zwiazek z facetem o 17 lat starszym z 4 dzieci.. niech mi to ktos wybije z glowy

zakochalam sie w nim i wiem ze wiazanie sie z nim na stale to bylaby glupota, ale... no wlasnie serce mowi jedno a rozum drugie. co byscie zrobily na moim miejscu?

Chodź do mnie,j/e/b/n/ę ci młotkiem i wybiję ci go z głowy:O

jesli nie masz do powiedzenia nic na temat to sie lepiej nie wypowiadaj.

pewniedo pieknych i inteligentnych sie nie zaliczasz.No ale coz kazdyma w zyciu szanse,jaci nie bede goscia z glowy wybijac.przeciez totwoje zycie

Kochanie ja właśnie odpowiedziałam ci na temat:D

a on chce z Toba byc? czy on jeszcze o niczym nie wie

on chce byc ze mna wlasnie w tym jest problem... chce mi sie oswiadczyc, zamieszkac razem... takie powazne plany, a ja sie boje ze zmarnuje sobie zycie i ze bede miala problem zeby sie dogadac z jego dziecmi, z jego rodzina, ze mnie nie zaakceptuja

Głupia piczka.Przecież cała jego pensja pójdzie na alimenty a ty będziesz go utrzymywac:O zapomnij,że będziecie mieć wspólne dziecko,bo on już po raz kolejny w pieluchy się nie wpakuje

on nie placi alimentow bo wszystkie dzieci mieszkaja z nim i sam sie nimi zajmuje i je wychowuje

moj byl 18 lat starszy z trojka. uciekaj gdzie pieprz rosnie. serce sercem przejdzie ci z czasem. wiej

i dodam ze oczywiscie byl wspanialy smieszny kochal mnie bardzo is woje dzieci tralalalla ale roznica wieku kiedys wyjdzie i sama od niego uciekniesz bo bedziesz chciala normalny dom dzieci i rodzine. uciekaj

pomieszkaj z nim trochę to nie będziesz musiała takich tematów zakładać sama zwiejesz, od zaręczyn do ślubu daleka droga

Ja odradzam taki zwiazek sama jestem w podobnym z tym ze partner ma jedno dziecko , i jasna cholera mnie bierze jak non stop musze sluchac o tym dziecku zadnego wolnego weekendu bo zawsze jest dziecko nie mozna spedzic go we dwoje bo jego syn na poczatku bylo inaczej partner nigdy nie obiecywal ze przestanie utrzymywac kontakty itp. ja liczylam sie z tym ze jest dziecko ze zawsze bedzie ale mialam troche inne wyobrazenie, nie liczylam ze zniknie ale ze bedzie to inaczej wygladalo ze skoro mieszka z matka to jakas granica bedzie ( chyba wolalabym zeby dziecko bylo u nas caly tydzien a do matki na weekendy jezdzilo ) kazde wakacje trzeba podstosowac plus maly sie wogole nie slucha a tatus nic nie mowi bo on u nas tylko na weekendy jakas rekompesata musi byc ( nie dawno gdzies pisalam w podonbnym temacie ze bylo u nas spoko ze pod dziecko sie nie musialam podsosowywac a teraz sie to zaczyna zmieniac , partner jest zazdrosny o nowe dziecko ktore sie urodzi bo cala uwaga skupia sie na malenstwie a na jego synu juz nie , matka dziecko chcac nie chcac jest gdzies zawsze w poblizu bo dziecko , non stop lata po podwrzyki alimentow nawet ostatnio wyliczylam ile kosztuje nas JEGO DZIECKO ( nasze w drodze ) przez 9miesiecy wyszlo 400zl tygodniowo razem z alimentami plus przyjazdy dziecka i zachcianki przez weekend 3,600zl kosztowalo przez 9 miesiecy , partnera kochalam i kocham ale drugi raz bym w to nie weszla wiedzac jak to bedzie .........

400 zł tygodniowo przez 9 miesięcy to nie jest 3,600:Oliczyć nie umiesz?

Tez mnie rozbawiły te obliczenia. :D

tam mialo byc w euro , nie mieszkamy w polsce ( 100euro tygdoniwo wychodzi ) wiec (400zl) 100erazy4tygodnie=400e wiec 400erazy9miesiecy=3600e (14,400zl) myslalam i tych kwotach a wpisalam inaczej :)

A moze dodatkowo wyszło 400 zł tygodniowo plus 3600 na dojazdy wtedy - 400 zł * 4 tygodnie*9 miesięcy+3600=18 tysięcy czyli 2 tysiące na miesiąc średnio

Z twoich pieniędzy bierze na syna?jak w ogóle możesz być taka durna żeby mu wyliczać ile wydaje na dziecko?na jego miejscu kopnełabym cię w doopę

nie liczylam prezentow , wypadow na jakies wycieczki , basen bo wiadomo cos dziecko musi robic , ubran bo zawsze trzeba cos kupic malemu bo u nas musi miec swoje ubrania .... to tylko kwota dojazdow , alimentow i jakies smakolkow ....

tak to idzie z naszym wspolnych pieniedzy bo pracujemy oboje i pieniadze sa wspolne bardziej chodzi mi o to ze dziecko z rozbitej rodziny kosztuje duzo wiecej niz w pelnej rodzinie , matka pewnie wydaje na syna podobnie ( o ile wydaje ) i nie polecam takiego zwiazku , autorka zadla pytanie wiec odpowiedzialam .

dziecko kosztuje 100 euro tygodniowo?????LOOO MATKO:Da jest tylko na weekendy,czegos tu nie rozumiem.

pisalam wyzej ze w sklad 100e wchodza alimenty , dojazdy po dziecko plus jakies zachcianki typu slodyczne , mcdonald lub inne zachcianki dziecka ... nie wliczalam ubran ,prezentow urodzinowych lub z innych okazji wyjsc z dzieckiem na basen poniewaz to jest normalnie w utrzymaciu dziecko i to nie podlega dyskusji .

Co będziesz miała z tej relacji??! Bo jeżeli tylko możesz liczyć na chwilę uniesień które mijają to nie warto! Dla jego dzieci i tak będziesz k***a

ja nic nie rozumiem z tego twojego obliczeniowego bełkotu.Mów ile płaci samych alimentow miesięcznie,a nie jakieś tygodniowe wyliczenia

On mnie tak dobrze rżnie,z nikim nie miałam takiego seksu.Jest niesamowicie jurny,czworo dzieci to chyba niezbity dowód na to

w kraju w ktorym mieszkam co tydzien palci sie alimenty jak i wyplata jest tydgoniowa ale przeliczac miesiecznie 240e alimentow , 80e dojazdy , 80e zachcianki = 400e

to gdzie to dzieckomieszka(do tej od obliczen)ile placitwoj maz alimentow? nie wiem gdzie mieszkasz ale basen czy inne bajery to akurat taniocha zagramanica;) a mysle ze wieksza frajde dzieciakowi sprawi tatus jak zabierze go na boisko,na wycieczke rowerowa itd.a niedo donalda itd.

Wcale nie są duże te alimenty więc przestań marudzić pazernico

napisalam wszystko wyzej , oj ja podalam przyklady , logiczne ze na boisko tez chodza ale jak dziecko chce do donalda to co powiesz nie bo na bosku byles albo jak chce cos innego glupiego loda to tez nie... ? 4osobowa rodzina na basenie kosztuje 50e akurat na basen ktory my chodziny :)

Przeciez was jest troje a nie czworo