do emigrantow, nie macie wyrzutow sumienia, ze zostawiacie w Polsce rodzicow?

oni moga was potrzebowac, a wy daleko w UK pytanie zwlaszcza do jedynakow i osob majacych rodzicow w wieku emerytalnym

Jestem jedynaczka i mam rodzicow w wieku emeytalnym i absoutnie zadnych wyrzutow sumienia. Gdybym byla w Polsce tobym w zyciu nie dala rady ich wspierac a tak bedac za granica dobrze zarabiam i pomagam rodzica finansowo. Poza tym z UK do Polski wcale nie jest daleko i nieraz ludzie mieszkajacy w Polsce rzadziej odwiedzaja sie niz bedac za granicami.

Nie, po pierwsze rodzice są dorośli i odpowiedzialni sami za siebie, po drugie biedujac w Polsce na pewno im nie pomoge.

nie mamy wyrzutow sumienia, taka kolej losu i tyle

Mamy ale się nie przyznajemy.

nie chodzi o pomoc finansowa, ale o kwestie pomocy w chorobach lub codziennych obowiazkach,w zglednie brak spedzania czasu razem czasem ktos mogl widywac sie z rodzicami raz na tydzien , mieskzajac w tym samym miescie a nagle wyjezdza do UK i zacznie widywac sie 3 razy w roku

UK,to jeszcze tylko rzut beretem.Dalej bywa :(

Mamy. Ale co zrobić, biedować razem z nimi, nie mając na rachunki? Tak to chociaż na leki im wyślę czy na opłaty...

Jak sie widzisz z rodzina z Pl 3 razy w roku to i tak bardzo dobrze! Niektórzy przez pare lat nie latają do Pl, bo nie maja za co !!!

Ja w ciągu 9 lat byłam w Polsce 4 razy, bo nie mam ochoty jeździć. Ale na litość boską, oni mogą przyjechać, jest telefon i Skype.

Mieszkajac w Europie to nie jest jakis problem. Ja czasami latam na weekend do rodzicow, do Polski :D Jakbym mieszkala w Polsce, w innym miescie tez codziennie nie bylabym u nich na kawce.

Jestem jedynaczka I mam tylko schorowana mame.. Cóz, mieszkajac w Polsce widziałysmy sie 3 razy w roku :P Teraz robimy to częściej:P A mama ma opiekunke dochodzącą.

z tym 3 razy w roku to teoria, ja sie dopiero przymierzam do wyjazdu ale widze sie z rodzicami ok raz na tydzien, telefon ok 3-4 razy na tydzien a jak uloze sobie nowe zycie w UK to to sie zmieni, oni moga czuc sie opuszczeni, tym bardziej, ze jedno z nich jest ciezko chore :/

Nie, nie mamy. Ja latam do Polski przynajmniej 3 razy do roku. A oni latają też do mnie.

tez latam dosc czesto do rodzicow, poza tym nie jestem jedynaczka wiec w polsce jest tez i moje rodzenstwo :)

22.02 mieszkajac w tym samym miescie.... xxx jesli jestes z Warszawy a poznasz kogos z Krakowa,lub znajdziesz prace w Krakowie,to rozumiem,ze i tak zostaniesz w Warszawie? odetnij pepowine...zawsze wiedzialam,ze Polacy sa malo mobilni,ale zeby az tak?rodzice maja swoje zycie,to dorosli ludzie i powinni pomyslec o zabezbieczeniu swojej starosci,tak samo jak Ty tez sie chyba nie pochlastasz jesli Twoje dzieci kiedys zechca ulozyc swoje zycie po swojemu....w dowolnym zakatku na tej ziemi.pomoc mozna na wiele sposobow,niekoniecznie zostajac w tym samym miescie.jesli kazdy by mial takie podejscie do sprawy,to nikt by sie od rodzicow nie wyprowadzal.

Dziękować Bogu rodzice na razie ok. Babcia tez. Były ze 2 lata ze ja częściej byłam u mamy niż siostra która mieszka od niej 170km. W zeszłym roku byłam 6 razy, w większości na 4 dni i tylko raz na 14 dni. Dodam ze miałam 3 inne dalekie urlopy.

skad tyle urlopu wzielas? w uk to 28 dni?

na benefitach siedzi to ma czas podróżować

przeciez wiekszosc polskich rodzicow, to jest pokomunistyczna patologia... sami siebie ustawili, a dzieciakom kazali w********ac z domu, ze jak im sie nie podoba to moze mieszkac na ulicy... a sami mieszkania od panstwa dostali... oczywisci dlatego, ze mieli te dzieciaki, ktore pozniej wywalali...

dzieciaki sie na swiat same nie prosily...rodzice ruszajac tylkami sami je powolali...

a po co?

prosze o wiecej przemyslanych, merytorycznych opinii

nie macie wyrzutow suminia wyprowadzajac sie z domu rodzinnego?

temat założył pewnie ktoś, kto siedzi na utrzymaniu rodziców i wmawia wszystkim dookoła, że to dla ich dobra!

jakie wyprowadzanie? jakis hejter sie znalazl? chodzi o wyprowadzke do innego kraju, nie zrownuj tych tematow starzy rodzice sami w domu, cos im sie stanie, a ty o tym nie wiesz albo nie mozesz pomoc

nie miałam najmniejszych, na pewno nie po tym jak matka na odchodne zwyzywała mnie od k***w i kazała sobie oddać pieniądze za opiekę nademną.

Czarna79 popieram

wide ze nikt nie ma wyrzutow sumienia a smutne, ze moderacja nie mdoeruje wulgarnych wpisow

A dlaczego powinnismy miec wyrzuty sumienia? Taka jest kolej zycia i chyba rodzice zdaja sobie z tego sprawe.