poczytałabym coś

Hej. Mam trochę przymusowego wolnego czasu i nie powiem, że lekko mi się nudzi. Czy ktoś mógłby ewentualnie podrzucić mi coś do czytania w tematyce zgodnej z tym, jaką powinno prezentować to forum? Z góry serdeczne dzięki. I również z góry serdecznie dziękuję mitomanom i onanistom narzucającym się z propozycjami prywatnych rozmów, pokazywania czegokolwiek i temu podobnymi pierdołami.

A niech to! Zablokowała mnie już na wstępie!

Pryszczata - czyli posiadaczka biustu z miseczkami A? :P

B. Ale nie jest to tematem tego tematu.

Choo, Satyr. Odblokuję Cię

To co, mogę już mitomanić i onanizować?

Ej! ja byłam pierwsza!

Śmiało, ale odwróć się w drugą stronę.

Ależ proszę! Zaczynaj!

Mogę pójść na kompromis. Ty będziesz Satyra mitomanić, a ja go będę onanizować

No to wypinam się d**ą i zonanizuję się myśląc o lekturze "Pasjansu erotycznego" Szymona Kobylińskiego. Jest to lektura sine qua non dla każdego erotomana-onanisty władającego językiem polskim, który jako język erotyki jest bardzo ubogi. Kobyliński miał duży talent językowy (może i miał inne talenty poza rysowaniem ale tego nie wiem) i wprowadził wiele bardzo interesujących terminów. Dla przykładu: "sobiectwo" i "tobiectwo". Koniecznie! Do nabycia w dobrych atykwariatach i na najlepszych pchlich targach.

Aaa... ty do mnie, Rita. Nie ma problemu. Możesz Go mitomanić, onanizować i co tam chcesz. Ja w sumie mogę popatrzeć. Tylko czekaj, kanapkę se przyniosę.

Ani żaden antykwariat ani pchli targ w najbliższym czasokresie nie zostaną przeze mnie odwiedzone, ale po cichu liczę, że ktoś tę pozycję zachomikował. Dziękuję.

a masz tu liste ksiazek (i autorow) jakie mi sie chociazby podobaly: Wieslaw Mysliwski - Widnokreg Salman Rushdie - Dzieci Polnocy Pomaranczowe drzewko (nie pamietam autora) Ruda sfora Zlodziejka ksiazek Sekretne zycie pszczol Krolowa pszczol (Katarzyna Krenz) Krwawa pani na Czachticach

Ruda sfora przeczytana wieki temu, z resztą jak chyba wszystko, co pani Kossakowska wydała. Ale i tak dziękuję.

Na allegro "Pasjans erotyczny" w opcji KupTeraz do nabycia za ok. 3-4 pln :P

Ale na dostawę czekać trzeba.

A wszystkie inne tytuły ma przecież pod ręką...

A jesli ma byc w tematyce zgodnej z tym jaką powinno prezentować to forum to proponuje odstawic czytadla wszelkie w kat i spedzic kilka wieczorow / nocek pod rzad wchodzac na wszelkie mozliwe tematy na kafe i oddac sie ksztalcacym lekturom ;-) Toz to kwiat kultury naszego narodu! Po takim intelektualnym kafeterianowym maglu i koglu moglu poczujesz sie zaprawde lekka na duchu i bogatsza w wiedze. Ba, wtedy to nawet ksiazki bedziesz mogla sama pisac!

Tak, przecież tu kwiat polskiej inteligencji przebywa jedynie. Śmietanka wręcz. A przynajmniej coś, co po wierzchu pływa ...

Znalezione, ukradzione, zagłębiam się w lekturze

No proszę, wymyśla tu kwiatowi inteligencji a sama uprawia kradzież wartości intelektualnych. Nieładnie, nieładnie...

Nieładnie. Zjadłam już pół kanapki a Wy jeszcze nie zaczęliście nawet.

Bo dla mnie nie zrobiłaś. To co miałem zaczynać?

A Ritta tak to się wykłóca o Ciebie a jak przyszło co do czego, to uciekła. Kanapki nie dam. Ale sokiem mogę się podzielić.

a to ma byc cos "zboczonawego" ha? uujj to zagwozdka bo nie znaju ja niczego w ten desen - przynajmniej nic mi na mysl nie przychodzi no.. jakies zeby choc trochu erotycznoscia powiewalo.. no nie, nie przydam sie. Erotyka to nie moja tematyka. Temat to niebezpieczny i smutny troche jakby. Uzalezniajacy i wzbudzajacy tesknoty. Ktos kto prowadzi jalowe zycie gdzie tej erotyki ma jak kot naplakal (albo ni ma wcale) to po przeczytaniu takich lektur ma ochote se w leb przy.******* Lepiej se o wsi spokojnej i wesolej i biesiadnej poczytac!

Tak sobie pomyślałem jakby tu połączyć ksiażki z onanizmem. No może nie z onanizmem, ale z "tobiectwem" to czemu nie. Załóżmy, że jestem w dużej bibliotece i szukam jakieś interesującej pozycji, przychodzi jakaś miła bibliotekarka, w okularach z grubymi oprawkami. Coś tam zagadaliśmy. Ona zaglądała mi przez ramię na książę którę właśnie otworzyłem.

A potem przybliżyła się i objęła od tyłu. Bez zbędnych ceregieli (w książkach długie wstępy są nudne przecież) rozpięła mi rozporek i epicko wytrzepała.

Całe szczęście, że miałem przy sobie paczkę chusteczek higienicznych bo inaczej mógłbym zachlapać książki a przez to chyba bardzo straciłbym w jej oczach.

Uwielbiam biblioteki!