Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy zaprosic na komunie sw matke dziecka jesli odwiedza dziecko raz na rok

Polecane posty

Gość gość

Czy zaprosic na komunie sw matke dziecka ktora dzieckiem sie nie interesowala wogole i nie odwiedzala ani razu przez ostatni rok?miesza w tym samym miesfie i nikt jej nie utrudnial spotkan ale nie widywala dziecka. Dopiero przed komunia sw zaczela wydzwaniac ze chce zobaczyc sie z dzieckiem Dziecko ma jakby zastepcza mame-PARTNERKE OJCA z ktora dziecko przebywa na codzien i mieszka. To ona chodzi z dzieckiem na przygotowania do komuni sw do kosciola oraz zalatwia wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylaby to niezreczna sytuacja bo cala rodzina by byla zdziwiona a ta kobieta stalaby sie obiektem zainteresowania.a dziecko by z nia non stop rozmawialo skoro jej rok czasu nie widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MMoe zapytaj dziecko czy chce. Ono juz jest duze i mysle ze rozumie co sie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezreczna sytuacja tez dla ojca i dla jego partnerki bo to oni na codzien dbaja o dziecko i jego rozwoj oraz tylko oni prowadzili dziecko do kosciola ba przygotowania i to oni uczyli.modlitw. A dzoecko mowi do partnerki mamo.bo jak samo mowi chce miec mame skoro tamta juz z nimi nie zamieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko wiadomo ze by chcialo.zobaczyc matke z cyzstej ciekawosci. Na pytania ;"czy chcialbys mieszkac z mama ta dawna mama?" Odpowiada;"nie nigdy. Bo sie klocila z tata i byla czesto dla mnie tez zla.gdybym mial z nia mieszkac to wolalbym juz nawet u babci aa nie z niaa i tylko z ciekawosci bym ja zobaczyl".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli to ffaktycznie obca osoba to bym nie zaprosila albo ewentualnie tylko do kosciola ale jasno by powiedziala ze na obiad juz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt go nie buntuje. Nikt nie nastawia go przeciw matce. Jak pyta czemu go nie odwiedza to mowimy ze moze nie ma czasu albo moze gdzies wyjechala a potem sam jak dorosnie zrozumie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że zaprosić. Dziecko ma prawo spędzić ten dzień w obecności matki, a matkę ma tylko jedną, tę która go urodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona przez ostatni rok nie odwiedzala dziecka wogole. Dzwonila i obiecywala jedynie dziecku ze przyjdzie i nie przychodzila. I teraz tydzien przed komunia sw pezypomniala sobie o dziecku codziennie dzwoni i pyta czy mozemy jej dziecko przywiesc. My trzymamy sie wyroku sadu i mowimy ze moze zobaczyc dziecko sam na sam u nas w domu. Ona nas jedynie namawia i wrecz zmusza zeby dziecko do niej zawiesc tam gdzie mieszka z nowym facetem ... My jej odmawiamy bo ona ma nadzieje ze zwabi tam swojego bylego meza i mimi ze maja rozwod ma nadzieje ze sie zejda.pisze smsy ze chce wrocic ze bedzie lepsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matke ma tylko jedna ktora urodzila? Czyli ta ktora na codzien sie nie liczy i jej odczucia? Czyli ta na codzien ktora chodzi na wywiadowki do szkoly i ktira robi lekcje ktora sie interesuje komunia i przygotowaniami i organizuje dzziecku urodziny.gotuje pomaga we wszystkim.sie nie.liczy i ma sie wycofac z tego swieta i ma ustapic jakby miejsca matce biologicznej?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znowu ty? ty z tymi swoimi problemami - jak znalezc sponsora, jak zmusic faceta, zeby cie przygarnal z corka do sibie do domu, jak go zmusic do slubu, no i ostatnio najwazniejsze - jak sie z zycia pozbyc jego bylej o ktorej on caly czas mysli i nawet do ciebie mowi jej imieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ksiadz mowil ze rodzice beda musieli stac z zapalana swieca kolo dziecka. To ta matka biolog ma stac obok bylego meza a obecna zastepcza matka z ktorw dziecko zyje na codzien ma wyjsc przed kosciol.lub nie przyjsc? ksiadz powie ;"niech rodzice podejda" noi co wtedy?mamy sie bic o.miejsce matki w kosciele to smieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskakarolcia
Oczywiscie, ze zaprosic. Wkoncu to matka. Za pare lat dziecko moze miec do ciebie pretensje, ze mu utrudnialas kontakt z matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tobie z tego strachu przed tym, że ten facet wywali Was z domu już kompletnie padlo na mózg. Nie chodzi Ci w ogóle o dobro dziecka, chodzi wyłącznie o strach przed tym, że facet u którego mieszkasz, sprzątasz i któremu gotujesz zejdzie się z byłą żoną. Nie mieszaj dziecku w głowie - nie jesteś jego matką a opiekunką w zamian za mieszkanie i utrzymanie. Czy znalazłaś pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie niektorym ludziom wydaje sie ze macocha to.ta zla kobieta ktora sie zneca nad dzieckiem a tak nie jet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie macie sie bic i nie masz wychodzic z kosciola, tylko stac w lawce z reszta rodziny!!! Przeciez ty z nim nawet nie masz slubu, wiec zyjecie w grzechu (moze faktycznie nie powinno cie byc w kosciele). Skoro jest powiedziane "mama i tata" to wlasnie rodzice maja podejsc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona jest naprawdę chora, to trzeba gdzieś zgłosić. Najpierw problem jak zmusić faceta do małżeństwa, teraz jak się pozbyć byłej żony, a tym gdzie będzie mieszkać i z czego żyć w ogóle się nie przejmuje. Przecież ona ma własne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproś, żeby dziecko zawsze wiedziało, że nie byłaś powodem tej sytuacji, jaką są jego chore stosunki z matką. Po drugie, jeśli dziecko tego potrzebuje, to niech tak się stanie jak chce-to jego dzień. Ale prędzej spotkajcie się z mężem z panią mamą i ustalcie szczególy, żeby nie było tak jak napisałaś-o tym "niech rodzice podejdą". Powiedzcie o swoich oczekiwaniach i posłuchajcie też jej, dogadajcie się jakoś. Dla dobra dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wlasnie niektorym ludziom wydaje sie ze macocha to.ta zla kobieta ktora sie zneca nad dzieckiem a tak nie jet x Cymbalico, Ty nie jesteś jego macochą. Ty nawet nie masz rozwodu ze swoim byłym mężem. Nawet gdybyś została żoną ojca dziecka to nie stajesz się jego matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przedtem jej się wydawało, że jest narzeczoną ojca dziecka, a teraz jej się wydaje, że jest matką syna tego faceta? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wydaje mi sie ze jestem.matka syna tego faceta jsk.ktors naposal wyzej. lecz dziecko z wlasnej woli mowilo do mnie i.mowi mamo. dziecko wie ze ma matke ktora go urodzila.ale ze go nie odwiedza bo stara sie jedynie zwabic ojca do domu by tylko z ojcem.siedziec i spedzac czas np koedys do jiej pojechal z dzieckiem to kazala dziecku zeby zostalo.z babcia (a jej matka) i namawiala partnera do tego by gdzies z nia poszedl.do znajomej lub by dal.jej pare zlotych. a niby z jakiej racji.mial.jej dac gotowke o niby na co?skoro dzoecko nie jest przy niej to on.nie.ma.obowiazku jej pomagac i kupowac bo kupuje dziecku do domu co trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mama mojego partnera rowniez mowi wnuczkowi ze to twoja druga mama jakby zastepcza taka ktora z toba mieszka i dba o ciebie jak o wlasne dziecko. ktora z toba robi wszystko.wiec przedstawiaj ja jako mame. i tak dziecko wkasnie robi. nauczycielki w szkole tez wyczytuja mnie i moeia do.mnie ;mama ...xyz niech podejdzie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tamta kobieta jest chora.skoro dopiero przed.komunia sie.ocknela.i i probuje wniesx zamet. do.knajpy nie zostanie zaproszona.a.do.kosciola nokt jej nie zabroni.przyjsc przeciez. ostatnio.sluchajcie.napisala partnerowi sms;"przyszlabym ale nie.mam.kiecki jesli.mozesz.pojedzmy i mi cos kupisz jakas sukienke.to przyjde"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chora sytuacja. Dziecko ma jedną matkę i jest to kobieta, która je urodziła. Nie zostały jej odebrane prawa rodzicielskie. Co więcej, nie unika ona kontaktu z dzieckiem. A że Ty masz jakieś chore jazdy na temat tego, że ona chce Ci zabrać faceta to Twój problem. Jeśli będziesz utrudniała kontaty matki z dzieckiem, albo wmawiała dziecku, że jesteś jego matką to kiedyś to się okrutnie zemści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość to tamta kobieta jest chora.skoro dopiero przed.komunia sie.ocknela.i i probuje wniesx zamet. do.knajpy nie zostanie zaproszona.a.do.kosciola nokt jej nie zabroni.przyjsc przeciez. ostatnio.sluchajcie.napisala partnerowi sms;"przyszlabym ale nie.mam.kiecki jesli.mozesz.pojedzmy i mi cos kupisz jakas sukienke.to przyjde" x A Ty autorko za co kupisz sobie kieckę na komunię? Pracujesz już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypada zaprosić, jeśli jej stosunek jest jaki jest to i tak nie przyjdzie ale przynajmniej wam nie zarzuci, że jej nie zapraszacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak nie pracuje, jak pracuje ;-) Przeciez ona robi za gosposie, nianke i dziwke...no to jakas kasa jej chyba skapnie, jak jasnie pan bedzie mial dobry humor...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro mnie wyzywacie ze jestem chora i nienormalna to zobaczcie co pisza ludzie na katolickim forum .pisza m.in ze ten kto na codzien wychowuje dziecko moze decydowac jak ma przebiegac komunia. do kosciola nikomu zabronic przyjscia nie mozna.ale do domu czy knajpy tak. tan w linku jest przyklad m.in ojca ktory nie jest ojcem.biolog ale wyhowuje dziecko na codzien i to on daje wszystko dziecku i to on uczy bawi sie na codzien opiekuje a nie ten ktory odszedl i sie interesuje raz na.miesiac.zobazcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie biologiczna matka najważniejsza strasznie to smutne co piszesz. Matka mojego pasierba olewa go dzwoni raz na pól roku albo rzadziej. To ja z mężem od 6 lat go wychowujemy, chodzę z nim do lekarza, a wywiadówki, normalnie jak w każdej rodzine raz ja raz mąż. I co uwazasz, że jak pojawi się na Komunii, planujemy ją zaprosić, mam się zutylizować i udawać, że mnie nie ma bo mamuśka biologiczna raczyła się pojawić? Kontaktów nikt nie będzie zabraniał, ale to już przesada. I nie pisz, że pierwsza żona najważniejsza bo to akurat my braliśmy slub kościelny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×