Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak postępować z niejadkiem, kto robi dobrze

Polecane posty

Gość gość
czy wszyscy sie poczuwaja, ze z ich winy dziecko ma anemie? bo sie usprawiedliwiasz, ze to przez nich. to nie łazic nigdzie, w swoim domu siedziec z pochowanymi dla Was-ciebie i meza) slodyczami. nie zwalaj na innych!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doświadczona1
Musisz skończyć z tymi owocowymi herbatkami z sokiem i miodem. Naucz go pić zwykłą gorzką herbatę, albo jakąś ziołową, albo jogurt naturalny, kefir, mleko, wodę itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyne co mi się udało osiągnąć, to to że staraja się jeść ukradkiem WIESZ CO? Wykopałabym taka synową, która kazałaby mi sie we własnym domu kryć z jedzeniem, bo własnego dziecka nie umie nauczyć co wolno mu jeść a co nie... We własnym domu jeśc jak złodziej w żydowskim getcie, naprawde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doświadczona1
Nie dosładzaj jogurtów. W ogóle niczego nie dosładzaj. Nie dawaj mu tylko tego co chce, ale to co ty chcesz (pamiętaj, musi wiedzieć kto decyduje w domu!). Niech wszystkiego spróbuje zanim stwierdzi, że czegoś nie lubi (a truskawki kwaśne nie są jak są sezonowe, no i z jogurtem greckim albo mascarpone mają łagodny smak, bo jogurt naturalny jest sam w sobie kwaśny i dlatego całość wydaje się kwaśna, czegokolwiek byś do niego nie dodała).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz racje, to nie twoja wina, tylko wina rodziny, oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie zrobisz skoro mieszkacie tak jak mieszkacie i każdy ma coś do powiedzenia w kwestii żywienia dziecka, mały faktycznie po prostu sobie weźmie te słodycze albo dostanie od cioci czy babci. Przejmuje nawyki z otoczenia, jeśli ciocia je krakersy przed telewizorem, to nie wytłumaczysz mu że wszyscy jedzą przy stole, jak babcia daje naleśniki na zawołanie- nie przekonasz go że MUSI zjeść zupę. Ja zresztą nie uważam że dziecko musi lubić wszystko to co ja, ma prawo czegoś nie jeść. Chce naleśniki- dostanie, ale na pełnoziarnistej mące, z bananem rozgniecionym albo na ostro- ze szpinakiem, sosem warzywnym. Pierogi jak chce- z kaszą gryczaną i twarogiem. Makaron- pełnoziarnisty, z sosem rybnym. Grzanki- do zupy. Zauważyłam że pewne produkty mu smakują, pewnych połączeń nie toleruje i nie zmuszam go, po prostu do wyboru ma to co jest w domu, nie chce obiadu to pokaże co z lodówki chce. Miał fazy na monotonne jedzenie, na okrągło chleb z masłem i kakao na przykład, ale przeszło, bo ile dni można? Bakalie ma ciągle pod ręką, jak chce to sobie przegryzie, nie zmuszam do jedzenia wszystkich warzyw, chce fasolkę tylko jeść i brokuły- je fasolkę i brokuły, w kółko. Nie chce surówki, je ogórka kiszonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz twardo powiedzieć, że lody to deser po posiłku, jak nie jadł posiłu, to nie dostanie lodów i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a naleśniki to wcale nie jest złe jedzenie - moje dziecko od zawsze nie jada jajek ani mleka - wiec naleśniki, które to zawieraja, to dla niego całkiem niezłe pożywienie :D więc ze 2 razy w tygodniu mu robię :) ale mój odżywia sięgłownie owocami, warzywami i miesem, więc nalesnoków nie traktuję jak zło koniecznie tylko jak normlne pożywienie kto powiedział, że jajko sadzone czy na miękko jest lepsze od tego zjedzonego w naleśniku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doświadczona1
Nie zgodzę się z osobami, które piszą, żeby skłaniać dziecko do posiłku deserem który czeka na nie po posiłku. Dla mnie to bez sensu. W ten sposób tylko przekupujecie dzieci po to żeby wmusiły w siebie jedzenia dla deseru, a nie uczycie normalnego jedzenia. W nauce jedzenia nie chodzi o to, żeby dziecko tylko zjadło. Ono ma polubić jedzenie i ostatecznym golem jest to, że dziecko ma wyczekiwać na posiłek i z chęciom i ciekawością siadać do stołu. Dziecko ma polubić próbowanie nowych rzeczy, nowych pokarmów. Nie chodzi o to, że ma się zmuszać dla cukierka, albo kręcić na wszytko nosem bo zna tylko 5 potraw na krzyż bo całe życie dostaje tylko to co lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doświadczona1
Poza tym jak autorko masz taki problem z krewnymi to wszystkim bez wyjątku powiedz że dziecko ma złe wyniki badać i dietę, dlatego ich bardzo prosisz o współpracę i zrozumienie. Nie wydaje mi się, że będą na tyle obojętni, że nie wezmą sobie do serca tego co (niby) "każe lekarz".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doświadczona1
badań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tym wieku już nie nauczysz normalnego jedzenia,przepadło teraz dopiero jak bedzie nastoaltkiem sam zacznie probować też tak miałam, wszyscy sie srali, zabawiali, a ja jadłam głównie słodycze dopiero po 20 zaczęłam próboać nowych rzeczy, teraz wpierdzielam wszystko i ciągle walcze za wagą :D a miałam 9 lat to ważyłam 19 kg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doświadczona1
Nauczysz. W każdym wieku. Nauczysz nawet dorosłego, który wyrósł w domu gdzie jadło się tylko kilka rzeczy, który niczego nie zna i na wszystko kręci nosem, bo nie wie że dobre i boi się spróbować. A przy dorosłym takie dziecko to pikuś. Maluchy są jak gąbka i bardzo szybko wszytko chłoną. Potrzebny im tylko stanowczy zasadniczy rodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doświadczona1
Źle robili twoi rodzice, że cię zabawiali przy jedzeniu. Jak nie jesz w skupieniu to nie zastanawiasz się co masz na talerzu, w buzi, ani nawet jak co smakuje i że w gruncie rzeczy to jest całkiem smaczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzis dalam na sniadanie chleb, 3 plastry jajka, 3 plastry mielonego i kilka plasterkow ogorka. Zjadl ogorka i suchy chleb i tyle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zle robicie! PO pierwsze ogranicz kontakty z babcia. Po drygie pogadaj z mezem. Po trzecie wytlumacz synowi, e zdrowe jedzenie jest bardzo wazne, jesli nie bdize jadl, to bedize lmusial czesto chodizc do lekarza i brac eki. a tak na marginesie, to 14 kg dla trzylatka, to nie ejst mala waga! Zorganizuj posilki 4-5 dizennie wytsarczy. Rano niehc wypije chociaz mleko, lub kakao, jesli nie jest glodny to nie wmuszaj w niego. Po 3-4 godzinach drugie sniadanie. lub obiad ( jesli sniadanie je okolo 8-9 to spokojnie przeczeka do 12 i zje ze smakiem. Na obiad zupa, moze byc zupa krem z roznych warzyw, dzieic zwyke lubia zupy zmiksowane na bazie ziemniakow i marhcewki, stopniowo mozesz dodawac inne warzywa, np ziemniak marchewka ( na rosole) i garc zielonej fasolki, ugotowac i zmiksowac. mozesz juz na talerzy zrobic kleks ze smietany, albo posypas zoltym stratym serem. jesli zje zupe, podaj mu deser: 1 ciateczko, lub np mala miseczke jogurtu owocowego. po 4 gdizenach podajsze drugie danie: misloe kotlety , lub jakies inne mieso, i obowiazkowo warzywa! niehc zje chociaz torche, wtedy mozesz podac deser, jak przy 1 daniu. itp. i popros wsztkich, zebysie nie wpieprzali. Na poczatku, beidze trudno, ale pokilku diahc syn przyzwyczai sie do regumarnych penych posilkow i beidze jadl! powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ahca i do picia, od rana do wieczora tylko woda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób badanie kału na robaki, bo albo go rozpusciliscie ze słodyczami albo ma pasożyty. Albo jedno i drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PO pierwsze ogranicz kontakty z babcia. xxx Ale durna rada - fundowac dziecku i jego babci traumę i jeszcze narażac się na konflikt z mężem W IMIĘ CZEGO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×