Odchudzanie kto ze mna grupa wsparcia

A i skoro was ciagnie do slodyczy polecam budyń. Np czekoladowy. Zamiast cukru dodac 7 tabletek slodzika. I juz jakies zaoszczedzone kalorie ;) Mozecie zrobic rowniez na sniadanie salatke z tuńczyka tj tunczyk w puszce, 2 jajka 2 korniszony, przyprawy. Jajka i ogorki w kostke wszystko wymieszac, doprawic i mamy super salatke na kolacje ;) i tez nie drogo. Ps. Tunczyk w sosie własnym czy w wodzie nalezy kupic.

Jak juz ktos bardzo lubi chleb to ograniczalabym do dwoch kromek dziennie na sniadanie.

Jestem na dukanie miesiąc- w tym czasie udalo mi sie stacic prawie 9 kilo czyli jest bardzo dobrze:) Ach, ja tez jestem- jak jedna z was po 30, wiec nie traktujcie wieku jako wymowki, tylko bierzmy sie kochane za siebie:)

cześć jestem 29latką jeszcze, i potrzebuję wsparcia mianowicie jest ze mną coraz gorzej, 90kg 170 wzrostu jak było 78 myślałam że jest źle jak było 86 myślałam że gorzej być nie może a jednak jest lubię słodycze i to chyba najbardziej mnie gubi, myślę że liczenie kcal będzie dla mnie najlepsze ale nie mam nawet sił żeby znowu zaczynać z drugiej strony mam chęć zawalczyć jeszcze raz o siebie

Walcz kochana walcz - przed 30-stką jest łatwiej niż przed 40-stką. Ja z perspektywy czasu bardzo żałuję że sie tak w wadze zapuściłam. Kiedyś zdażało mi sie przytyć ale później zawsze jak się uparłam szybko chudłam. Niestety im się jest starszym łatwiej się przybiera ale trudniej stracić. Jesteś młoda więc walcz żeby uzyskać upragnioną wagę a później trzymaj się jej jak nadłużej zdołasz.

Tylko skąd wziąć silną wolę ???myśle że gubią mnie tez wody smakowe dużo ich piłam teraz będę pic zwykłą czy wy też tak macie że nie potraficie patrzeć w lustro? nawet zakupów już nie lubię bo 46 to same wory, Boże potrzebuje pomocy, czuję się nieszczęśliwa mój facet od porodu nie widział mojego brzucha , nie potrafię się przełamać

nawet kiedy o tym pisze mam łzy w oczach , nikt nie zrozumie kto tego nie odczuł na własnej skórze wiem bo też kiedyś mi się wydawało ot jak można się zapuścić , teraz mam nauczkę można i to nawet nie wiem kiedy jak to się stało, nienawidzę siebie muszę to zmienić bo oszaleję, zakładam notes i piszę od teraz już! każdą kalorię

Ja 90 a moze dla Ciebie dieta Dukana? Przeczytaj ksiazke i zobacz czy Ci pasuje. Ja wazylam 85 kg przy 160 cm wiec Cie doskonale rozumiem. Ja dopiero na Dukanie daje rade. Wczesniej zadne mz mi nie pomagalo. Pomysl o tym. ;)

A brak samoakceptacji nie jest dla Ciebie odpowiednim motywatorem? No ja mam problem z jakąkolwiek samodyscypliną bo akceptuje sie w pełni.

Agula u mnie jest prawie 12 kg w dwa miesiace. Tez mysle ze niezle ;) tylko ze ja mialam duzo grzechow po drodze ;) ale juz weszlam na wlasciwe tory i trzymam sie diety. ;)

ja90 ja załuje że tak pozno zaczełam sie odchudzac (mam teraz 27 lat) a nosiłam rozmiar 52,to jest dopiero problem znalezc ubrania... https://www.facebook.com/imslimblog/photos/a.180434115476318.1073741826.180428778810185/267400806779648/?type=1&theater dla motywacji :)

No właśnie ja teraz mam rozmiar 52.... w normalnym sklepie trochę ciężko się ubrać. A w tych dla grubasów ceny nieziemskie.

stara baba-u mnie to bylo polowanie na ubrania,z reszta w tych sklepach dla puszystych ubrania sa jak dla babc,cena swoja droga.

No właśnie -chyba nie przewidzieli że można być grubym i nie być starym jednoczesnie :D

No to dziewczyny do roboty;) bedziemy sie wspierac to bedzie latwiej;)

Chciałam się podzielić z Wami swoimi dziwnymi odczuciami. Na tej mojej przymusowej diecie jestem około 1,5 tygodnia. Wiem że waga stoi w miejscu i nie drgnęła to czemu jest tak że ja czuję się lżejsza, jak biorę np. prysznic to łatwiej mi wykonywać te wszystkie wygibasy i co dziwniejsze mam wrażenie że ciuchy trochę się poluzowały - przeciez to jest wbrew logice :/ choć przyznam że to miłe wrażenia :)

Lepiej sie zapewne odzywiasz i stad to uczucie lekkosci. Lekkostrawne dania robia swoje. W ogole Ci waga nie drgnela?

No zobaczę teraz w piątek. U mnie z tą wagą to może być różnie, bo mam do wszystkich moich chorobowych problemów jeszcze coś z hormonami chyba. Mam ciągłą miesiączke juz od jakiegoś czasu. Niby mnie lekarz próbuje leczyć ale bez większych efektów. W poniedziałek znów idę do gina bo ostatnia kuracja jak widać nie pomogła.

dziękuje wszystkim za ciepłe słowa Imslim wow! jednak niemożliwe jest możliwe, więc dziś już spisałam kcal będę się starać nie przekraczać 1200 i sprawdze czy działa co do dukana boję się jakoś raczej zostawiam to na ostatnią deskę ratunku :) gdby nic nie działało ale u mnie to nie tak że nic nie działa tylko ja nie wiem czy coś działa bo skoro po 3 dniach nie mam super figury to zawsze kończył się wtedy mój zapał ::)cóż brak wytrwałości i właśnie po to tu pisze żeby się bardziej zmobilizować na razie siła motywacji dział zjadłam zupkę z proszku 80kcal i jestem niesamowicie najedzona he he

Oprócz diety i liczenia kalorii proponuję żebyś zwracała uwagę na to co jesz. Zupki w proszku i wszystkie inne sztuczne wspomagacze niszczą żołądek. Ja wiem że jak się jest młodym to się o tym nie myśli, tylko że na starość to wyłazi niestety i lepiej temu zapobiegać. Wierz mi - nie chciałabyś odczuwać skutków temu towarzyszących ;)

do stara baba 36 odnośnie twoich miesiączek to czy lekarz zrobił ci ostatnio usg bo u mnie przewlwkłe okresy i takie co np. dwa tygodnie powodowała torbiel, musiałam ją usuwać laparoskopowo

ja90 - za każdym razem mam robione usg i nic - niby wszystko w normie. Moja ginka mówiła mi jeszcze że może być tak że mój organizm tak własnie źle toleruje otyłość i przez to te problemy z miesiączką, ale otyła jestem już kilka lat więc czemu akurat teraz?

masz rację powinnam bardziej patrzeć co jem ale w pracy najłatwiej coś szybkiego i niezdrowego , wiem muszę nad tym popracować

No ja sobie biorę kanapki do pracy z chleba razowego, chudej wędliny (kurczak z bobrownik) i do tego zielony ogórek - jedyne warzywo na surowo które mój żołądek toleruje na dzień dzisiejszy.

jakoś tak dziś mam wrażenie ze mi się uda , skoro tak bardzo nie cierpię swojego wyglądu to może podołam chciałabym wytrzymać dla siebie dla męża dla córci nie chcę się siebie wstydzić i nie mówcie mi że można się polubić grubą ja nie umiem i nie polubię się takiej nigdy, nie mogę ubrać spodenek, miniówki bo wyglądałabym komicznie czuje się okropnie

dziewczyny zajrzę tu jutro powiem jak mi minął 1dzień diety to może być ważna data bo być może zmieni moje życie na szczęśliwe, a jak zjem za dużo to proszę mnie zrugać ot co.

Można się polubić takim jakim się jest, ale nie koniecznie trzeba się na to godzić jeśli się nie chce :) Ja tam siebie lubie, ale przyznaje że z pewnym bagażem nadprogramowych kilogramów ciężej się żyje. No i nie jest to zdrowe.

Efcyk mam nadzieje, ze tez bede miala taki wynik po kolejnym miesiącu:) Kobietki dobrze jest sobie zaplanowac co bedziemy jadly danego dnia i miec zawsze cos pod reką, aby nie podjadac niedozwolonych rzeczy.

To planowanie faktycznie ułatwia. Ja zawsze jak wracam z pracy do domu to najpierw muszę nakarmić koty, pozmywać naczynia a później siadam i dumam czym się jutro będę żywić :) Mój mąż jest na tyle litościwy że ciepłe posiłki organizuje sobie sam, tak żeby mnie te wszystkie zapachy z gotowania nie wnerwiały. Ale na weekend juz sobie zażyczył fasolke po bretońsku - no raz w tygodniu to mu mogę coś upichcić :)

A ja mam nadzieje ze ta 6 z przodu się pokaze bo zwariuje ;p jeszcze 3 kilo i potem juz z gorki ;) w piatek ważenie. .. wazycie sie nago czy w ubraniu?