facet ciaga mnie po sklepach,obiecani, nic nie dostaje

Masz 30lat i nie widzisz tego,rany!

jakis sciemniacz, chce cie złapac bo ma juz 38 lat i nie chce byc sam, uciekaj poki mozesz

No dokładnie dobrze ci tu piszą, ON CHCIAŁBY TE KASE MIEĆ i ma chyba kompleksy, tak chodząc i zachowując jakby go było stać po prostu czuje się lepiej i sam się oszukuje, mu jest trudno przyjać do wiadomości i zaakceptować, że nie ma tej kasy, on po prostu sam się oszukuje i oszukuje się "mógłbym to kupić, ale może lepiej to przemyśleć", czyli czuje się dobrze bo niby mógłby, a potem to lepiej brzmi "może lepiej się zastanowić" niż "nie stać mnie". On sam przed sobą nie umie się przyznać, ze go nie stać. Trochę to dziecinne. Ja wiem jak wygląda ten mechanizm, bo miałam podobnie u mojego byłego faceta, on zupełnie nie miał kasy, ale nie umiał jej zarobić w żaden sposób, choć miał wykształcenie i 40 na karku, był strasznie niezaradny, miał z tego powodu kompleksy, ze taki niezaradny, ale w ogóle nie dopuszczał tego do siebie, lepsza była wersja że "pieniądze są złe" "że swiat bez pieniędzy byłby lepszy", tak sobie to tłumaczył, że nie umie nic zarobić i zyje w skrajnym wręcz ubóstwie i na nic go dosłownie nie stać, ledwo na bułkę w sklepie! Ale nie, to posiadanie pieniędzy jest złe.

myśle, że chce Ci zaimponować udaje ile to nie ma kasy a tak naprawde nie zdziwiłabym się jakby na te restauracje... pożyczał ;) Chyba bym swojemu wygarneła po dwóch takich razach. A poza tym nie wyobrażam sobie by facet mnie 'testował' !

Rozstałam się z nim ponad rok temu, a jego sytuacja jeszcze się pogorszyła, jak nie miał pracy tak nie ma, nikt go nie chce zatrudnić, bo on tylko by najlepiej pilnował interesu wielki pan, sam się nie narobił, a żeby kasa mu leciała, każdy niestety to widzi, ze jest leniem i chce by ktoś na niego robił, kase też najchętniej żeby ktoś mu po prostu dał, nasze dzieci musiałyby chyba bawić się zabawkami ze śmietnika i na nic by nie było na stać ;/. Dziękuje opatrzności każdego dnia, że się z nim nie związałam, bo wszystko byłoby na mojej głowie a on by nie miał na życie, nawet na bułki czy mydło, tylko by wisiał na mnie :/

czy jego kompleksy i oszukiwanie się czy testowanie ciebie, obie opcje są słabe, bo on taki wielki pan, ze ciebie testuje?? i to tyle razy, litości, to nie facet, to jakaś c***a, nie dziwie się że masz dość, wyobraź sobie jakby to wyglądało jakbyście mieli dzieci i tak z dziećmi chodziłby po sklepie, robiąc nadzieje i wszystkiego odmawiając, dramat, a nie facet!

a dlaczego w tym wieku wynajmuje mieszkanie, a ma auto?

HMM jest po rozwodzie i twierdzi ze wszystko co mial zostawil zonie a byl bardzo bogaty, ale nie chcial sie klocic:/ wynajmuje totalna nore, brak mu gustu, mowi ze chce miec liczna rodzine, a ja na to, ze najpierw trzeba miec gdzie mieszkac,a on mowi zebym wybrala mieszkanie do wynajecia, rozumiem ze mam sie rozmnarzac w wynajetej kawalerce:/

Şzkoda gadac.zostaw go i tyle.nie szkoda Ci autorko czasu na niego,juz masz 30kat

Biedny ok nie wszyscy sa bogaci,ale on nie zmieni tego bo nie chce.w dodatku klamca.bo Cie zwodzi.

a moze on odklada kase?

Gdyby byl bdb bogaty to po rozwodzie zostaloby mu cos jeszcze. A jakhe masz dowody na to ze jest po rozwodzie? Ale ja mam dobry nos do takich kretaczy klamie. Z reszta po co ci stary chlop?ja bylam samotna mama z dwojiem dzieci mialam 28lat i dla mnie facet bedacy o 8 lat starszy byl po prostu za stary.przemysl to dobrze,ale jak widzisz juz to golym okiem to uciekaj.chcesz naszego potwierdzenia ,to masz.

Acha,skoro on mowi zebys wybrala mieszkanie tzn plac za ni bo to Ty wynajelas.

30 lat.a siano we lbie az uszami wystaje ... Jakbym poszla ze swoim facetem do sklepu I cos by mi sie spodobalo to bym wyjela swoj portfel I SAMA zaplacila ,no chyba ,ze jestes bezrobotna I Cie nie stac ?

mam pieniadze, co nie zmienia faku, ze nie ciaga sie kogos po sklepach jak nie zamierza sie komus czego kupic, no bo po co

"30 lat.a siano we lbie az uszami wystaje ... Jakbym poszla ze swoim facetem do sklepu I cos by mi sie spodobalo to bym wyjela swoj portfel I SAMA zaplacila ,no chyba ,ze jestes bezrobotna I Cie nie stac ?" No ale to on jej gada ze ON KUPI, wiec chyba powinien to zrobić, skoro sam gada i nikt na nim nie wymusza, autorka zresztą przecież kupuje sobie sama rzeczy, chodzi o jego jakieś chore kompleksy, jak się cos mówi i do tego zobowiązuje, to dlaczego ona ma płacić??

roserose34 "HMM jest po rozwodzie i twierdzi ze wszystko co mial zostawil zonie a byl bardzo bogaty, ale nie chcial sie klocic:/ " Hahahahaha jasne i ty mu wierzysz w te bajki?? Miał kasy jak lodu teraz mieszka w jakiejś norze i to wszystko odpuścił, bo "nie chciał się kłócić"??? Ty sobie jaja robisz, kto z mnóstwo kasy zamieniłby to na jakąś norę, bo nie chciał się kłocić?? Chyba jak miał mnóstwo kasy, to by stać go było na dobrych prawników?? Oddałby to za darmo kobiecie z którą już nie chce dzielić życia od tak, "bo nie chce się kłócić"? Rozumiem znaczną część, ale wszystko?? Wszystko by oddał i zamieszkał w norze? Kobieto przecież to się kupy nie trzyma. Powiedz mi czy ty dobrze zarabiasz, lepiej niż on??? Masz bogatą rodzinę? bo coś mi to śmierdzi :/

hej, ja mialam kiedys kolsia o 10 lat starszego (ja miaałam wtedy 20 lat ) i on takie bajki mi opowiadał , ze jezdzi a 8, ze ma kasy jak lodu , a mieszkal w norze u lumpa, i nie miał zeba z boku. Myslał z eja w to wierze... porazka, chyba ten typ próbuje ci wkrecic cos...

Rozwiązanie jest bardzo proste. Nie dawaj się więcej ciągać po sklepach twojemu facetowi. Nigdy. Lepiej weź koleżanki, przynajmniej ci dobrze doradzą.

Nie, nie mam bogatej rodziny, zarabiam przecietnie. Natomiast on ciagle napiera ze chce ze mna mieszkac. Ja mu powiedzialam, ze najpier musi opowiedziec jak sobie to wyobraza na poziomie finansowym. Uslyszalam ze on dobrze zarabia to sobie ze wszystkim poradzimy...

Hm dziwne jest że on tak szybko chce z tobą zamieszkać. Zupełnie jak mój były, o którym pisałam. Owszem mieszkaliśmy w innych miastach, ale już zaraz po poznaniu, chciał ze mną zamieszkać... myślę, że twój czuje się samotny i jest zdesperowany i po rpostu chce znaleźć kogoś kto z nim zamieszka, byle nie był sam, mi wmawiał, że mnie kocha, po czym jak rozstaliśmy się w zasadzie z jego winy, znaczy ja zerwałam bo już miałam dość, dwa tygodnie wcześniej mi mówił, kocham cie skarbie, dwa tygodnie później się ze mną zgodził, ze to nie ma sensu, po miesiącu miał już nową panne, która dość szybko z nim zamieszkała! Ale ale... jakoś dziwnie po roku ona już miała dość i on został znów sam, teraz mieszka u matki i strasznie bieduje, obrażony jest, ze matka nie chce mu dać całej kasy ze sprzedaży innego mieszkania ;))) codziennie dziękuje opatrzności, ze nie siedze już w tym szambie ;) i to nie jest już nasz wspólny problem, a jego ;)

On szuka kogoś kto by miał mu płacić pół czynszu pewnie!! Rozumiem, ze to jego poradzimy sobie, miałoby wyglądac tak, ze on mówi kupimy to i to, idziecie do sklepu, wybieracie, on mówi, ze lepiej to przemyśleć, a w końcu ty płacisz, bo w domu już wszystko się rozwala i nie ma nic do jedzenia ;) on kupi co najwyżej dwa piwka, jakieś kluski i fajki ;0

Autorko - kiedy ktos do czegos usilnie namawia,to wiedz ze tylko on bedzie mial w tym jakis interes, i to jest prawda. Moj ex tak na mnie zerowal, cwaniakowal jak sie dalo jak z nim zamieszkalam, stracilam przez niego czesc swoich oszczednosci Nie daj sie i Ty namowic na jakies wspolne mieszkanie z nim skoro widzisz co on wyprawia.. to sknera jakich malo.. Zostaw go lepiej..

Także lepiej potraktuj go z dystansem, obserwuj sytuacje i pod żadnym pozorem się do niego nie wprowadzaj, bo będzie pewnie uroczy i będziecie słodko spędzać wieczory, on będzie oczywiście pomocny, ugotuje zupke za twoja kase i posprząta i pogłazi po głowce i spojrzy w oczy mówiąc ze nigdy nie spotkał takiej kobiety, aż nagle obudzisz się pewnego dnia i stwierdzisz, ze nie masz faceta, a słodkiego utrzymanka! bo to jest właśnie mentalność utrzymanka właśnie!

niestety jak patrze co się dzieje na tym swiecie to stwierdzam ze to nie tylko co poniektóre kobiety leca tylko na kase ale faceci wcale im nie ustepuja!! Zwłaszcza tacy co to maja 40 na karku, zero kariery idącej w jakimkolwiek kierunku, zero oszczednosci, bez mieszkania, z jakims starym gruchotem... az mnie ciarki przechodzą. taki ci wszystko wmówi, zrobi dziecko byle szybko i przywiaze tym do siebie, 50 razy powie kocham, bo on wie, ze sytuacja jego nie za wesoła, zero oszczednosci, pracy nie znajdzie, niczego się nie dorobil, tacy tylko żeruja na kobietach po przejściach i za dobrych kobietach po prostu

Wpadlam na genialny pomysl, skontaktuje sie z jego byla zona i w ten sposob dowiem sie prawdy co i jak.Jak sadzicie? Jego ex zona jest prawniczka.

Fajnie sie nami bawisz?

prosze sie pode mnie nie podszywac!

co to znaczy "bdb bogaty"? :D

To jak mieszka nie ma wpływu na to czy fantazjuje czy nie. Masz pewność, że jego żona faktycznie jest prawniczką? Może znasz jej adres?