Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rysujące się obrączki !!!!

Polecane posty

Gość gość

Kupiliśmy z narzeczonym obrączki w Aparcie. Niby przy odbiorze wszystko było ok, ale po paru zaledwie dniach noszenia ( a ślub mieliśmy 11 dni temu ) zauważyliśmy na nich rysy. To normalne, czy trzeba je już teraz oddać do polerowania? Może ktoś z Was miał taki problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, to nie jest normalne. Bralam ślub również 11 dni temu i obrączki wyglądają jak świeżo od jubilera odebrane. Ale my kupowaliśmy u lokalnego jubilera, nie chcieliśmy w sieciówkach. Ogólnie Apart nie ma zbyt dobrej renomy jeżeli chodzi o obrączki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest normalne,my jesteśmy 1.5 roku po ślubie i obrączki nie są porysowane i też kupiliśmy u zwykłego jubilera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko zależy od próby. Zasada jest taka im wyższa próba złota tym łatwiej o rysy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalne. Złoto jest miękkie, i porysuje się prędzej czy później. Nawet platyna i pallad porysują się, i nawet bbbb twardy tytan. Właśnie z powodu bardzo szybkiego rysowania się powierzchni gładkich i ścierania zmatowień złote obrączki zamieniliśmy na tytanowe. Wystarczy je co jakiś czas zmatowić szorstkim czyścikiem i wyglądają jak nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
apart obrączki założyli sobie moi znajomi...na B.N.mieli wesele,młody swoja tak porysował,że już jej nie zakłada do pracy bo mówi,że obciach kumple się śmieją że tombak a z jego żony obrączki już wypadł diamencik. Nasze są kupione w pracowni jubilerskiej,są jak nówki.Moi rodzice mają robione przez tego samego pana co nasze,tej samej próby,ten sam model,i jak moje po 37latach będą wyglądać tak jak ich dziś, to nawet do czyszczenia nie będę oddawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co wy nosicie to g*o*w*n*o na palcu?Ja o maly wlos bym palca nie urwala bo obraczka zahaczylam o uchwyt i szafke zamknelam a pozatym kto pracuje ten ma porysowana a kto sie leni to wiadomo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm, nie zwracałam uwagi na to jak szybko, ale faktycznie mieliśmy porysowane już po niedługim czasie. Białe złoto, ale pracujemy tak że miały kiedy się rysować. Teraz, po 5 latach, to już właściwie jednolite są, tzn. równomiernie poprzecierane na całej powierzchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo dobre-trwałe były obrączki z "ruskiego"złota mają je ciotki wujkowie,babcie i do dziś ładnie wyglądają,lepiej niż nasze,nowe,moja to już w ogóle. Co do tego gó-w-na to gość z 23:52 ma rację,a gość z 23:42 jest po prostu p*****lnięta i mówię to jako facet,ale jak tak czytam forum to wiem,że zawsze się jakaś niezrównoważona znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
racja im wieksza próba tym wiecej rys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z narzeczonym tez kupilismy obraczki u zwyklego jubilera, ale kobieta odradzala nam m.in. obraczki z kamieniami, satynowane, piaskowane wlasnie dlatego, ze szybko niszczeja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:42, pierścionków też żadnych nie nosisz? I naszyjników (można się udusić) czy kolczyków (można ucho urwać)? Bez przesady, to, że ty jesteś niezdarą nie znaczy, że inni mają nie nosić biżuterii. Ja noszę pierścionki od liceum i nigdy nie miałam takiej idiotycznej sytuacji, że mało mi się palec urwał. Bez sensu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt84
Im lepsza próba złota, tym więcej "złota w złocie" - a jak wiadomo złoto to miękki metal, więc się rysuje. Zatem tych, którzy mówią, że po 10 latach mają nieporysowane, muszę zmartwić - macie obrączki bardziej stalowe, niż złote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam pierścionek zareczynowy z apartu. I jest to ostatnia rzecz z tej sieciowki. Oddalam na zmniejszanie, dostalam mniejszy nowy ale tak porysowany jakby byl juz noszony. Ibecnie wyglada duzo gorzej od obrączki, ktira byla robiona u jubilera i nie za miliony monet. Pierscionek mam dluzej o 8 miesięcy dla jasnosci. No nie polecam apartu. Co do reklamacji ze byl juz noszony to sie wypieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość APART..... NAJGORSZY WYBÓR

Czytam co ludzie piszą i ...... aż mnie szlag trafia że nie przeczytałem tego wcześniej. 

U nas obrączki były porysowane dzień po ślubie - oddaliśmy je 2 dni później do punktu. Odczekaliśmy aż reklamacja zostanie ..... ODRZUCONA z powodu normalnego czasowego zużycia się obrączek !!!! Wierzycie w to .... Napisali że to naturalne że z czasem obrączki się rysuja.... Dzień po ślubie, nie wiem czy śmiać się czy płakać. Moja żona kupowała dużo w Aparcie, lubiła ich towar mieliśmy PLATYNOWĄ kartę klienta. Nigdy więcej nic już u nich nie kupię. 

Jak tak można traktować ludzi. Wydałem na obrączki lekko ponad 5.000 zł a oni dwa dni po ślubie mówią że rysy na obrączce są normalne.... to będzie za rok, za pięć lat?? ....

 

Sebastian z Gorzowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żonaty

Bo rysy są normalne i taka jest prawda, że im lepsza próba złota tym bardziej miękki materiał. Wydałes dużo, a że w sieciowych nikt nie kantuje na próbie to masz wysoką próbę i co za tym idzie miękkie obrączki. 

Trzeba było kupić tanie albo jak niektórzy zadowoleni wyżej piszą od lokalnego jubilera który kantuje na próbach to byś miał twarde ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×