Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tylko dla mądrych myślicie że Solaris się cieszy że Hanna Walca wybrała Chiny

Polecane posty

Gość gość

Hanna Walc z PO wybrała chińską, zamiast polską firmę do dostawy autobusów, bo są tańsze. Nie ważne, że polskie autobusy są polskie, znakomitej jakości, nieawaryjne, z gwarancją jakości i miasto tylko by na tym zyskało, a chluba polski jeździłaby po stolicy. Ważna była kasa spod stołu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Solaris twierdzi, że chińskie autobusy będą niebezpieczne i będą się psuły, a ich autobusy są cenione przez normalnych, polskich kontrahentów, po Europie i w Stanach. O czymś to świadczy, poza tym jest to wspieranie polskiego, a nie obcego biznesu. Bo naprawiać będą nie Polacy, a Chińczycy. Ale kasa pod stołem nie śmierdziała i łapówka musiała być niezła. Kolejne wypasione wybielanie zębów przez Walca, no i inne takie drobniusie benefity z tego wycyckania Polaków z biznesu, za chińską łapówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oto jak wynik przetargu skomentował Piotr Dziwiszek, jeden z przedstawicieli BYD w Polsce: "Jesteśmy dumni, że Warszawa wybrała właśnie nas! Ta data przejedzie do historii jako dzień, w którym Warszawa dołączy do grona miast takich jak Amsterdam, Londyn, Mediolan, Tel Aviv, Kuala Lumpur czy Hong Kong, w których nasze autobusy wożą pasażerów od kilku lat". "Jesteśmy przekonani, że 18 milionów kilometrów doświadczenia pozwoli nam dostarczyć elektryczne autobusy, które nie tylko spełnią wszystkie wymagania warszawiaków, ale staną się również chlubą i wizytówką nowoczesnej, proekologicznej stolicy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Konkurentem BYD w przetargu był Solaris z podpoznańskiego Bolechowa. Wokół decyzji MZA pojawiło się mnóstwo kontrowersji i głosów krytyki - głównie ze strony Solarisa. Zarzuca on organizatorowi przetargu koncentrowanie się głównei na niskiej cenie (90 proc. punktów), zaś BYD- stosowanie dumpingowych cen. Podczas gdy Solaris wycenił 10 pojazdów na 21,9 mln zł, BYD zaoferował to samo w cenie 15,6 mln zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cena to jednak nie wszystko. Polskie autobusy górują nad chińskimi m.in. niższym zużyciem energii (84 kWh prądu na 100 km, wobec 108 kWh/100 km w BYD). Mimo to MZA wybrało ofertę z Państwa Środka. Przedstawiciele Solarisa nie kryli oburzenia. Oto ich oficjalne oświadczenie:"Firma Solaris wyraża oburzenie z powodu decyzji Miejskich Zakładów Autobusowych w Warszawie i wyboru oferty na autobusy elektryczne chińskiej produkcji. Polski producent uważa, iż jest to działania na niekorzyść polskich podatników i polskiej gospodarki, a w szczególności na niekorzyść mieszkańców Warszawy. Dlatego firma planuje skierowanie do Krajowej Izby Odwoławczej odwołania z powodu rażąco niskiej ceny produktu chińskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Firma Solaris jest przekonania o tym, iż mieszkańcy Warszawy zasługują na produkt nowoczesny i dobryi jakościowo, który cieszy się uznaniem w całej Europie. Do tej pory MZA Warszawa w swoim taborze posiadała autobusy wyprodukowane w Polsce lub na kontynencie europejskim. Ich producenci w uczciwej walce konkurencyjnej wygrywali ogłaszane przetargi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tym razem MZA Warszawa ogłosiła przetarg na dostawę autobusów elektrycznych, w którym głównym kryterium była niska cena, aż 90% przyznawanych punktów. Takie warunki przetargu preferują produkty tanie o niskiej jakości. W skrajnych przypadkach mogą prowadzić do cen dumpingowych. Jakość to gwarancja bezpieczeństwa, która ma swoją cenę. To co najtańsze, nie zawsze jest dobre. Doświadczenia pokazują, że kupując to co najtańsze płacisz dwa razy. Jak wygląda budowa tanich chińskich autostrad już się przekonaliśmy tuż przed Euro2012. Czy teraz chcemy, aby po tych chińskich autostradach jeździły chińskie autobusy? Czy, aby na pewno, powinniśmy wydawać publiczne pieniądze pochodzące z budżetu miasta już nie tylko poza naszym krajem, ale także poza naszym kontynentem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Firma Solaris istnieje od 1996 roku. Od tego momentu polski producent wyprodukował łącznie ponad 11.000 pojazdów znanych i cenionych w całej Europie. W swojej ofercie Solaris posiada autobusy elektryczne od roku 2011. Pojazdy bateryjne tej marki były wielokrotnie nagradzane za swoje innowacyjne rozwiązania zarówno w Polsce jak i zagranicą, m.in. w Niemczech. Autobusy elektryczne marki Solaris zostały do tej pory zakupione między innymi przez przewoźników w Brunszwiku, Dusseldorfie, Hamburgu w Niemczech czy w Klagenfurcie w Austrii oraz w Vasteras w Szwecji. Są to kraje, które przykładają niezwykłą wagę do jakości kupowanych produktów, ich trwałości i bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tymczasem w przetargu warszawskim prowadzonym przez MZA, mimo znacznie korzystniejszych parametrów technicznych, polskie autobusy firmy Solaris, z powodu preferowania niskiej ceny, nie miały szans konkurować z autobusem wyprodukowanym w Chinach, który naszym zdaniem został dodatkowo zaoferowany w rażąco niskiej cenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W przetargu warszawskim autobus marki Solaris w porównaniu ze swoim chińskim konkurentem oferuje między innymi: - niższe aż o 30% zużycie energii elektrycznej i tym samym niższe koszty eksploatacji - lepsze rozwiązania w zakresie poszycia autobusu - lżejsze baterie i tym samym większą pojemność pasażerską autobusu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mimo przyznanej przez MZA wyższej punktacji w parametrach technicznych dla firmy Solaris, przetarg został skonstruowany przez MZA w taki sposób, iż chiński produkt wygrał niską ceną. Zdaniem firmy Solaris, rażąco niską ceną, dlatego polski producent kieruje odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Firma Solaris, którą Solange Olszewska wraz z mężem Krzysztofem stworzyła 18 lat temu, zatrudnia obecnie blisko 2500 osób w Polsce oraz kilkuset pracowników poza granicami kraju. Produkty Solarisa są sprzedawane zarówno na rynku krajowym, jak również za granicą. W ciągu blisko dwudziestu lat funkcjonowania firmy, dzięki płaceniu podatków PIT, CIT czy VAT oraz z tytułu innych opłat, Solaris zasilił polski system finansowy kwotą kilku miliardów złotych. Pracownicy firmy Solaris mieszkają i płacą podatki w Polsce. Ze współpracy z fabryką dodatkowo utrzymuje się kilkanaście tysięcy osób w całym kraju. Cała produkcja i centrum badawczo-rozwojowe Solarisa także ulokowane są w Polsce. Wszystkie patenty i know-how są tworzone w naszym kraju przez polskich inżynierów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten niebezpieczny, warszawski precedens jest zagrożeniem nie tylko dla firmy Solaris i miejsc pracy dla osób, które zatrudnia. To także zagrożenie dla całej polskiej gospodarki, która jak nigdy wcześniej ma dziś szansę na dalszy rozwój. Poprzez takie przetargi szybko jednak z roli wytwórców wysoko zaawansowanych technologicznie dóbr, Polska i Polacy staną się konsumentami produktów o niskiej cenie i wątpliwej jakości. Czy tego naprawdę chcemy?" źródło do artykułu: autokrata.pl/newsy/warszawa-wybra la-chinskie-autobusy-solaris-obur zony_a20484

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co stało się z Zakładem Łucznik? Najpierw został zwiedzony, obejrzany przez "zagraniczne" delegacje, potem nagle okazało się, że nie jest rentowny. Został sprzedany nawet nie wiadomo komu za śmiesznie niską cenę, a ten ktoś odsprzedał "plajtującą", "nierentowną" firmę za grubą forsę. I tak się wykańcza polskie firmy, te słabsze szybciej, te mocniejsze wolniej, ale cel jeden - zniszczyć Polaków, ukraść lub wziąźć sobie technologie za psie grosze, a potem z tych świetnuych technologii i ekonomicznych rozwiązań, trzepać grubą, grubą forsę, ale pod udawaną marką np. szwbaską, amerykańską.... Tragiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast wybrać bezpieczeństwo, zaawansowaną technologię i co najważniejsze polskiego producenta, co w połączeniu ze wszelkimi danymi technicznymi autobusów Solaris powinno od razu prowadzić do takiegoż właśnie wyboru, wybrano taniość i tandetę oraz grubą forsę za części zamienne, czas oczekiwania na nie oraz ostateczny konsensus, że zamiast czekać na naprawę i/lub części zamienne, lepiej kupić nowy, chiński autobus, oczywiście po łapówce pod stołem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tragiczne, że łapówki są ważniejsze niż bezpieczeństwo Warszawian i kasa w Polsce, bo idąca z takiego zakupu na polskie podatki od przychodu. Eliminacja firm polskich, ciąg dalszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×