Dziwny filet z kurczaka

Drogie kafaterianki czy zdarzyło sie wam kupic dziwny filet z kurczaka?Juz trzeci raz mam taka sytuacje,mieso surowe jest niby normalne ale po obrobce jest jakies gumiaste,rozwarstwiajace sie,rozowe a nie białe,jakby lekko przeswitujace a nie matowe i praktycznie nie ma smaku.Nie wiem czy to mieso było odswiezane czy tez pochodzi z fermy gdzie kurczaki sa na siłe karmione aby szybko mase przybierały.Czy spotkałyscie sie z taka sytuacją?

Nigdy się z czymś takim nie spotkałam a kupuję w różnych miejscach (sklep mięsny, market - na wagę, market - paczkowane, sklepik osiedlowy, budka z mięsem na targu...), na surowo może jakąś różnicę czasem widzę, ale po przygotowaniu jest takie samo.

moim zdaniem ten filet za krótko smażysz - z opisu wygląda jak w pół surowe.

Niestety wydłuzenie czasu smazenia nic nie zmienia,mieso nadal dziwne.

Nie spotkałam się z takim mięsem ale wiadomo nie od dziś,że kurczaki faszerują w paszach hormonami wzrostu,by szybko przybierały na wadze,antybiotykami,by nie padały podczas tuczu itp,itd.to i taka cholera może się trafić.Osobiście kupiłam kiedyś schab,który zamierzałam upiec - a on zaczął się pienić,jakby mydłem go kto nafaszerował i jechał lekami,wszystkie mięsa dziś to chemiczny wytwór:o

kup w innym sklepie, to brzmi podejrzanie, ja bym tego nie jadła

Mam dokładnie taką samą sytuację i poszukuję przyczyny :/ Zjeść się tego nie da...

Zauważyłam ostatnio to samo. Mięso jest dziwnie sprężyste, ma konsystencję niedopieczonego

Mam to samo z tym, żyję obecnie w UK takie twarde dziwaczne miecho... Może to kwestia wcześniejszego złego mrożenia lub sterydow dla kurcząt ... pojęcia nie mam ale zjesc sie nie da. Gregor UK

Mam to samo. Podejrzewam, że filet który kupiliście był nienaturalnie duży jak mój.. To nie hormony w paszy tylko chamska szpryca. Jest filmik na YT jak pompują tym kurczaki. Jeść się tego nie da. Najlepiej dowiedzieć się od jakiego dostawcy i unikać.

Dzisiaj kupiłem kurczaka w Chacie Polskiej. Mięso już przy krojeniu było nienaturalnie twarde. Pod nożem było czuć włókna mięsa jakgdyby strzelają. Podobnie jakbym kroił jakiś mięsisty owoc. Sam filet był bardzo sprężysty jak guma. Podejrzewam, że był bardzo mocno, sztucznie napompowany wodą. Po usmażeniu kompletnie niezjadliwy, obiad do śmieci. Dodam jeszcze, że po umyciu był mega oślizgły.

Ja tez mialam kilka razy do czynienia z takim dziwacznym filetem , po usmazeniu jest gumiasty w ogole nie nadaje sie do zjedzenia.Teraz kupuje paczkowane filety w biedronce i poki co sa okey

to jest tzn sztuczna zywnosc

uwazajcie i sprawdzajcie zywnosc, bo sztuczna wyglada jak prawdziwa ze na poczatku sie nie polapiesz, to jest FAKE FOOD

FOOD satanists gmo food exposed depopulation agenda https://www.youtube.com/watch?v=0W09fxSAOu4

Dziękuję autorce tego tematu i komentującym, bo opisujecie mój problem, który mnie zastanawiał. Kupiłam ostatnio fileta z piersi kurczaka w Aldiku - mówię gdzie wprost, bo może dzięki temu ktoś będzie uważał na zakupach w sklepach tej sieci. Zwykle filety stamtąd są smaczne i wyglądają prawidłowo - koloru jasnoróżowego, nieduże, zbite, jędrne, lekko wilgotne albo nawet suche. Szybko się smażą i smakują prawidłowo, jak kurczak. Ale czasem przychodzi taka partia do tego sklepu, że już na pierwszy rzut oka te filety są inne - ogromne, dlatego często sprzedawane w połówkach. Czasem w promocji, a często w normalnej cenie. Są wielkie, bardzo różowe, miękkie, rozlazłe i wręcz mokre, oślizgłe. Tego się nie da zjeść! Ile by się tego nie smażyło, powstaje coś co konsystencją przypomina surowego kurczaka mimo że jest solidnie i długo wysmażony. Ma konsystencję gumy i smakuje jakby przy kurczaku nawet nigdy nie leżało! Jak ktoś wyżej napisał, jest tylko do wyrzucenia. Jeśli ktoś zna przyczynę, proszę o komentarz. Da się to gdzieś zgłosić? To nie był jednorazowy incydent, takie filety ten sklep ma dość często.

Spotkałam się z czymś takim i zaczęłam bardziej zwracać uwagę na to z jakiego sklepu jak smakuje mięso. I okazalo sie ze to biedronkowe jest okropne. W ogole maja tam napisane swieze a w rzeczywistosci było już mrożone.

Dnia 16.03.2018 o 12:03, Gość tomahaa napisał:

Dzisiaj kupiłem kurczaka w Chacie Polskiej. Mięso już przy krojeniu było nienaturalnie twarde. Pod nożem było czuć włókna mięsa jakgdyby strzelają. Podobnie jakbym kroił jakiś mięsisty owoc. Sam filet był bardzo sprężysty jak guma. Podejrzewam, że był bardzo mocno, sztucznie napompowany wodą. Po usmażeniu kompletnie niezjadliwy, obiad do śmieci. Dodam jeszcze, że po umyciu był mega oślizgły.

Miałem dokładnie to samo z mięsem z kauflandu: mięso oślizgłe nienaturalnie duże i w pewnych miejscach twarde. Ja pofatyguję się przekaże to mięso do badań w PIW. i zobaczymy co to jest

Pracuje w gastronomi i b często się tak dzieje ze filet po usmażeniu jest b twardy klienci twierdzą że nie umiemy smażyć ze jest surowy itd.15 lat smażymy filety od różnych dostawców! Czy ktoś ma nad tym KONTROLĘ? 

Dopiero ostatnio zacząłem się z tym spotykać, takiego mięsa się nie da jeść. Bardzo często jem kurczaka i zdarza się to co raz częściej. Tyczy się to mięsa z biedronki zarówno jak i Lidla. Obróbka nie ma z tym nic wspólnego, można przygotować dwie piersi z jednej paczki i jedna będzie soczysta i miękka a druga twarda i gumiasta. Nie powinni sprzedawać takiego mięsa. Nigdy go nie jem.

Dlatego tak się dzieje bo zwierzęta jak ludzie wyczuwają niebezpieczenstwo, i przed ubojem niektóre się stresują, więc w czasie zabicia mięśnie (piersi z kurczaka) zostają napięte.