MOJA KOLEZANKA KUPUJE CIUCHY W TESCO HEHEHE A PANIA WIELKA RZNIE Z SIEBIE

ostatnio moja druga kolezanka z pracy ja zauwazyla w tesco jak kupowala na stoisku z ubraniami ciuchy sklep nazywa sie f$f chyba i ona tam grzebala i kupowala cos a wielka panią rznie... jak nazwac taka osobe??ciagle sie stroi i nonstop ciuchy nowe w pracy ma fajne a sie okazuje ze ona kupuje w markecie jakies dziady...:):)

Ale dopoki nie wiedzialas, ze z tesco to ci sie podobaly:-D:-D:-D

podobaly sie mi ale teraz wiem ze jakosc do d**y bo to z tesco:)

F AND F JEST FAJNE

Daję stówę, że jest większą panią od ciebie kobieto ubierająca się u Prady :D tffff w szmateksie Teraz możesz wrócić do robienia buzi w podkówkę.

to bezmózgowie jakieś-podobały sie ciuszki dopóki nie wiedziałaś ,że są z tesco. Własciwie to bez komentarza (gdyby głupota ludzka miała skrzydła to fruwałabyś jak gołębica)

HEHEHE

no F&F to jest tandeta, nie ma co ukrywać, że nie. Śmiać się nie wolno z tego, bo nie ma z czego, ale szpanować też nie ma czym.

a widzisz autorko marna moze ubiera sie w tania odziez ale ma klase w przeciwienstwie do Ciebie WIESNIARO:)

Jesteś głupsza niż przewiduje ustawa:D Co ciebie obchodzi gdzie ona kupuje ciuchy? Widać jaka jesteś ograniczona ze wypisujesz takie bzdury na forum Głupich nie sieją.Sami się rodzą, to widać tutaj i czuć.Spadam bo tu sam plebs!

akurat lubie te ciuchy z tesco, sa dobre i ladne

Mam parę ciuchów z tesco i o dziwo nie jest to wcale najgorszy kit. Jest dużo strasznej tandety, szczególnie buty są okropne, ale pewnie nie mogą mieć samego kitu, bo nie mieliby handlu.

Ladnemu we wszystkim ladnie, a Ty autorko chocbys sie w zloto ubrala to nic ci to nie pomoze WIESNIARO mentalna!!!!

Ja kiedyś sporo rzeczy kupowałam w Tesco. Kilka lat temu przeważały rzeczy szyte w Turcji z porządnej bawełny ale to się ne wrati, teraz Bangladesz 100% poliester. Szkoda, bo mam rozmiar 34 i za groszę na przecenach fajne rzeczy się trafiały. Sweter, piżama, czy spodnie taniej niż kilo schabu, kurtka najwyżej 1,5 kilo.:)

ja kupuje ubrania w primarkt h&m, new yorker i rowniez w zwyklych sklepach czy bazarach. ciuchy z bazaru wcale nie sa gorsze od tych markowych. Ostatnio kupilam sobie torebke na bazarze. Wszystkim sie bardzo podoba. Fakt, ze jest z bazaru ukrywam:P

Wlasnie sztuka jest sie ubrac fajnie za niewielkie pienuadze. Ja kupuje ubrania w roznych sklepach i drozszych i tanszych. Mam ze 2 sukienki z Tesco, ale wydaje mi sie , ze kiedys mieli lepsze gatunkowo ubrania. Plysem jest to ze maja wieksze rozmiary. Ogolnie nie ma sie z czego smiac

no widzisz ta twoja kolezanka nie wydaje duzo kasy na ciuchy a podobalo ci sie jak sie ubiera. tez mam taka kumpele ktora ubiera sie w firmowych sklepach, dla niej bluza musi kosztowac 250zl buty to samo od 250 zl a spodnie to i po 600zl dla niej np.ja chodze w szmatach bo ubieram sie w h&m i new looku:)

Poza tym to, że raz ktoś ją w Tesco widział, to nie znaczy że ma całą szafę z Tesco :P