Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość romantyk marzyciel bez hajsu

Dziewczyna, która nie podziela moich romantycznych odpałów jest skreślona, dużo

Polecane posty

a czemu miałabym chcieć kogokolwiek eliminować? Mnie tylko śmieszy nieżyciowość. Poza tym zachcianki dają szczęście. Jeżeli ja chcę pojechać na wakacje to potrzebuję na to pieniędzy, ale same wakacje nie są "potrzebne", ja po prostu chcę. Jak mój partner chce sobie kupić kolejną pierdołę do komputera to też jej nie potrzebuje, ale ją zwyczajnie chce. Pieniądze to nie cel, ale są potrzebnym środkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyk marzyciel bez hajsu
Eliminacja następuje instynktownie. Już same określenia stosowane wobec moje osoby są niczym innym jak źródłem samiczej nienawiści do samca, który w materiale DNA nie ma wdrukowanego parcia na władzę, hajs i wszystko od czego samice mdleją. Skoro kobieta ma chęć na coś to niech sobie na to zarobi, a do mnie nie ma pretensji, bo nie jestem od tego, by jej fundować atrakcje, a jeśli tego chce to ja zwyczajnie jej nie chcę. Skoro wystarcza mi tego co mam to nie potrzebuję więcej. Mam wszystko czego chcę, więc wyjaśnij mi do czego się sprowadza moja nieżyciowość? Do tego, że nie dążę do warunków polepszenia bytu samicy, która mogłaby żerować i korzystać z mojej pozycji czy władzy? Nawet nie zdajesz sobie sprawy, że kieruje Tobą instynkt, ale ja wiem, że brak parcia na kasę, amibicji i dążenia do zwiększenia statusu, pozycji i władzy to dla samic większe kalectwo niż bardzo brzydki wygląd u faceta i zawsze będą się z niechęcią do takowego odnosiły. Z tym, że ja mam to w d*** i do zwierząt nie będę się naginał i stosował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dlatego, że kobieta sama sobie zarobi będzie wolała kogoś kto jej dotrzyma kroku, bo na wiele rzeczy po prostu nie będzie Cię stać. Albo będzie Cię musiała sponsorować albo zostawić w tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją drogą, nie jesteś romantykiem tylko zgorzkniałym marudą z wężem w kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyk marzyciel bez hajsu
Nie oczekuję sponsorowania od kobiety, a to że przeszkadza jej, że zarabiam mniej( jeśli starcza na moje potrzeby) to pierwsza oznaka tego, że należy się z nią pożegnać. Jakoś wielu facetom nie przeszkadza, że partnerka zarabia mniej, albo wcale. Jeśli kobiecie w czymś przeszkadza to w tym co napisałem wyżej. Nie oszukujmy się. A skoro kocha moje pieniądze to jaki jest sens z nią być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyk marzyciel bez hajsu
"Swoją drogą, nie jesteś romantykiem tylko zgorzkniałym marudą z wężem w kieszeni."- ahaaa czyli wszystko jasne, dobrze że będą nowe materiały dowodowe XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale na wakacje nie pojedziesz, do muzeum nie pójdziesz, na wypad na weekend nie będzie cię stać, na koncert nie kupisz biletów...masa jest tego typu rzeczy :) I romantyzmem się zasłaniasz, a puszczasz nightwisha z fona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i sorry, ale nie rozumiem ludzi którym wiecznie szkoda pieniędzy, ale może dlatego, że samej mi nie przeszkadza kupować/fundować coś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyk marzyciel bez hajsu
"Ale na wakacje nie pojedziesz, do muzeum nie pójdziesz, na wypad na weekend nie będzie cię stać, na koncert nie kupisz biletów"- Skoro tego nie potrzebuję to w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyk marzyciel bez hajsu
" ale może dlatego, że samej mi nie przeszkadza kupować/fundować coś innym."- Najwidoczniej przeszkadza, bo dopiero z taką odrazą i krytycyzmem odnosiłaś się do tego, że kobieta miałaby kogoś sponsorować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tym, że twoja partnerka może chcieć, no, ale pan romantyk widzi tylko własny czubek nosa i nie rozumie czemu ktoś chciałby pozwiedzać czy wyjechać poza obręb swojego miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sponsorować to nie to samo co dawać prezenty czy okazyjnie coś fundować. Jeżeli ktoś notorycznie nie ma pieniędzy i wymaga ciągłego sponsorowania to jest po prostu samolubny, a też mało kogo stać na utrzymywanie darmozjada. To samo myślę o kobietach które oczekują ciągłego płacenia za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyk marzyciel bez hajsu
"w tym, że twoja partnerka może chcieć, no, ale pan romantyk widzi tylko własny czubek nosa i nie rozumie czemu ktoś chciałby pozwiedzać czy wyjechać poza obręb swojego miasta."- No to już tłumaczyłem, skoro chce to kto jej zabrania? Niech zapłaci i droga wolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i pojedzie sama...i pozna kogoś z kim będzie miała podobne zainteresowania i z kim będzie mogła jeździć, a ty będziesz gnił pod wierzbą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyk marzyciel bez hajsu
Niech zapłaci za siebie, za mnie nie musi, ja nie muszę jechać. Od żadnej nie chcę pieniędzy, bo nie potrzebuję. Kobietom, które węszą za facetem z przyszłością mam do powiedzenia tylko jedno: "Same sobie zaróbcie, bo skoro wyczekujecie na tego kto będzie robił to za was to jesteście tym czym określacie facetów nieposiadających tego co sobie życzycie."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyk marzyciel bez hajsu
"i pozna kogoś z kim będzie miała podobne zainteresowania i z kim będzie mogła jeździć, a ty będziesz gnił pod wierzbą."- Skoro tak zrobi to po co mi taka dziewczyna, która odeszła do kogoś, bo poszedł na ten sam koncert co ona? Co mi po takiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
większość ludzi lubi dzielić z bliskimi ciekawe doświadczenia...no, ale ty już podkreśliłeś, że na osobie ci nie zależy, tylko na wymuszonym, tanim romantyzmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na ten sam koncert, pojechał w te same góry, poszedł do tego samego muzeum, miał te same zainteresowania i chciał z nią dzielić te przeżycia. Po co komuś facet który ma wszystko w d***e i nie chce wspólnie spędzać czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyk marzyciel bez hajsu
"większość ludzi lubi dzielić z bliskimi ciekawe doświadczenia...no, ale ty już podkreśliłeś, że na osobie ci nie zależy, tylko na wymuszonym, tanim romantyzmie."- To ja mógłbym powiedzieć, że na osobie Ci nie zależy tylko na spędzaniu czasu w górach, na koncertach itd. tak jak mi przy telefonie, pod wierzbą czy przy księżycu. Nie zauważasz, że to analogiczna sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyk marzyciel bez hajsu
"ja podałam kilka sytuacji, ty jedną, tanią opcję"- Tanią w Twoim pojęciu, a mnie ono nie obchodzi. Zresztą jest tego więcej, a ilość i tak nie ma znaczenia, bo sytuacja jest taka sama. Oboje wymagamy robienie czegoś wspólnie, z tym że Ty sama to robiąc wytykasz to mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym to sytuacje związane z jakimiś zainteresowaniami, a nie samym "romantyzmem". Przeżyłam masę romantycznych chwil na takich wyjazdach ;) A teraz spadam, bo jest piękna pogoda i idziemy na spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyk marzyciel bez hajsu
Chyba, że pisząc tanią masz na myśli nakład finansowy, ale to świetny przelicznik, zwłaszcza gdy jakieś obrazy jak: czarny kwadrat na białym tle, czy gryzmoły, które wieszają odwrotnie w muzeum są warte miliony, a jeśli chodzi Ci o to, że jest to tanie w znaczeniu: "wyświechtane" to ja powiem, że dla mnie równie wyświechtane jest chodzenie po muzeach i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyk marzyciel bez hajsu
Chyba, że pisząc tanią masz na myśli nakład finansowy, ale to świetny przelicznik, zwłaszcza gdy jakieś obrazy jak: czarny kwadrat na białym tle, czy gryzmoły, które wieszają odwrotnie w muzeum są warte miliony, a jeśli chodzi Ci o to, że jest to tanie w znaczeniu: "wyświechtane" to ja powiem, że dla mnie równie wyświechtane jest chodzenie po muzeach i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
romantyku, a co wtedy, gdy będzie zimno, spotkasz się z dziewczyną a ona będzie się trzęsła na mrozie w romantyczną noc? zaprosisz ją gdzieś, czy będzie musiała marznąć w imię romantycznych chwil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyk marzyciel bez hajsu
Nic na to nie odpowiem, bo chcę by kobiety dalej po mnie jechały i by wychodził na jaw ich materializm i chciwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyk marzyciel bez hajsu
Zresztą Moorland powiem Ci, że nie chciałbym być na miejscu Twojego faceta, on nawet nie wie, że w ogóle go nie kochasz, i że gdyby pozbył się zasobów, pracy itd. to byś przy nim nie została. Nie chciałbym być z kimś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a byłam ciekawa, co odpowiesz - bo spotykałam się z takim romantykiem jak Ty, i nasze spotkania urwały się właśnie z powodu zimna :D oczywiście, to ja byłam winna, bo to mi było zimno, jemu to nie przeszkadzało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyk marzyciel bez hajsu
A tanie i tandetne to jest chodzenie na koncerty, jeżdżenie w góry i łażenie po muzeach. To robią wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyk marzyciel bez hajsu
"a byłam ciekawa, co odpowiesz - bo spotykałam się z takim romantykiem jak Ty, i nasze spotkania urwały się właśnie z powodu zimna oczywiście, to ja byłam winna, bo to mi było zimno, jemu to nie przeszkadzało."- No to widzę, że Ci na nim za*ebiście zależało. I oczywiście powiedziałaś mu wprost, że tak Ci to przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×