Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość amatorka kapuczino

Pytanie do mężatek

Polecane posty

Gość amatorka kapuczino

Macie dzieci i ślubnego a sypiacie z kochankami.Mam kilkanaście koleżanek mężatek z czego na pewno połowa z nich ma faceta na boku a reszta to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes ich kochankiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amatorka kapuczino
Nie.Jestem ich koleżanką i osobiście nie mam kochanka i jestem wolna po nieudanym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po latach każda szuka na boku, mojego dobrego kumpla żona od dawna się mi podchlebia teraz mnie zapraszali na wakacje wspólnie (jestem sami ich dwoje), ja wiem co jej chodzi po głowie, mam nadzieje tylko że nie chcą trójkąta bo na to nie pójdę sorry, ale jak mnie spiją i ona zacznie się dobierać to nie wiem co będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proszę nie pisać uogolnien typu każdy ma po latach , bo to bzdura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
We Włoszech to pewnie 80% :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co chcesz przez to powiedzieć? ,ze to w porządku, ? ze masz się czym chwalić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co chcesz przez to powiedzieć? ,ze to w porządku, ? ze masz się czym chwalić?cyz jesteś propagatorem takich rozwiązań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale gdzie to pytanie? Tak, ja też mam kochanka, choć kocham męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co w tym jest w porządku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
a co mnie obchodzi zycie innych. kazdy odpowiada za siebie i swoje wybory. nie mam prawa nikogo osadzac czy robi dobrze, czy zle. nie wiem wiec czego od nas oczekujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinaaaaa31
Ja podchodzę do tego tak, że życie jest tylko jedno, nie ma sensu przez kilkadziesiąt lat rezygnować ze swojej kobiecości, zapomnieć o motylach w brzuchu. Uważam, że mam prawo przeżywać jeszcze pierwsze pocałunki z kimś, pierwsze "kocham", pierwszy seks. Ale jednocześnie nie chcę rezygnować z udanego, szczęśliwego życia z mężem. To dla mnie jakby dwie różne bajki: mąż jest kochanym członkiem rodziny, wspieramy się, troszczymy o siebie, idziemy razem przez życie. A kochanek jest od porywów serca, namiętności, krótkotrwałych emocji. Człowiek nie jest monogamista, nigdy nie był i nie będzie, po co z tym walczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×