Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość test PAPPA

test PAPPA

Polecane posty

Gość test PAPPA

dziewczyny mam ogromny dylemat. Jestem w swojej pierwszej ciąży, mam 28 lat i lekarz bardzo namawia mnie na test PAPPA, no i jestem na niego zapisana na poniedziałek razem z USG, ale wciąż się zastanawiam, czy to dobry pomysł. Z tego co wyczytałam taki test określa jedynie prawdopodobieństwo występowania danych chorób genetycznych, a nie to, czy moje dziecko faktycznie taką chorobę ma. Moi rodzice i mąż mi odradzają, a ja sama nie wiem, na inwazyjne badania wiążące się z ryzykiem poronienia na pewno się nie zdecyduję. Czy któraś z Was z taki test robiła? Jeśli tak to, czy byłyście z tego zadowolone, co Wam to dało? A jeśli nie to dlaczego się nie zdecydowałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rób. Jeśli ryzyko wyjdzie duże będziesz się stresowala do końca ciąży,mimo że dziecko będzie zdrowe. A w razie gdyby coś było nie tak z dzieckiem to zdecydowalabys sie na terminacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość test PAPPA
no właśnie nie sądzę, żebym była w stanie się zdecydować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość test PAPPA
a Ty robiłaś ten test?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie robilam,a też pierwsze dziecko urodzilam chwilę przed 28 urodzinami. Skoro to nie miałoby wpływu to tym bardziej bym nie robiła. Naprawdę lepiej w spokoju czekać rozwiązania niż zastanawiać się czy wynik testu jest wystarczająco zadowalający.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość test PAPPA
no właśnie, u mnie i u męża w rodzinie nie było żadnych chorób genetycznych, tylko lekarz mi to przedstawił w ten sposób, że usg jest w stanie określić wady płodu do 60% a test PAPPA do 90% i że światowa organizacja zdrowia zaleca też robienie tego testu. Ciąży bym nie usunęła, ale wolałabym wiedzieć o ewentualnych wadach, tylko pytanie, czy na ile ten test jest w stanie określić te wady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był tu kiedyś taki obszerny temat o tescie PAPPA. Poszukaj,na pewno rozwiejesz wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość test PAPPA
szukam ale nie mogę znaleźć żadnego obszernego tematu, tylko kilka z pojedynczymi wypowiedziami. No nic może później jeszcze jakaś ciężarna, albo mama się wypowie w tym temacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to juz zalezy od Ciebie, ja robilam usg i test nifty, chcialam wiedziec, czy nie ma tych trisomnii, ale jakby bylo cos nie tak to dzidziusia tez bym nie usunela..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość test PAPPA
a co o takiego ten test nifty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nifty to test genetyczny za 2,5 tys zl. pobieraja ci krew i odfiltrowuja z niej komorki dziecka. ja chcialam robic nifty,ale najpierw zrobilam pappa. wyszlo mi bardzo niskie prawdopodobienstwo i juz na tym zaprzestalam. test pappa daje 91% pewnosci tylko jesli jestes powyzej 36 roku zycia. w twoim wieku jest wykrywane tylko 7 na 10 chorych plodow.mniejsza czulosc testu. to wszystko zalezy tylko i wylacznie od jednego-czy usunelabys dziecko z zespolem downa? ja wiedzialam,ze tak.dlatego dla mnie ten test mial sens. inne wady wychodza dopiero na badaniu polowkowym niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym to chyba standart,ze najpierw robisz tanszy test pappa,a jak wynik bedzie nieciekawy,to wtedy decydujesz sie na nifty za 2,5 tys zl i tu juz masz 100% pewnosci,czy dziecko ma zespol downa,czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość test PAPPA
teraz mówię że bym nie usunęła, ale życie weryfikuje. nigdy nie byłam w takiej sytuacji i nie wiem na 100% jak bym się zachowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja robilam, chcialam wiedziec czy dziecko bedzie zdrowe, po tescie pappa jezeli wyszloby duze prawdopodobienstwo wady, zdecydowalabym sie na amniopunkcje, po tescie, bylam spokojniejsza, mam 30 lat,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość test PAPPA
ale jest to dla mnie bardzo bardzo cenna informacja, że w razie czego jest jakieś badanie nieinwazyjne, które daje pewność. Bo do tej pory myślałam, że jak pappa wyjdzie źle to zostają już tylko inwazyne, a na takie bym się nie zdecydowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle,ze warto wiedziec.czlowiek sie moze nastawic przynajmniej na to psychicznie. moja znajoma dostala wynik pappa 1:500 i nikt jej nie powiedzial,ze to dosyc sporo (za wysokie ryzyko uznaja 1:200) i bidulka byla przekonana,ze wszystko jest ok.chlopiec urodzil sie z lekkim zespolem downa.byla zdruzgotana,bo przeciez robila test.po prostu nie wiedziala,ze wynik przy ktorym mozesz spokojnie spac,to bardziej 1:5000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika gość
Ja zrobiłam test pappa, mam skończone 35 lat. Wyszedł kiepsko, mało tego białka było. Podniósł ryzyko zespołu downa do 1:96. Nie zdecydowałam się na amniopunkcję. Obraz usg jest ok. Lekarze mówią, że to nie przeświadcza o tym,że dziecko jest zdrowe, ale , że z drugiej strony pappa to tylko statystyka. Stersowałam się na początku, ale potem stwierdziłam, że ciąża to loteria, do samego porodu nie wiadomo, co będzie z dzieckiem, więc wrzuciłam sobie pozytywne myślenie z lekką dozą niepokoju. Jestem teraz na półmetku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość test PAPPA
Nika, czyli tak naprawdę w Twoim przypadku test Pappa nic nie dał, zrobiłaś, wyszło wysokie ryzyko i tyle. Możesz się martwić lub nie, na amniopunkcję, się nie zdecydowałaś, więc i tak czekasz do rozwiązania, równie dobrze mogłabyś go nie robić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja robiłam tylko Usg, wyszło bardzo dobre, nie widziałam sensu na robienie tego testu z krwi. Dużo czytałam że w większości przypadków źle pokazuje wyniki. Czyli że masz zdrowe dziecko a on wychodzi bardzo zły. Jest mało wiarygodny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam PAPPA
robiony. mam 30 lat. na 1 usg nie bylo widac kosci nosowej - wiec byly wskazania do testu. skonsultowalam to z drugim ginekologiem u ktorego bylo juz widac kosc nosowa ale dla mojego komfortu psychicznego zalecil mi zrobienie testu. zrobilam go w szpitalu na Orlowskiego (na NFZ). wynik byl ok. jesli nie byloby ok na pewno zrobilabym amniopunkcje - nie wyobrazam sobie 5 miesiecy zyc w stresie i sie zastanawiac zdrowe czy chore??? bo w koncu to tylko statystyka... a chodzisz do lekarza prywatnie czy na NFZ? bo jak ja bylam w 1 ciazy to chodzilam prywatnie i tez mnie lekarz namawial na PAPPe (wiadomo zarobi na tym :) ) ale ja nie chcialam bo usg wyszlo ok (mialam wtedy 26 lat). teraz chodze do przychodni do gina ale to usg robilam prywatnie - bo wiadomo dobra opinia o lekarzu tzn. ma dobry sprzet. a tu dupa.... okazalo sie ze sprzet to on tez ma do d**y i tylko mi kupe stresu przysporzyl... dziecko bylo zle ulozone, sprzet kiepski i dlatego nie bylo widac kosci nosowej (190 zl zaplacilam za usg) na szczescie poszlam do drugiego gina na drugi dzien i sie okazalo ze ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość test PAPPA
chodzę prywatnie do lekarza, więc może faktycznie on po prostu chce mnie naciągnąć na ten test, bo na tym po prostu zarobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
"usg jest w stanie określić wady płodu do 60% a test PAPPA do 90%" - no to chyba jakis kit Ci lekarz wcisnął - jak już laski pisały ten test określa prawdopodobieństwo i jest dużo mniej dokładny niż badanie genetyczne - po nim - jeśli są złe wyniki proponują amniopunkcję i ta dopiero daje wyniki niemal 100%; ja bym na Twoim miejscu nie zrobiła i zmieniła lekarza; poza tym jeszcze coś - nie ma wyniku testu Papa, przy którym można spać spokojnie - można mieć świetny wynik i urodzić chore dziecko; aha - ze względu na wiek NHS zrobiło mi ten test w ciązy i wyszedł zły - 1:47, czyli prawdopodobieństwo niby dość duże, ale jak dla mnie wciąż małe - najlepiej jest zrobić bdb USG genetyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość test PAPPA
może i racja, najbardziej na nie przekonuje mnie fakt, że nawet jak wynik wyjdzie zły a usg dobre to co wtedy? nie chce robic badań inwazyjnych w obawie o to, poronię po czymś takim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialam test pappa ,ryzyko trisomii 1:13! przeziernosc karkowa 3.5 mm zdecydowalam sie na amnio,dziekco jest 100% zdrowe jezeli usg jest ok,nie rob pappa bo to jest tylko czysta matematyka,nic wiecej ,moze jedynie cie stresowac bez potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 32 lata-pierwsza ciąża, nie robiłam testu PAPPA, bo podobno to system komputerowy oblicza ryzyko obciążeń genetycznych na podstawie wyników krwi i wieku - więc im matka starsza tym gorszy zawyżony wynik podaje test. Mój lekarz prowadzący nigdy nie namawiał mnie na pappa, nawet mówił że usg prenatalne mogę zrobić dla własnej informacji i że obraz dziecka na jego usg na kontroli jest bardzo dobry, więc nie ma potrzeby. Miałam tylko usg prenatalne w 1 i 2 trymestrze, trzecie sobie daruję - szkoda kasy i tak za każdą kontrolną wizytę płacę po 200zl. Jesli nie masz obciążeń w rodzinie to niewarto robić pappa, bo potem człowiek chodzi i zastanawia się czy wszystko ok. Miałam znajome, ktore zrobiły mimo że nie było żadnych wskazań, zrobiły z ciekawości, wyniki wyszły nie za ciekawe i do końca ciąży przeżywały dramat- oczywiście dzieci zdrowe jak ryby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie mowcie dziewczynie ,ze jesli nie ma obciazen w rodzinie to bedzie ok bo to nieprawda! zespól downa nie jest wadą dziedziczona! inne np zespól edwardsa tez nie! przeciez to chodzi o nieprawidkowe połaczenie genów! tego sie nie dziedziczy wiec zdrowa rodzina nie daje gwarancji na zdrowe potomstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość test PAPPA
zastanawia mnie jeszcze jedno, dlaczego krew jest pobierana tylko od matki? przecież dziecko w połowie ma też chromosomy ojca, więc na jakiej podstawie jest wyliczane prawdopodobieństwo z takim wysokim wskaźnikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z krwi matki bo płód odżywia się jej krwia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo, że zespół downa nie jest dziedziczny, ale jeśli w rodzinie np. brat, siostra ma zespół downa to ryzyko, że dziecko bedzie miało jest większe. zgadza się nie ma gwarancji, ale zawsze jest jakieś prawdopodobieństwo wyższe lub niższe, wiec jsli rodzina zdrowa to ryzyko tez mniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na teście Pappa jakoś odfiltrowują tylko krew dziecka i maja wynik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×