Seks nie jest ważny w związku to dodatek do miłość

i znowu podoba mi się twoja wypowiedź ;)

Jedni się godza na zycie w malzenstwie bez dobrego seksu, bo sa już dzieci, x o ile wiem PIERWSZY JEST SEKS, więc po CO robić dzieci jak seks zły?

Dla mnie i dla mojeo męża jednak seks jest ważny, nawet bardzo :) widocznie dobrze się dobraliśmy, w sumie o to chodzi :) Problem byłby dopiero wtedy gdyby taka autorka miała partnera, dla którego seks sie liczy

bez seksu nie będzie dobrego związku... jeśli któraś ze stron nie będzie spełniała satysfakcji drugiej to później zaczynają się skoki w bok wcześniej czy później "związek=seks" http://www.alestrona.net/413/seks_jest_jak_jedzenie.html

2014-05-06 17:25:08 [zgłoś do usunięcia] claude speed Jedni się godza na zycie w malzenstwie bez dobrego seksu, bo sa już dzieci, x o ile wiem PIERWSZY JEST SEKS, więc po CO robić dzieci jak seks zły? ====================== o ile pamiętam ktoś, może Ty?, napisał, ze seks się nudzi z ta sama osobą :-D po kilku, kilkunastu latach motyli już nie ma w brzuchu... Potem jest przyzwyczajenie, czulosc i przyjazn z partnerem. O ile jest!!!!

nudzi to nie oznacza że jest zły

goscinna, ja pisalam na poprzedniej stronie, ze wazniejsza dla mnie w zwiazku jest harmonia od seksu i to podtrzymuje. jestem z moim mezem nie dla swietego spokoju i kasy, tylko dla mnostwa innych rzeczy, miedzy innymi tego, ze jest miloscia mojego zycia i nie zakochalam sie z nim dla seksu. jestesmy najlepszymy przyjaciolmi, codziennie rozmawiamy godzinami, jemy wspolnie posilki, nie klocimy sie. a on nie jest zazdrosny o to, co ja robie z innymi kolegami lub kolezankami. martwil by sie, gdybym chciala go zostawic, ale wie, ze tamte znajomosci sa tylko dla zwyklej rozrywki, nie zakochania. i sam w sobie seks ten nie jest ich najwazniejsza czescia. ja to nawyzam poliamoria, ty zdrada. bo nie rozumiesz istoty mojego zwiazku opartego na milosci, a nie seksie.

i do tego masz jeszcze wybiórcza moralność , gratuluje

jak kogoś kochasz to go nie ranisz, powiedz mężowi, że wasz związek oparty jest na miłości a nie seksie i ty robisz to z innymi, ZROZUMIE BO KOCHA HA HA

Seks to zaspokojenie potrzeb seksualny więc do związku nie jest potrzebne

, ze jest miloscia mojego zycia i nie zakochalam sie z nim dla seksu. jestesmy najlepszymy przyjaciolmi, codziennie rozmawiamy godzinami, jemy wspolnie posilki, nie klocimy sie. a on nie jest zazdrosny o to, co ja robie z innymi kolegami lub kolezankami. martwil by sie, gdybym chciala go zostawic, ale wie, ze tamte znajomosci sa tylko dla zwyklej rozrywki, nie zakochania. i sam w sobie seks ten nie jest ich najwazniejsza czescia. ja to nawyzam poliamoria, ty zdrada. bo nie rozumiesz istoty mojego zwiazku opartego na milosci, a nie seksie. XXXX Wypowiedź jest moim kandydatem do tytułu idiotyzmu roku :O

Poliamoria? :-D no wybacz, ale co ma ten rodzaj zboczenia z miloscia??? Ja Cie nie oceniam, rob sobie co chcesz, ale milosc nie polega na dzieleniu się z kims swoim uczuciem i cialem. Skoro oboje wam to pasuje, to ok, ale nie mow o MILOSCI!!!!! To jest tylko UKLAD.

Nie mylny miłosci z seksem seksu z miłosci bo to godne opini oplucia.

06.05.14 [zgłoś do usunięcia] claude speed nudzi to nie oznacza że jest zły ================ Jak nudzi, to już jest kiepski:-D

Moim zdaniem kazdy zwiazek rozwija sie inaczej.Poczatki oparte sa na intensywnym seksualnym zainteresowaniu partnerow...ale z czasem zachodza zmiany ,po trzech latach nastepuje wyciszenie seksualne i wtedy okazuje sie ,czy mamy szynse na dalsze wspolne zycie.. Oczywiscie ,,ze im dluzej jestesmy razem tym seksualne zainteresowanie spada,ale inne wspolne zainteresowanie spajaja zwiazek np.taniec.filmy.krag przyjaciol,czy tez wspolne podroze.

Jak nudzi, to już jest kiepski x nie kiepski A NUDZI PO PROSTU, tak samo jak porsche dobry wóz a jednak po 10 cie znudzi

Ależ przed znudzeniem może być z******ty :D

Na moja zone dziala gra na gieldzie ,jak seks....a szczegolnie ,kiedy wszystko idzie po jej mysli...

2014-05-06 17:50:47 [zgłoś do usunięcia] gość Moim zdaniem kazdy zwiazek rozwija sie inaczej.Poczatki oparte sa na intensywnym seksualnym zainteresowaniu partnerow... itd ============= Dobrze powiedziane, ale ...podstawa było pożądanie, namietnosc , seks, prawda? Oczywiście, ze po latach wszystko się zmienia i o tym tez pisałam:-) Potem ważne sa inne sprawy , ale seks musi być nadal przyjemnoscia a nie "orką" .

Nie "orka",ale lekarstwem...

Już widzę udany związek bez seksu (oczywiście pomijając te białe). Jak ta frustracja i napięcie dobrze wpływa na relacje...

06.05.14 [zgłoś do usunięcia] claude speed Jak nudzi, to już jest kiepski x nie kiepski A NUDZI PO PROSTU, tak samo jak porsche dobry wóz a jednak po 10 cie znudzi ================ A slyszales o zmianie pozycji? Nie w aucie , tylko w łóżku?:-D Może trochę więcej fantazji, to nie będziesz się tak nudzil?

pozycja nic nie zmieni. jak twarz i ciało to samo

a raczej jeszcze starsze

Moze nudzi,bo sam jestes nie atrakcyjny w akcji+reakcji

Moim zdaniem facet moze kochac a robic to z innymi.Więc nie bedzie sfrustrowany...raczej bedzie miał jakies wyrzuty i to wszystko.

06.05.14 [zgłoś do usunięcia] claude speed pozycja nic nie zmieni. jak twarz i ciało to samo ================ No to czarno Cie widze w jakimkolwiek związku:-D Sedno tkwi w tym, ze Twoje ciało i twarz ( nie wspomne o czyms innym:-D ) tez jest takie samo i tylko się z dnia na dzień starzeje.... Nie chodzi wiec chyba tylko o czyjąs atrakcyjność, ale i Twoja?

Lady - o ile mi wiadomo związek bez seksu, kiedy przynajmniej jedna strona sypia z innymi to przyjaźń, a nie o tym chyba mowa :P

Lady pirtolisz a swoje zdanie to możesz sobie wsadzić , wiesz gdzie :O

Jest tez miłosc platoniczna....a przyjazni między kobieta a facetem nie ma .