Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nauki przed chrztem

Polecane posty

Gość gość

Ile mieliście nauk ? Ile trzeba czasu przed chrztem, żeby je zaliczyć na czas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łał. To coś takiego istnieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja niestety miałam jako chrzestna cały tydzień po 1 godz wieczorem w parafii chrześniaka,ksiadz klepal nie temat ale musiało się tak być obowiązkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ksiadZ jeszcze wspominal o jakichs 4 podpisach.o co chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My nie mieliśmy żadnych nauk, tylko spotkanie z rodzicami, które trwało jakieś pół godziny. Oprócz tego chrzestni mieli przynieść kartkę ze swojej parafii + zaświadczenie o spowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smieszne.u mnie jest tak ze idziesz do proposzcza z mezem i ewentualnie dzieckiem,dajesz kase i ustalasz termin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cos takiego chyba tylko jak nie masz biezmowania??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przed chrztem tez. lepiej sie nie piszcie na chrzestnych skoro jestescie na bakier z praktykami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja o niczym takim nie slyszlam. U mnie chrzestni musieli miec tylko zaswiadczenie ze swojej parafii ze sa praktykujacymi katolikami, ot taka polska koscielna papierologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem zaskoczona poniewaz chrzesni mojego syna musieli tylko przystapic do spowiedzi. Ale oboje sa juz po slubach koscielnych itd, moze to ma jakis zwiazek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nauki przed chrztem, to spotkanie z księdzem zazwyczaj w dzień poprzedzający, jeżeli ksiądz jest normalny, to skończy się na krótkiej rozmowie, jeżeli będzie upierdliwy, to może trwać to zdecydowanie dłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha i nie ma to związku ani z bierzmowaniem ani ze ślubem kościelnym lub jego brakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja pisałam że tydzień musiałam jeździć ale ja miałam bierzmowanie byłam pełnoletnia ,taki ksiądz ,chrzestni mojego syna nic nie musieli nawet proboszcz nie chciał kartek od spowiedzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja będę musiała iść na jakąś katechezę z drugim chrzestnym i rodzicami siostrzenicy :-o plus jakaś kartka z mojej parafii. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas bylo jedno takie spotkanie - w piatek a chrzest w niedziele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupota. Kosciol juz na maksa chce zniechecic do siebie ludzi. Wymyslaja jakies bzdury nie wiadomo po co? I co to daje. Beda uczyc niby czego jak wychowywac dziecko? To tak jak z kalendarzykami i naukami przedmalzenskimi. Kompletna bzdura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaki tam nauki sa przed bierzmowaniem!!!:-o "Bierzmowanie W naszej parafii okres przygotowania młodzieży do sakramentu bierzmowania trwa trzy lata i obejmuje młodzież ze szkół gimnazjalnych. Klasy I i II uczestniczą w tzw. przygotowaniu "dalszym", które obejmuje: uczestnictwo w niedzielnej Mszy Świętej (o godz. 9.30 w dolnym kościele), pierwsze piątki miesiąca, nabożeństwa i liturgie okolicznościowe oraz lekturę wyznaczonych tekstów z Pisma Świętego. Uczestnicy piszą podanie do Księdza Proboszcza o przygotowanie do przyjęcia Sakramentu. Klasy III – obowiązuje wyznaczony wcześniej program dla klas I i II. W ramach tzw. przygotowania "bliższego" dochodzą jeszcze katechezy w małych grupach, które przez cały rok szkolny są prowadzone przez księży oraz animatorów Oratorium. Uczestnictwo w tych spotkaniach, życie sakramentalne oraz złożony na koniec egzamin jest warunkiem dopuszczenia kandydata do sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej. Kandydaci do bierzmowania otrzymują specjalne dzienniczki, w których jest potwierdzane uczestnictwo w liturgii Mszy Świętej, spowiedź oraz nabożeństwa. Uczestnicy piszą podanie do Księdza Arcybiskupa o dopuszczenie do Sakramentu Bierzmowania. " Dwa wnioski, jeden o nauki, drugi o sam sakrament. Egzamin. :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas wyglądało to tak, że dzień przed chrztem ksiądz wyjaśnił sprawy "organizacyjne". Czyli co kto i kiedy robi (zapalanie świecy, biała szatka, żeby w razie kupy iść przebrać dziecko do zakrystii) i takie tam. Nic wielkiego, trwało to może z pół godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze slysze o naukach.ja poszlam do ksiedza prosic o chrzest i odrazu podal termin i w skrocie jak to bedzie sie odbywac i na 5min przed chrztem zeby dac karteczki od chrzestnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nauki ? Pierwszy raz o czymś takim słyszę. Nasz ksiądz dzień przed chrztem poprosił nas byśmy przyszliśmy do niego na spotkanie z chrzestnymi ( chrzestnego na spotkaniu nie było - nie mógł wcześniej przyjechać jak w dniu chrztu). Porozmawialiśmy na plebani , ksiądz wytłumaczył jak będzie wyglądała msza .Godzinę później byliśmy w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiec jak już wcześniej pisałam, jeżeli trafi się na normalnego księdza, to tak właśnie wyglądają "nauki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nauki

Ksiądz powiedział że nie dopuści nas do chrztu dlatego że nie byliśmy na naukach.  Nauki 29 A chrzest 1 września. Czy tak może być? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkA

Masakra jakaś! Lepiej nie chrzcić dziecka lub szukać „normalnego księdza. Bo przepraszam bardzo ale to w dzisiejszych czasach zwykła strata czasu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×