podroz samolotem z dzieckiem

dziewczyny....jak to jest....moj syn (2lata) jadac samochodem ma chorobe lokomocyjna i niestety wymiotuje.Za pare dni wyjezdzamy i bedzie to lot samolotem.Czy w samolocie tez moze objawiac mu ta choroba lokomocji?? prosze o pomoc

chyba nie powinno byc problrmu

A nie możesz podać dziecku na wszelki wypadek leków ?

Mogą wystąpić te dolegliwości ale nie muszą. Lepiej się zabezpieczyć i mieć torebkę pod ręką gdyby wymiotował. Nie ma leków dla 2 letnich dzieci na chorobę lokomocyjną? Mój już 6 latek tylko raz mi zwymiotował w samolocie mimo że choroby lokomocyjnej nie ma na co dzień a latał też już sporo.

no wlasnie...nie ma zadnych lekow dla dziecka.Dopiero od 3r.z.Chyba,ze.... podac mniejsza dawke leku.Co o tym myslicie?lot bedzi trwal 2,5godziny takze niwwiem...

Wspolczuje ludziom siedzacym obok. Nie dosc, ze dzieciak wyjacy to jeszcze rzygajacy :O Swiec***anscy!

Po co decydujesz się na podróż z takim małym dzieckiem samolotem? Dzieciom od ciśnienia zatykają się uszy i potem strasznie się drą utrudniając podróż współpasażerom, którzy nie płacili po to aby spędzać podróż w niekomfortowych warunkach! Do tego jest ryzyko podania mleka przez stewardessę, do którego może być dolany alkohol. Polacy to jednak naiwny ród.

Jest Lokomotiv w syropie na chorobę lokomocyjną. Co prawda od 3 roku życia, ale bez wahania dałabym to młodszemu dziecku. To tylko wyciąg z imbiru i jakies inne naturalne składniki, które na pewno dziecku zaszkodzić nie powinny. Spróbuj. Właśnie kilka dni temu kupiłam ten syrop i dałam mojemu 3-latkowi, podróż powrotna minęła nam lepiej, (bo jak jechaliśmy na wakacje to masakra, zatrzymywaliśmy się co najmniej 7 razy, bo ciągle chciał wymiotować), więc ten syropek chyba jakoś pomógł.

mój syn tez ma chorobę lokomcyjną, wymiotuj***ardzo często w samochodzie. w zeszłym roku lecieliśmy na Kretę, też miałam obawy ale nic mu kompletnie nie było. Był zadowolony, wesoły, bardzo przeżywał że leci samolotem. Ma 4 lata.