Kobiecość dar czy przekleństwo?

Bezpośrednia tez nie możesz być, bo on oczekuje flirtu, jak będziesz flirtować za długo to w końcu powie ze jesteś d****** Jak pojdziesz do pracy to ci powie ze cierpi bo jesteś niezależna. Na facetów trzeba mieć po prostu w*******

Baby po prostu głupieją... Krzyczą o coś a same nie wiedzą o co. I to te STARE (nie te bardzo młode które są przyszłością ludzkości) a te młode na pewno te STARE przeżyją. Mi się wydaje że najbardziej się w d****h przewraca tym co dawno chłopa nie miały, jak to było powiedziane w "seksmisji" i myślą że zmienią naturalną kolej rzeczy. Na nasze szczęście, tych młodych, wyginiecie.

Przypominają mi szerszenia, który lata cały czas nad głowa i w każdej chwili może uzadlic. Po co wy jesteście w ogóle? Terroryzujecie tylko wszystkich.

Kawa er, pozyjesz z tym swoim chłopem w realu, to zobaczysz ja ci się w d***e przewroci. Będziesz nogami i rękami walczyć żeby się wynieść z tego bagna.

pomimo tego, że właśnie wyśmiałam twoje założenie (względem mnie przynajmniej) to ty dalej swoje. Ciekawie się tu przedstawiasz...ale życie cię jeszcze w d**ę ugryzie (chociaż pewnie zwalisz na coś innego niż siebie samą). dobranoc.

Przecież to sa skunksy które muszą znaczyć teren. Mieszkając z nim zawsze będziesz na jego terenie, będzie ci się wp*****lal we wszystko co robisz. Będziesz malować obrazy on przyjdzie i bedzie komentował, bedziesz grac na pianinie on powie ze musi odpowczywac. Zniechęci cie do wszystkiego i zrobi z ciebie leniwa krowę , wredna hetere.

Uwierz mi że żyję w realu już długi czas i normalnie pracuję. Tylko idiotki feministki chcą "poprawić byt" wszystkim kobietom, drą się jedna przez drugą, która głośniej, a tak na prawdę nie mają pojęcia co robią. Kłócą się o coś z czym nie ma problemu.

I żadna szmata nie będzie odpowiedzialności za konsekwencje

Jak to przecież piszesz prace maturalna?

Dar. Kobieta powinna być kobieca, a mężczyzna męski.

Czy jedno drugie wyklucza? Nie sądzę. Ile mi życie w d**ę dało, tyle dało, wystarczająco dużo aby mieć w sobie trochę pokory a nie wrzeszczeć o czymś co jest dla mnie złe, byleby wrzeszczeć.

Kawa er, weź mnie nie rozsmieszaj kobieto. Twój problem jest taki, ze nienawidzisz sama siebie chyba, skoro tak się facetom podlizujesz.

CHYBA się mylisz. nie muszę się podlizywać, jestem sobą i sami sie interesują.

No ale masz potrzebe rywalizowania z feministkami. Feministki nie sa głupie, tego zarzucić im nie można.

Ja uważam ze są. tutaj różnią się nasze poglądy, tutaj się nie dogadamy. Uważam ze w tym momencie warto przerwać tę dyskusję. Spokojnej nocy.

wiekszosc z was rozpisuje sie o kobiecosci "podpartej" w kontekscie damsko meskim jednak dla mnie kobiecosc jest przede wszystkim moim wewnetrznym poczuciem bycia kobieta - bez zadnych z gory przyjetych wzorcow mysleniowych i konceptow. Absolutnie zadnych. To takie bardzo subtelne i jednoczesnie intensywne duchowe doznanie bycia tu i teraz, czucie swojej boskosci i potencjalu wolnego od wszelkich masek. Taka lacznosc z moim wyzszym ja, z moja natura i czyms znacznie wiekszym niz ja sama. Takie cudowne poczucie czlowieczenstwa i boskosci w jednym.

Czytam i oczom nie wierzę. Przecież nikt nie zabrania feministkom realizować się w kopalni, sypać cement do betoniarki na budowie, albo polecieć w kosmos. No to zajmijcie się tym, a kobiecość zostawcie kobietom i wszyscy będą zadowoleni. Feministki bo dorównają mężczyznom, Kawa er, bo sobie życie ułoży na leżąco i pachnąco i my faceci, bo feministyczne dziwadła poleca w kosmos a zostaną fajne, pachnące panny. Pozdrawiam feministki, szerokiej drogi mlecznej. :P