Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wydałybyście tyle na własne dziecko

Polecane posty

Gość lusialusia
czego nie rozumicie kobitki ja rozumię byłam w podobnej sytuacji i mojej córeczki nie oglądali goście tylko właśnie mojego bratanka, a bo na fryzjera i bob i buciki my nie mieliśmy potem szczęście udało się na chrzcinach trochę poprawić ale ile zmarnowałam sobie krwi bo ja jeszcze mojej siostrze pomagałam a ona coś takiego mi robi a wszyscy jeszcze się nio zachwycali i bachorem!!! :-( Jestem z tobą Dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusialusia
siostrzeńca nie bratanka przepraszam brat jest kochany i nam pomaga dużo chociaż ma też założoną rodzinę a jak przyjeżdża z Niemiec to i jeszcze do nas przyjeżdża i pomaga mężowi z rozbudową chociaż mieszkamy w innych miejscowościach bo parcelę nabył i też sam się buduje pozdrawiam Cię Dareczku jesteś najlepszym bratem !! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest ślub autorki, tylko jej kuzynki. Dlaczego goście mieliby w takiej sytuacji zachwycać się jej dzieckiem, które widzą ciągle, a kuzynkę i jej córeczkę rzadko. Próbowałabym jeszcze zrozumieć autorkę gdyby to był jej ślub, a tak to zwykła zawistna baba jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burek421
A dlaczego mają w ogóle na ślubie zachwycać się ich dzieckiem? Chyba że to łączona impreza, żeby księdzu mniej zapłacić - ślub i chrzciny jednocześnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mówię, że mają. Ale normalne jest, że większe zaciekawienie wzbudzi mieszkająca za granicą córka panny młodej niż dziecko kuzynki mieszkające w pobliżu. To ślub tej babki i skoro chce córkę ładnie ubrać to jej sprawa, a aktorce nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorce nie aktorce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co chyba nie orientujesz sie w sukienkach - ładna np. z wójcika lub mayoral'a właśnie tyle kosztuje - tak kupuję córce takie drogie ciuchy , bo mnie stać i nic tutaj nie pokazuje-poprostu uwielbiam ciuszki z mayoral'a bo są śliczne , b.dobrej jakości i uwielbiam je. Nie wydaje się mi aby Twoja koleżanka jakoś przesadzała? Ja na wesele brata chcę kupić synkowi smoking za 200zł -nie widziałam nigdzie tańszego ,a chcę żeby go miał i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zal d**e siciska ze ciebie nie stac hehe. polaczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to sa wielkie pieniadze jak dla ciebie? Pracujac i mieszkajac w pl nie robi to na mnie najmniejszego wrazenia. Jezeli sama kupilam synkowi buty na codzien za 150 zl. i komplet dresikow jak mial 6 miesiecy za 80 to na pewno nie pozalowalabym tyle co ta kobieta jakbym szla na wesele. No ale ja nie odliczam groszy od pierwszego do pierwszego by mi starczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko ja tyle wydalam na wyprawkę dla swojej malej,ma tyle ciuszków,ze ledwo co zmiescilam wszystkie rzeczy w wielkiej szafie robionej na wymiar:)wszystko z dobrych firm i sieciowek.Skoro mnie stać to czemu nie?mam zamiar kupowac wiecej jak sie mala urodzi i na pewno nigdy nie pozaluje na nikogo z mojej rodziny pieniędzy:)a ty zamknij jadaczke autorko i wez sie za jakas robote:)nie będziesz marudzila ze cię na cos nie stać i zazdroscila rodzinie :o jak mnie to w*****a...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś zwyczajnie zazdrosna.... a przed nią pewnie udawałaś miłą i zachwyconą kuzynkę... nienawidzę takich dwulicowców nieważne co robi za granicą - pracuje w biurze czy myje kible. Zarabia uczciwie. A ciebie boli bo ona potrafi, a ty nie. Nawet gdyby wydała 1000 zł na buty dla córki - nie twój interes!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mojej królewnie wszystko bym kupiła. Pracujemy z mężem w PL, zarabiamy najniższe krajowe. Kiedy moja kruszynka zamarzyła o lalce za 130 zł, odkładałam 3 miesiące i jej kupiłam. Ubrania kupuję w sieciówkach, ale gdybym szła na czyjeś wesele, tym bardziej własne to 300 zł bym wydała na ciuszki, bo zdaję sobie sprawę, że taniej bym nigdzie nie kupiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to takie duże kwoty wg ciebie?Wydałabym z łatwością o wiele więcej, gdyby było mnie stać, i na pewno nie żałowałabym, że to poszło na dziecko a nie na coś innego. Od tego są pieniądze żeby je wydawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×