kopenhaska i co dalej?

no ja dziś na chwilę tylko bedę zaglądać bo nie mam zbytnio czasu zrobiłam jeszcze listę zakupów i jeny jak sobie wyobrażam jak to dzwigać po schodach będę to już mi słabo( no ale cóż chce się imprezować trzeba zainwestować . no idę układać bo nie ogarne tej kuchni pozdrawiam dziewczyny aniesia na pewno dasz radę te soki czynią cuda!

dzieki- mam taka nadzieje :) a Tobie zycze duzo energii.....amysl o imprezce powinna Cie wesprzec :)

ale cisza.... ja juz zaraz koncze i jade na zakupy po warzywak i owoce na moje soki :) potem do domku i tyle - pozdrowionka :)

niecierpie tego logowania...ehhh...to ja oczywiescie.....wychodze z pracy...nareszcie- mam nadzieje wszytko u was w porzadku i zgadamy sie wieczorkiem papapa

nadal Was nie ma??? oj...a tego sie nie spodziewalam....gdzie sie podziewacie kobitki???? ja juz zaliczylam 400kcal na stepperze herbatka zielona zaparzona i sieze sobie relaksujac sie troszeczke :) koleznka miala do mnie dzownic na skype z Polski ale cos jej nie ma nadal...poza tym nie mam zadnych planow na weiczor.....czekam na Was :) duza buzka x

zmiana zdjecia :)

wkurzylam sie pisalam do Was na telefonie i nie chcialo mi dodawac. Glupia stronka!!! Aniesia piekny usmiech :) Co Ty robisz zeby miec takie bielutkie zabki?? Ja dzis nagrzeszylam. Pewnie jutro jak stane na wage to bedzie zalamka :) A Wam jak minal dzien? Na konferencji fajnie tylko niektore wyklady z lekka nudne ;)

no nareszcie jestes Justi- juz zaczynam watpic czy ktoras z Was sie wogole pojawi ;) dzieki za komplement ....zeby mam wybielane :P od kiedy zaczelam mieszkac w UK chyba woda mi nie sluzy i musze wspomagac nature inaczej zeby zolkna i jest lipa ;) mowisz ze nagrzeszylas.....spoko spoko...to juz prawie weekend wiec podciagnij to pod odpust ;) od poniedzialku znowu bedziesz sie trzymac :) jutro masz wolne wiec sobie odpoczniesz....zazdroszcze ze obie z Maj macie odpust....ja juz nie moge....dopiero w nastepny weekend....ehhh....ciezkie zycie hehehehe ja jutro na szczescie do pracy...potem maly od ojca wraca...jakos mi dzien szybko zleci mam nadzieje i nie bede myslec o jedzeniu - dzis glod mi tak doskwieral ze tez zrobialam odstepstwo..powinnam nic nie jesc a jednak musialam troche owocow wciagnac nie tylko w postaci soku...nosz po prostu nie dalam rady...jutro postaram sie wytrzymac....zobaczymy : ) Maj nam gdzies zaginela znowu.....moze sie jeszcze odezwie....hmm?

no nic.....robi sie pozno...wiec bede sie powoli zbierac.....zycze kolorowych snow i mam nadzieje bedziemy w kontakcie- sciskam mocno xxxx

nosz chyba nam forum podupada...nie ma nikogo.....buuuu :( wpadam z doskoku z pracy tylko powiedziec dzien dobry i zyczyc Wam kochane milego dnia :)

gdzie sie podziewacie dziewczyny????....smutno mi strasznie bez Was :( :( :( zaraz koncze prace i ide do domu lekko sie stresuje na spotkanie z synkiem...boje sie czy bedzie chcial do domu wrocic....moze o mnie zapomnial hmmm??? lekki stres ale mam nadzieje ze sie wysciskamy za caly tydzien i wszytko wroci do normy ;) glodna jestem....kawy mi sie chce....ehhh......mam nadzieje macie udany dzien....u nas leje jak z cebra....brrrr....wpadnijcie w wolnej chwili bo mi bardzo teskno za Wami .....

Hej Kochane! Wybacz Aniesia że dopiero teraz pisze ale późno wstałam i stwierdziłyśmy z przyjaciółka że się spotkamy wcześnie bo zapowiadali deszcz na popołudnie. Poszłyśmy z małymi na spacer wzdłuż rzeki piękna okolica. Poźniej do niej na kawke. Pozniej maz poprosil zebym zajrzala do tesco i zrobila zakupy bo jutro rano jedzie do tej Anglii no i bylam z mala. Zanim zdarzylam dobiec do samochodu po zakupach to obie bylysmy przemoczone :) teraz mala z kapieli wychodzi i ide ja usypiac. Odezwe sie pozniej Kochana a Ty napisz jak tam spotkanie z synkiem :) A co u Maj? Zniknelas nam juz calkowicie? Mam nadzieje ze wszystko wporzadku i szafki Cie nie przygniotly heheh. Aha dzis rano na liczniku 68.8kg czyli 300g do przodu nosz wiedzialam ;)

dzieki Justi ze napisalas :D bo juz nadzieje stracilam ze dzis cos tu sie wydarzy.....fajnie ze mialas udany dzien a z tym deszczem to niezle jaja- u nas tez lalo ze mimo parasola caly czlowiek mokry hehe syncio bardzo sie za mna stesknil....ponic nawet chcial dzwonic w ciagu tygodnia ale ojciec go przegadal hmm....teraz tez mi tu na kolanach siedzi i bajke oglada wiec pisze jedna reka hehe niestety zlamalam sie i najadlam slodyczy razem z malym- nie ibwiniam nikogo....tak jakos mi sie silna wola na wieczor wyczerpala ehhh.....no nic.....od jutra zatem.....widac sobota ma to do siebie ze sie grzeszy i juz :P Maj- gdzie jestes????? tesknimy!

znowu mi wysylac nie chce nie wiem co sie dzieje. e tam kochana jakiego jutra ;) jutro niedziela hihi. Od poniedzialku ;) No moja mala spi. Teraz czekam na meza az wroci od tesciow bo pojechal po swoj garnitur. A jak wroci to czeka na nas czekoladowy sernik ;P bo kupilam w tesco finest meal for 2 bo on bardzo lubi, nie bede go widziec od jutra rana do wtorku nie wiem jak ja wytrzymam bo jestesmy ze soba normalnie prawie 24h na dobe bo pracujemy w tym samym miejscu :) jak wieczor mija ?

a zastanawia mnie czemu tata go przegadal przeciez tak milo dostac telefon od synka ze teskni :)

no nic dziewczynki ide spac :) spijcie dobrze. Maj odezwij sie do nas w koncu. Buziaki!

Hej dziewczynki :) spicie jeszcze? Co tam dzisiaj w planach? Ja dzis sama z niunia. Wieczorem moze na kolacje do rodzicow meza pojade jesli oczywiscie po mnie przyjada bo maz zabral samochod. Milego dzionka bede zagladac tu :)

witam :) wczoraj film ogladalismy do 3ciej w nocy wiec juz nie mialam jak napisac...a z jakiegos niewiadomego powodu z komorki nie da sie ostatnio wrrrrr Justi- dobrze ze jestes bo nasza Maj cos zupelnie o nas zapomniala ;) Mowisz ze od poniedzialku dopiero heheh...no zobaczymy.....ja jestem okropna....jak nie jem to nic....a jak sobie popuszczam to jak mala swinka....ehh...wczoraj tak strasznie nie nagrzeszylam ale byl slonecznik i czekoladka kinder bueno....duzo owocow...wzdelo mnie strasznie na koniec....masakra....ehhh no nic.....zaraz lece na silownie....spodnie nie sa juz tak luzne jak w zeszlym tygodniu.....od jutra na 100% robie sokowa odtrutke ;) z mezem jestescie non stop razem...to podziwiam - ja po dwoch trzech dniach mam dosyc....moj tato mowi ze mam nawyki starej panny.....bo ja juz tak dlugo sama mieszkam z dzieckiem.....jakos sie przyzwyczailam ;) Ty dasz sobie rade....masz corcie....i forum....ja zawsze jestem :)zczegolnie wieczorami w ciagu tygodnia....zawsze zagladam.....wczoraj sie poddalam i wylaczalam komputer.....sorry ;) zycze milego dnia......a....zpomnialabym -trzeba chyba zglosic zaginiecie Maj na policje - jak sadzisz????? :D lece....odezwe sie jak wroce z silowni- duza buzka xxxxx

hehe no to ladnie posiedzieliscie :) no tak dzisiaj w koncu Twoje ulubine zajecia :) Moj brzuch tez juz mniej plaski niz byl, a tutaj za 9 dni Francja, chyba jednak nie osoagne swojego celu :) ale moze przed Majorka mi sie uda hehe. I tak sie ciesze z tego ze zrzucilam 5 kilo :) Troche sklamalam teraz juz nie 24h na dobe ale bylo tak przez dobre 3 lata zanim sie mala pojawila ;) bo pracowalismy w tym samym pokoju no i mieszkalismy razem, i wbrew pozorom malo sie klocimy :) nawet jak sama w Polsce jestem na kilka dni to ciagle o nim mysle, jakies takie uzaleznienie ;) Teraz ja w srody i piatki pracuje z domu wiec wtedy sie nie widzimy w ciagu dnia. No i pracujemy w osobnych pokojach teraz (ale 5m od siebie wiec ciagle sie odwiedzamy hehe). Wiem ze jakby moi rodzice ze soba tyle przebywali to chyba dawno byliby juz po rozwodzie oni to jak kot i pies ze soba ;) No nic ide suszyc wlosy. A wlasnie tez o tym pomyslalam Aniesia o policji heheh bo dziwne ze Maj sie nie odzywa, no chyba ze internet jej odcieli niechcacy?? Maj odezwij sie ;) buzka!

no to fajnie ze tak sie dogadujecie i tolerujcie....oby tak dalej :) ja juz wykapana...wstawilam drozdzowe ciasto z truslawkami do piekarnika....zaraz bedzie gotowa...a co tam...ja weekend to weekend- maz racje..od poniedzialku ;) ladna pogoda sie zrobila tyle ze wieje dosc mocno moze sie gdzies z malym wybiore bo luby niedlugo do pracy zmyka ;) nosz co z ta Maj....hmmm??? a Ty co na lunch dzis planujesz??

hej dziewczyny dopiero teraz mam szansę i siłę tu zajrzeć wczoraj wieczorem myślami byłam przy forum przez chwilę ale włączać komp nie miałam już siły zresztą po 1 w nocy to bez sensu. cieszę się że znowu mogę być z wami tak się stęskniłam już. nie nie zgłaszajcie zaginięcia ale dzięki za czujność hahah:) ja od piątku obiad do dziś to mam odpust zupełny ale to na prawdę zupełny ! to tam czekoladki czy słonecznik to jest nic wczoraj to nawet nie pamiętam dokładnie ile czego zjadłam ale tak się napchałam i dziś mam zresztą to samo że chyba z 5000kal to zjadłam nie żartuję:) nawet aż potem myślałam że co ja robię i dziś w sumie tak samo ale trudno postanowiłam naprawdę ten weekend odpuścić i ćwiczyć też nie ćwiczyłam. od jutra koniecznie pasa zaciskam boję się stanąć na tą wagę jak nigdy chyba tak liczę 2kg nawet do przodu.

chciałam jeszcze powiedzieć że u nas jest 32 stopnie a ja głodna jak wilk mimo tego upału :) aniesia fajne zdjecie justi odzywaj się na forum jak ci smutno będzie poradzimy coś na to:)

właśnie wczoraj przy tej duchocie też ja jeszcze przy garach stałam a wieczorem to nogi to mi normalnie wchodziły w d..ę .zasnęłam chyba w 5 min a dziś rano z mężem wstaliśmy na spokojnie i koło 14 poszliśmy na spacer nad rzekę. upał że jak do domu wróciliśmy to tylko zimny napój szybko i wiatrak i potem jedzonko nosz istna rozpusta fajnie w sumie tego było mi brak trochę. choć jak pomyslę o tej wadze jutro ...ale to jutro dopiero.tu tak gorąco ma być jeszcze tydzień cały .i jutro mamy tu wolne także mąż też w domciu z czego się bardzo cieszę bo zawsze to trochę więcej czasu razem . pozdrawiam was obie serdecznie miłego dnia i dużo buziaków!

O...I ZGUBA SIE ZNALAZLA :D dobrze ze w koncu napisalas Maj bo juz listy goncze chcialam drukowac ;) dobrze czasem sobie tak popuscic....ja tez jak juz mam odpust to na calego.....i wtedy wole nie myslec o kaloriach mogloby byc tragicznie ;) od poniedzialku wszytkie wracamy na dobra droge....mam nadzieje :) ciesze sie ze masz taki super weekend...i to jeszcze przedluzany ;) ja jednak zostalam w domu u nas nie jest az tak upalnie ale duchota okutna....siedzimy poki co w domku...wszystkie okna pootwierane....obiad sie gotuje....ryz z kurczakiem i sosem z ananansem bedzie - a co tam - potem mamy lody.....drozdzowe juz prawie wyszlo hehehe...bedzie moze do kawy po malym kawalku....tak nam dobrze wchodzilo rano na goraco heheheeh- moj luby to normalnie nie jest lakomcxuchem ale przy mnie sie troche rozpuscil ;) jak to mowia- z kim przystajesz takim sie stajesz....szkoda tylko ze to nie podzialo w druga strone i ja nie mam jego zdrowych nawykow zywieniowych hmmm....;) ok....juz jestem spokojna...wszytkie jestesmy cale i zdrowe wiec moge sie zrelaksowac....ide lubemu glowe golic bo wlasnie przyszedl z nowa maszynka do strzyzenia heheheh- pozdrowionka i do uslyszenia kochane :)

no ja tez mam nadzieję że od jutra już ok będzie .zresztą jak we 3 jesteśmy to kto dałby radę jak nie my:)milego golenia haha)ja swojego już nie ścinam chodzi tu do fryzjera.pozdr.

noi przegielam znowu :(.....brzuch mnie boli z przejedzenia.....czy jestem stuknieta??? nie cierpie siebie w tych chwilach kiedy nie potrafie zapanowac nad tym,......nosz po prostu brak mi slow....ehhhh...... mam nadzieje jutro bedzie lepszy dzien.....to juz nawet nie chodzi o wage....czy o to jak wygladam (to tez oczywiescie) ale jak sie czuje ze soba..co o sobie mysle...pamietacie jak ostatnio stopke zmienialm jak mi dobrze szlo to pisalam ze moja pewnosc siebie siega zenitu.....i o to chodzi......dlaczego to mi nie wystarcza....dlaczego to niesamowite uczucie dumy z siebie nie moze mnie powstrzymac od nastepnego ataku obzarstwa???? dlaczego.....????? oj dziewczyny......czuje sie jak Dr. Jekyll and Mr. Hyde- i chyba nie ma dla mnie lekarstwa...musze z tym zyc i najgorsze ze nikt chyba mi nie wierzy ze ja mam tego potwora w sobie.....sorry ale musialam to z siebie wyrzucic a moze Wy mnie troche zrozumiecie....a nawet jesli nie to chociaz wysluchcie.....wybaczcie.....odezwe sie jutro...jak bede miec miec dobre wiesci.....jade jutro na kurs na caly dzien...wiec pewnie dopiero wieczorkiem...bo z komorki nie da rady :( dobrej nocki i do uslyszenia moje kochane.....

hej Kochane. Pisze dopiero teraz bo u nas przepiekna pogoda i wyfrunelam z domu, nie dalam rady przez tel wyslac wiadomosci. Aniesia, nie obwiniaj sie, przeciez sie umowilysmy ze w weekend odpust wiec jak odpust to odpust :) nie ma co sie zadreczac ze zjadlas za duzo. Pozatym na silowni bylas wiec duzo kcal stracilas wiec nalezal Ci sie odpust. Do tego masz tylko 24% tłuszczu, spojrz na mnei i moje 31% ;) to Ci sie polepszy hehe. Maj ciesze sie ze w koncu jestes, moze dlatego tak nam gorzej idzie bo malo ze soba rozmawialysmy ostatnio przez to zabieganie, i tak sobie czlowiek popuscil. Ja dzis tez na kolacji u rodzicow bylam i pyszne cupcaki jadlam, no mniamucha :)

Maj juz nam tak nie znikaj ;-) ide ogarnac dom bo jakby burza przeszla ;) buziaki dziewczynki. Aniesia milego dnia jutro :* cmok

heja właśnie zeszłam ze steperka 40min 332kal jestem bardzo dumna bo przy takim upale to trudno strasznie było. chociaż to i tak jest tylko maciupka część tego co dziś jeszcze zjadlam. aniesia nie przejmuj się widzisz ja też już 3 dzień na maxa się objadam trudno trzeba się pilnować juz jak mam taki charakter odpuścić czasami aby nie zwariować ale pamietać żeby potem znowu się pilnować i tak w kółko.po jakimś czasie mam nadzieję wejdzie w nawyk.

własnie aniesia pomyśl o naszych 31% tłuszczu i od razu ci lepiej się zrobi każdy chyba ma taka dobrą i złą str charakterku ale to są same uroki bez tego byloby nudnawo.i jesteś całkiem normalna na bank!