Koleżanka jehówka zaczyna mnie nagabywać. Jak jej kulturalnie powiedziec ze nic

z tego? Znamy się juz 10 lat, od szkoly sredniej. Nigdy mnie nie nagabywala, ja jej tez nie. czasem pogadalysmy o "religijnych" sprawach z ciekawosci jak to jest u swiadkow a jak to u nas. mieszka teraz w innym miescie bo wyjechala na studia. piszemy jakies maile, czasem gg. i ostatnio w kadej rozmowie zahacza tematy ich dzialan. tzn np wysyla mi linki (ktorych nie otwieram) a zobacz nasza nowa gazetka, zapraasza mnie na jakies ich eventy(nie chodze na szczescie mam wymowke) wkurza mnie to bo nasza znajomosc byla fajna, lubie ja a ona to psuje :/ ostatnio miala troche klopotow, rozstala sie z chlopakiem, jej mama sie rozchorowala itd. moze dlatego tak sie zmienilo jej zachowanie.. jak jej kulturalnie powiedziec ze nici z przekabacenia mnie? odmowy chodzenia na te ich imprezy, i olewanie jej linkow i zmiana tematu nie skutkuja...

idz i zadaj im pare dociekliwych pytan oni ich bardzo nie lubia

hehe, no szczerze mowiac szkoda mi czasu na lazenie do nich, tym bardziej ze mam prace dziecko i nie mam ochoty na klotnie :P nie wiem czy mozna w jakichs slowach powiedziec jej ze nie no sory dzieki ale nie chce zebys mnie probowala w to wciagac? ja chodze do kosciola w miare mozliwosci, chrzcze dzieci itd. wierze w co wierze i to dla mnie wazne, ta sekta mnie nie bawi :O

Jest genialny sposob na Jehowych . Zapros koleżanke do wspólnej modlitwy przeg świetym obrazkiem w domu ...

Prosto z mostu, że nie interesuje cię zmiana wyznania. A to o czym rozmawiałyście kiedyś dotyczyło twoich zainteresowań różnic wyznaniowych i to wszystko. I bardzo byś prosiła, aby w waszej relacji wiarę zostawiła obok. A drugie wyjście, które ja bym zrobiła, bo mam lekko złośliwy charakter, to posyłać jej dokładnie to samo, ale odnośnie katolicyzmu. Albo jeszcze lepiej, możesz napisać, że przeszłaś do zielonoświątkowców i posyłać ich linki do gazetek :)

Ta sekta jest jak każda inna-religijna. Powiedz jej wprost to co tu napisałaś, że masz swoje wyznanie i nie chcesz by ona próbowała Cię wciągnąć, bo Cię to irytuje, a bynajmniej niczego nie zmieni.

nie jest genialniejszy ale tylko dla wybranych tzn tych ktorych starsi usuwaja z szeregow

zaproś ją do siebie i poczęstuj kaszanką

musze z nia jakos pogadac, bo widze ze nie odpuszcza. przykro mi bo bylysmy dobrymi kolezankami, a teraz tylko mnie irytuje tym zachowaniem. ja jestem tolerancyjna i niech sobie ona bedzie i harekriszna, byle nie mordowala w imie religii, ale nie znosze zmuszania do wierzenia w cokolwiek. czy tez zmuszania do bycia dewotka jak to robi moja tesciowa

W 1852 roku w Allegheny w stanie Pensylwania w USA urodził się Charles Taze Russell. Rodzice Joseph L. Russell i Anna E. Russell (z domu Birney) byli prezbiterianami. Wychowywany w duchu religijnym kilkunastoletni Russell zaczął się zastanawiać nad doktrynami religijnymi. „ Bóg, który użyłby swej mocy do stworzenia istot ludzkich, z góry wiedząc, że będą poddane wiecznym mękom, ba, przeznaczając je na to, nie byłby ani mądry, ani sprawiedliwy, ani miłujący. Kierowałby się niższymi miernikami niż wiele ludzi ” . Ch.T. Russel oświadczył: „ Z czasem zrozumiałem, że chociaż każde spośród rozmaitych wyznań wiary zawierało jakieś elementy prawdy, to jednak ogólnie rzecz biorąc, wszystkie wprowadzały w błąd i były sprzeczne ze Słowem Bożym

typowo starotestamentowe podejscie przeczytaj to dokladnie wolno i ze zrozumieniem rownie dobrze moglby oprzec sie na Torze

W dniach od 1 do 8 września 1919 roku w Cedar Point w stanie Ohio odbyło się zgromadzenie Badaczy Pisma Świętego na którym Rutherford oświadczył: Misją chrześcijanina na ziemi (...) jest głoszenie orędzia o sprawiedliwym Królestwie Pana, które zapewni błogosławieństwa całemu wzdychającemu stworzeniu.

Zapytaj jej czy by nie poszła z tobą na pielgrzymkę do Częstochowy. To bardzo umacnia wiarę.

powiedz jej czego nie lubisz i dalej możecie się kolegować. No chyba że nie będzie chciała i to lubi no to możesz niewygodnie czuć się w jej towarzystwie.

Badacze Pisma św .dobre :-D Tak tez mowia jehowici ze oni najlepiej wiedzą co jest w pismie napisane i m.in.Nie obchodza żadnych swiat :-D

Jestem SWiadkiem Jehowy . Gdybyscie spojrzeli troche do historii to dowiedzialibyscie sie , że Jehowa to imię Boga . ( znajduje sie ono równiez w wielu kościołach katolickich ) Nikt ze SJ nikogo nie nagabuje - heh - nazwałabym Twoje spojrzenie zabobonem :) Na oficjalnej stronie SJ znajduje sie wiele pomocnych materiałow jak równiez w czasopismach . Czesto ludzie nie chcą z nami rozmawiac z róznych względów a gdy polecamy czasopismo , biorą czytają i jakis czas później mówią ze bardzo ciekawe , czasami wskażówki z tego czasopisma były pomocne . Czasopisma lub strona inter oparta jest wyłacznie na Biblii . Nie sa to nauki człowieka a naszego Stwórcy.

Świadkowie jehowy nikogo nie nagabują? :D W drodze do urzędu pracy "zaatakowały" mnie dwie kobiety :D A znów ci, którzy chodzą od drzwi do drzwi? To wg Ciebie nie jest nagabywanie? No tak.. To "głoszenie prawdy" :D Litości :P

kiedyś zaprosiłam Jehowych do domu, bo jestem tolerancyjną osobą i chciałam z nimi porozmawiać jakto jest u nich. Bardzo miłych dwóch panów, ale napierali by zrobić mi pranie z mózgu, powiedzieli że ich wiara nie opiera sie na tym co mówią w kościołach tak jak katolicy a jedynie na biblii, czytali mi biblie i tłumaczyli, interpretowali po swojemu, ale skąd oni mogą wiedzieć o co tam naprawde chodzi? jakie jest przesłanie?:o pożegnałam ich, a za tydzień chyba przez miesiąc zaczeli zjeżdzać sie pod mój dom samochodami jacyś inni ludzie z ich zgrupowania :D paranoja ale nie miałam czasu albo udawałam ze mnie nie ma w domu, w ogóle zauważyłam że są bardzo zawzięci by przeciągnąć kogoś na swoją religie, moja mama jak podwiozła raz jakaś dziewczyne samochodem to okazało się że to Jehowa i zaczeła jej gazetki dawać i pierdzielić farmazony:D każdej okazji szukają... jak kiedyś wynajmowałam pokój na stancji to wynajmowała też obok jehówka i chciała przekabacić właścicielke z jej ''braćmi i siostrami'' by przeszła na nich to sie nią zaopiekują:o

ha ha ha bajkopisarstwo macie wrodzone :)

czytalam ze podobno "kaszanka" skutkuje :D moze zapros ją na kaszanke :D

szczerze, powiedz jej ze nie wyobrażasz sobie nie uratować kogoś bliskiego za pomocą transfuzji krwi. Oni tego nie uznają.

czy kogos z was interesuje co oni rozumieja pod pojeciem sprawiedliwym? :p, :p, :p

raczej nikogo to nie interesuje

U ŚJ wszystko jest oparte na Biblii? Żadnych nauk człowieka? Tak? A gdzie w Biblii jest napisane o Salach Królestwa? o komitetach sądowniczych? o comiesięcznym wypełnianiu kart aktywności - tzn. ile godzin się spędziło na tak zwanym głoszeniu? Gdzie są w Biblii jakiekolwiek wzmianki o tych zjawiskach?

gościu z 11:15 nie nagabują??!!!! Ja mam cholerny problem by zrozumieli,że mają do mnie nie przyłazić nie opowiadać,nie czytać,nie pytać,nie zostawiać na werandzie gazetek,ostatnio przed Wielkanocą krzątam się w kuchni z mamą i bratową a tu pukają bratowa ich tak wyzwała,że niejednemu w pięty by poszło,u nas Triduum a one nawet tego nie szanują,wykrzyczała im że mają w*********ć,a one wczoraj jakby nigdy nic,patrzę siłują się z furtką...wypuściłam psy. Mam pytanie do gościa ŚJ jak was się pozbyć,co musi się zdarzyć byście przestali przychodzić?Dodam,że grzecznie prosiłam wielokrotnie.Tylko policja i sąd mi zostaje?

gościu z 11:15 nie nagabują??!!!! Ja mam cholerny problem by zrozumieli,że mają do mnie nie przyłazić nie opowiadać,nie czytać,nie pytać,nie zostawiać na werandzie gazetek,ostatnio przed Wielkanocą krzątam się w kuchni z mamą i bratową a tu pukają bratowa ich tak wyzwała,że niejednemu w pięty by poszło,u nas Triduum a one nawet tego nie szanują,wykrzyczała im że mają w*********ć,a one wczoraj jakby nigdy nic,patrzę siłują się z furtką...wypuściłam psy. Mam pytanie do gościa ŚJ jak was się pozbyć,co musi się zdarzyć byście przestali przychodzić?Dodam,że grzecznie prosiłam wielokrotnie.Tylko policja i sąd mi zostaje? x ''wypuściłam psy''- to mni rozjepało finalnie w twoim poście:D

do gościa z 30.04.14 - JAHWE to IMIE Boga - a nie zadna jehowa.

jehówka

jehówka

a czemu delikatnie , ja bym walnęła z grubej rury , stara sorry ,ale mnie w to nie mieszaj , pierd.... twoją religie więc nie narzucaj mi jej" Normalna osoba się nie obrazi a uszanuje