Już nie chcę być na wychowawczym....

Tęsknie za pracą, za własnymi pieniędzmi. Jestem już rok na wychowawczym, wcześniej na macierzyńskim i mam już dość. Czuję się jakbym zubożała intelektualnie, ciągle to samo, rozmów na tematy inne niż dziecko nie pamiętam, nie spotykam się z większością znajomych bo oni maja imprezowe życie, weekendy spędzają na balangach, to nie dla mnie, tęsknie za spotkaniem przy kawie na rozmowie na ciekawy temat pobudzający moje uśpione neurony. Nie wiem jak to będzie bo mam jeszcze 2 lata wychowawczego, ale za rok poślę małego do przedszkola, jak na jesieni nie będzie znów tyle chorował i chyba wrócę do pracy, bo potrzebuję tego. Potrzebuje też pieniędzy na swoje wydatki, narazie kasę przynosi mąż i wiadomo, nie mam dla siebie tyle ile wcześniej, ba daje mi na minimalne potrzeby. W szafie mam stare szmaty, kazał mi powywalać co uważam za stare, jutro zrobię porządek i zobaczymy ile mi nowości do szfy zapakuje.