com/watch?v=XAIR2aVIT2I

http://www.zewecki.pl/karykatury.html

Małe wesela są popularne, ludzie nie mają pieniędzy na wielkie weselicha, a przecież to tak naprawdę wydarzenie dla najbliższych:) Jaki jest sens zapraszania ludzi, z którymi na co dzień nie utrzymujemy kontaktu.

my organizowalismy wesele na 40 osob, lacznie z nami.Nie zapraszalismy dalekiej rodziny i juz. Nie chodzilo tez o kase, bo te akurat odlozylismy.Byl dj i generalnie wszystko to, co na tych wiekszych weselach, lacznie z poprawinami. Polecam, moglismy spedzic czas z kazdym gosciem, potanczyc, sala byla dosc duza wiec nikt sie o siebie nie obijal, pelna swoboda ale i stoly byly osobne, okragle. Chcielismy jakby zapelnic sale i wygladalo to na prawde dobrze. Nikt sie nie przeciskal wstajac od stolu. Luz, blues i orzeszki;-)

My mielismy wesele tylko w najbliższym gronie, ale i tak wyszło tego trochę więcej niż 30 osób. Ale takie małe wesela są bardzo urokliwe.