Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Życie be lodówki, co sądzicie?

Polecane posty

Gość gość

Z okazji planowanego remontu zaczęłam kwestionować niezbędność lodówki w domu. Wydaje mi się że poradziłabym sobie bez niej, a do tego jadłabym zdrowiej, bo wymusiłoby to kupowanie świeżych warzyw zamiast mrożonek. Jak sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak nie dojesz lub nie zuzyjesz czegos do konca, to bedziesz to wywalac zamiast wstawic do lodowki i miec na drugi dzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie chodzi o to żeby robić tyle ile zjesz... Obecnie miewam tak, że nakupuję stertę rzeczy i nie przejadam tego, leży wiekami w lodówce bo nie mam na to akurat ochoty i później się psuje. Pozbycie się lodówki mogłoby być dobrym sposobem na zerowy bilans - nie kupowałabym na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta karmę dla królików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam lodówki od wielu już lat. Po prostu kiedyś się popsuła, od razu nie ku nie kupiłam, a potem stwierdziłam, że do niczego nie jest mi potrzebna. Przez jeden dzień wszystko przetrwa, a wolę codziennie iść do sklepu i kupić sobie coś świeżego. Zapasów robić nie znoszę, zwłaszcza nie lubię trzymać jedzenia w domu. Jem mało i to, na co mam w danym momencie ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli twoim problemem jest zakupoholizm, a nie lodówka pocieszę cię: da się to wyleczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamietam czasy bez lodówek w POlsce ( jestem babcią). trzymalo sie jedzenie za oknem, takze w spizarkach. W zimie bez problemu, ale w lecie...No ale jakos wszyscy zyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kto ma czas latać co chwilę do sklepu i kupować tylko to co niezbędne? Ja sobie nie wyobrażam biegać rano do sklepu np. po wędline czy ser na śniadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie myślę pozbywać się lodówki, żeby wyleczyć się z robienia zakupów. Ja tylko uznałam, że chyba poradziłabym sobie bez niej. Tak mi się wydaje, ale nigdy nie spotkałam się z tym żeby ktoś lodówki nie miał, więc nie ufam sobie do końca. Stąd pytam o opinię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zakupoholizm. Po prostu nie lubię trzymać jedzenia w domu. A czasu mam wystarczająco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego powiedzilam ( ja- babcia) ze ludzie precież zyli. I nie pamietam jakichs zatruc, choc w zywnosci nie było tylu konserwantów. Ludzie starali sie nie zostawiac resztek, bylo wiele przepisów ( zup itp) na ich zagospodarowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak myślicie, ile wytrzyma mleko? Bo mi jeden karton schodzi 3 dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w upały też np. Napoje zimne się trzyma w lodówce. Kupisz 4 plasterki szynki myśląc zjem w domu przychodzisz i zjadasz 3 co robisz z tym jednym? Wyrzucasz ? Czy zjadasz na chama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zjadłabym. Jeden plasterek nie robi dużej różnicy... Mając lodówkę też bym go zjadła a nie resztki takie do lodówki wkładała... Z resztą - mięcho to nie moja bajka. Jem raz na tydzień/dwa tygodnie. Gorzej z nabiałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mleko przecież też koniecznie musi być w lodówce jeśli jest otwarte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co z mlekiem? Nie robisz kawy, nie dodajesz do płatków? Przeciez 2/3 godziny na słońcu i strach to jeśc. Najgorzej to sie struc. Poza tym nawet kwestia upieczenia jakiegoś ciasta. Często trzebaq włożyc do lodówki na godzinę albo dwie. Dziwne tak bez lodówki. Co ci przeszkadza, że będzie stała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w sklepie w lodówce oczywiście dobre, przecież następnego dnia pójdziesz po plasterek sera z tego samego kawałka, co za różnica czy będzie u ciebie w lodówce czy w lodówce w sklepie, i już widzę jak lecisz do sklepu za każdym razem jak jesteś głodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niech sobie zyje bez lodowki dostanie sraczki to rozumu nabierze i jeszcze niech zamieszka w jaskini taniej bedzie i zapoluje na mamuta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tey turek
Babciu, może jesteś mamą tego pana? Oni też trzymali sobie jedzenie między oknami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tež się nad tym zastanawiam, napewno mogę się obyć bez lodówki nie jem mięsa i nabiału

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie bez telewizora wyobrażam sobie, ale bez lodówki nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr trupek zredukowany
Zawracanie d**y, nie chodziłbym do sklepu codziennie, ale jak kto lubi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mleko, masło tego się nie da kupić kawałek, a jak latem przyjdzie upał, to masakra. To se ne da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Większość sklepowych maseł jest nafaszerowana konserwantami, wystarczyłoby jest trzymać z dala od słońca i nie powinny się zepsuć. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sobie wyobrażam. W czasie studiów nawet dość długo żyłam bez lodówki. Jest to czasem uciążliwe, ale jeśli opracujesz już sobie nawyki to naprawdę się da. Nawet jest taniej, nie tylko o prąd, co o tyle, że kupujesz to co autentycznie zjesz. No, ale są też sytuacje bez wyjścia np. lodów na wieczór już sobie nie kupisz, musisz zjeść zaraz po kupieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dało by się żyć bez lodówki, ale jeśli ktoś mieszka daleko od sklepu to nie ma szansy. 2 kilometry do sklepu po chleb czy masło od razu jeść się odechciewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×