Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

LUTÓWKI 2015

Polecane posty

Gość milka8787
Niech nadchodzacy rok bedzie dla Was doskonala okazja do spelniania swoich marzen, realizowania planow i siegania po to, co do tej pory wydawalo sie Wam niemozliwe. Zycze Wam tez szczesliwych rozwiazan i pociechy z maluchow oraz mezow/ partnerow. Buziaki dla wszystkich :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa 05
Hej dziewczeta. Jak tam po sylwestrze? Wyspane czy wymeczone? Mam nadzieje ze bez wiekszysz ekscesow wczorajszy wieczor minal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny ile wasze dzieci wazyly w 20 tygodniu?? Bo mój synuś wazyl 347. Wydaje mi sie ze Malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka8787
My od polnocy przez jakies 20min uspokajalismy psa bo by biedaczce pikawa wysiadla. Pozniej dopilam szampana ( picolo) , zjadlam kawalek noworocznego tortu i o 12.45 juz zasypialam. W ogole to ciezko bylo mi do polnocy wytrzymac :-) A dzis dzien jak co dzien. K jeszcze spi bo o 21 kawe wypil i dopiero o 4 sie polozyl. Ja jem sniadanko, jego czeka w lodowce. Chyba nie wyjde dzis z lozka :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa 05
He he no to fajnie. Ja poszlam spac dopiero po 3 i od 8 juz nie spie kawke wypilam i leze a mala skacze tak ze wytrzymac ciezko. A zaraz musze wstac i ogarnac wszystko i cos na obiad ogarnac bo gosci jeszcze dzis mamy kolo 2 tak wiec znowu za duzo nie poleze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maałaamii
U mnie to szkoda gadac :/ spedzilam go sama samotnie ale trudno. Przedwczoraj byl K ale mnie w****il za przeproszeniem bo mu rodzina kaze testy robic na ojcostwo i nie chca czekac do porodu tylko teraz. Nie zgodzilam sie, zrobie jesli bedzie chcial ale po porodzie to cos tam jego ciotka podobno mowila, ze jak nie to do sadu pojda.. Wkurza mnie to, ze on jest taki ze sie ich slucha! Przyjdzie do mnie i mowi mi co na mnie mowia itp ale sam im sie nie postawi. Nie wiem jak w nim to zmienic. Wkurzylam sie o te testy, w sumie mam pewnosc ze on jest ojcem bo nie zdradzilabym go nigdy ale jakos tak poczulam sie jakby w twarz mi dal, zero zaufania :( jego bra cioteczny robil choc tez byl dlugo z dziewczyna i jemu tez kaza :/ na poczatku ta rodzina byla inna.. nic im nie zrobilam a tak bardzo sie zmienili wzgledem mnie. Mam nadzieje, ze jakos mi sie zycie w tym nowym roku ulozy z nim czy bez niego mam plan byc wkoncu szczesliwa :) do tego bede dazyc :) Wam kochane rowniez zycze wszystkiego najwspanialszego! :* lece sie oganiac bo na ktg do szpitala teraz co drugi dzien musze chodzic a pozniej babcia imieniny robi, takze jak cos to pewnie odezwe sie dopiero wieczorem milego dnia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze miesiac i bedzie po wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malami moj maz przez 16 lat malzenstwa byl mamisynkiem, z czasem byl tak wredny jak oni, bo jad od nich zatrul go w koncu. Cale dziecinstwo syna minelo, szkoda czas i nerwow na mamisynkow, poszukaj sobie faceta bez rodzinki. Mowie ci to z doswiadczenia, zycie i zdrowie masz jedno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta150
Dziewczyny, a moja psina jest ofiara tego sylwestra. Uciekla mi z podworka, od 15 wczoraj ja szukalismy, myslelismy ze wroci po nocy ze wystraszyly ja strzaly, ale niestety... dzis okazalo sie ze wpadla pod samochod na pobliskiej *****iwej ulicy i juz nie wroci :( Strasznie jest mi przykro, mam ogromne poczucie winy, bo moglam juz jej nie wypuszczac z domu w ogole... Najgorsze ze jak wczoraj plakalam i bylam zalamana to na pewno dzidzia tez to odczuwala. Nie chcialam jej robic krzywdy, ale tez nie moglam sie uspokoic. Teraz jak juz wiem co sie stalo to jest troche lepiej bo wyobraznia nie dziala ze psina biega gdzies tam, marznie lub jest glodna. Musimy sie tylko z tym pogodzic, ale jest mi bardzo ciezko. Moj S mnie pociesza zebym juz nie plakala bo moge jeszcze przedwczesnie zaczac rodzic, boli mnie brzuch ale chyba jeszcze nie jest tak bardzo zle... Wiec mi nowy rok rozpoczal sie nie dobrze, a nawet wrecz fatalnie:( Pozdrawiam Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i mamy 2015 :) Czas tak szybko leci... Już styczeń, a zanim się obejrzymy będzie luty i zaczniemy po kolei rodzić ;) Pamiętam jakby to było wczoraj jak robiłam test. Gościu, mój Mały dokładnie w 20 tygodniu ważył 305 gram. Ja w ciąży z tabletek biorę i brałam Euthyrox na tarczycę i witaminy Falvit mama. Nic poza tym. W szpitalu nie dostawałam leków no oprócz tych sterydów. Położyłam się ok 1:00, a o północy siedziałam na podłodze w łazience z psinką wtulone w siebie więc nawet nie widziałam fajerwerków :) Dziś ściągnęłam ostatnie pranie Bąbla z suszarki, muszę wziąć się za hurtowe prasowanie. Kocyki też poprane, jeden leży już w foteliku. Jak wszystko ogarnę pakuję torbę. Mój Ł. właśnie wraca z pracy więc lecę robić placki ziemniaczane, bo ogórkowa już zrobiona :) taka u nas tradycja, że ogórkowa zawsze z plackami ziemniaczanymi albo racuchami :) Maałaamii skoro chcą testów to je zrób, nie wiem jak odbywają się testy na ojcostwo jeszcze w ciąży, ale pewnie bezpieczniej będzie poczekać do rozwiązania. Swoją drogą nieźle muszę być je****ci, za przeproszeniem. Współczuję... I mam nadzieję, że Nowy Rok przyniesie dużo dobrego i wszystko Ci się poukłada. Marta współczuję straty psiny :( sama mam pieska i nie wyobrażam sobie żeby jej nie było. Mimo wszystko musisz się z tym pogodzić, bo psince życia nie wrócisz, a maleństwo w łonie tak samo odczuwa stres jak Ty. Łatwo powiedzieć.... Wiem, ale chociaż się postaraj :* Mam nadzieję, że cały rok będzie dla Ciebie dużo, dużo lepszy.. Miłego pierwszego dnia w Nowym Roku :) Macie jakieś postanowienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta150 bardzo mi przykro z powodu pieska wiem co czujesz mi jakies 2 miesiace temu tez przejechali "miska" i jak narazie daruje sobie nowego.. Chyba,ze jak maly podrosnie to wtedy tak,ale teraz nie chce. Dzis bylam na badaniach mialam skierowane na HBS,krew i mocz te hbs nawet nie wiem co to jest,ale to podstawowe badanie,bo nawet rubryka jest w karcie ciazy,poczytam w necie zaraz o tym po 17 jade odebrac wyniki,a w poniedzialek czeka mnie wizyta !! :D:D Wkoncu.. nie macie pojecia jak mi sie dluzyl ten czas,bo ostatnia wizyte miala 25listopada ;/ Mam nadzieje,ze teraz do konca ciazy beda co dwa tygodnie,ale no okaze sie w poniedzialek. Bylam wczoraj na prawie godzinnym spacerze w lesie tak pieknie wygladaja te drzewa opruszone sniegiem,ze nie chcialo mi sie z S wracac do domu :) A dzis juz 3 na plusie i snieg znika cos czuje,ze mamy po zimie.. ;/ Wrocilam do domu,sciagam buty i.. szok.. takie mialam kostki spuchniete,ze o 18 juz lezalam wykompana w lozku. Dzis juz jest dosyc ok. Wam tez puchna nogi jak duzo chodzicie,stoicie? Kupilam wkoncu proszek do prania ubranek,wybralam dzidziusia :D Nie jest najtanszy,ale nie jest tez najdrozszy i chyba proszek jak proszek oczywiscie dla niemowlaka ;p w pozniejszym etapie tak okolo 5 miesiaca juz zaczne stopniowo prac w zwyklych proszkach dla doroslych. A jeszcze mialam Wam napisac jaka mialam Noworoczna pobudke ;/ W Sylwestra siedzialam tak do 2 moze 3 w nocy,a tu 7 godzina i jedzie plug do odsniezania co najciekawsze nie ma sniegu na drodze,a on jechal z opuszczonym spychaczem i tak 3 rundy kolo mojego domu mowie Wam halas niesamowity ;/ a moj S go nagral,zeby potem sie posmiac z tata. Tata stwierdzil,ze ten gosc musial to specjalnie zrobic z glupoty i ludzi budzic.. Ale no wezcie co za typ chyba caly Nowy Rok na goscia wyzywalam ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa 05
Moze byc nie do konca trzezwy po sylwestrze i tak was budzil he he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiktoria to nie odespałaś niestety. Ja dziś zaczynam kolejny dzień z cyklu pranie, prasowanie. Muszę zacząć układać to wszystko też. Mój Nowy Rok minął spokojnie, ale o 21 już leżałam, byłam zmęczona tak, że nie miałam problemów ze snem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa 05
Tez jestem na etapie pranie prasowanie . Tylko jakos ciezko mi sie za to prasowanie zabrac ale musze niestety. Ja zdecydowalam sie na plyn do prania bialy jelen i tak ladnie delikatnie pachnie takim malutkim dzidziusiem normalnie. Jak sie wchodzi do pokoju gdzie pranie schnie to az sie nie chce wychodzic. A nowe kocyki tez pierzecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madi_28
Czesc Dziewczyny, ja przezywam ciagle etap zmeczenia ciaza i mimo ze mam jeszcze pare drobiazgow do zalatwienia, kupienia przed rozwiazaniem to i cholery nie chce mi sie do tego zabrac. Pewnie to tez dlatego ze mam teraz przez swieta, sylwester, nowy rok i do 7 stycznia meza w domu i wole z nim pobyc a nie siedziec w dzieciecym pokoiku i spisywac i planowac ;P Jak ju zobie A. pojdzie do pracy, to sie pewnie zabiore :) Piesek ciagle z nami jest. Kochany, slucha sie i jest straszna przylepa :) Wczoraj byli u nas znajomi z 8miesiecznym synkiem wiec mialam okazje poptrzec jak piesek zachowuje sie wzgledem dzkecka. I mam pozytywne wrazenie, piesek byl delikatny, nie skakal na dziecko, lezal na plasko na podlodze, merdal ogonkiem i tracal noskiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wybrałam w końcu proszek Bobas z linii E. Zobaczymy jak będzie dopierał później. I ja piorę wszystko, prześcieradła, kocyki, dosłownie wszystko. To kupiłam i co dostałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madi to musiało super wyglądać, prawie jak na filmie. Na pewno będziesz teraz spokojniejsza bo była już okazja sprawdzić jego zachowanie i reakcje. Odpoczywaj i korzystaj, że masz męża przy sobie, a dokończyć przygotowania jeszcze zdążysz. Dzisiaj mnie bratanica zapytała kiedy urodzi się jej siostrzyczka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa 05
U mnie tez dzieci w rodzinie nie moga sie juz doczekac az dzidzia sie urodzi i co chwile przychodza i pytaja kiedy lozeczko bedzie rozlozone kiedy wszystko ustawione a ze jeszcze nie bardzo sie na kalendarzu znaja to powiedzialam im ze jak skoncza sie wszystkie ferje czyli ze wszystkie dzieci beda juz po feriach to wtedy urodzi sie dzidzia. I juz planuja kiedy beda mogly u mnie spac jak sie urodzi he he. A jest ich cala trojka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosciowa05 ja piore wszystko bez wyjatku,bo wiem jak niektorzy ogladaja rzeczy w sklepach,mietola a potem bach do pudelka napewno na tym wszystkim jest mnustwo zaraskow ;/ Karola1989 oj nic juz nie mow,o tym prezeniu dzidziusia ;p To staje sie dla mnie takie meczace.. W pozycji siedzacej musze siedziec jak deska,bo jak troche sie zgarbie,a mlody kopnie to OOoo zebeka czuc konkretnie :D Co do ciut starszych dzieci to u mnie jest to samo.. Mojej sasiadki coreczki jedna ma 2latka,a druga 4 ciagle mnie wypytuja kiedy bedzie ten maly dzidzius ,czy beda mnie mogly w szpitalu odwiedzic,opiekowac sie nim i chodzic z nim na plac zabaw i gdyby widzialy mnie 500razy na dworze to pewnie 500 razy by zapytaly,ale wiecie co.. fajnie to tak jak nie tylko ja i S czekamy na malego. A te dziewczynki jak im sie opowiada o malym,ze kopnie,albo czkawke ma to sluchaja jak wryte :D A ta starsza mowi,ze jak nie bede mogla spac w nocy to ona przyjdzie do mnie i utuli malego do snu normalnie cudowne dzieciaczki :D Dzis mam lekkie zawroty glowy,dopadlo mnie rozwolnienie z czym sie laczy bol zoladka ;/ Pospalam dwie godziny i jest troche lepiej,ale czuje sie jak na kacu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa 05
oj tak męczące jest to prężenie a w złej pozycji boli jak nie wiem. z moim D. czasami się smiejemy bo ułoży się w takie c i przez środek jest dołek i wyglada to jak d/u/p/c/i/a he he:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik_84
czesć dziewczyny. na początku wszystkiego dobrego w Nowym Roku, chociaż z tego co czytam to nie do końca wszystkie miałyście szczęśliwe świeta i nowy rok. U mnie też niestety nie za różowo, w sylwestra moje rodzeństwo wraz z chłopakami i mężami (w sumie 5 osób) miało wypadek, hamulec im rypnął i wjechali w tył ciężarówki która właśnie gwałtownie zachamowała, całe szczęście tylko się poobijali, a z auta złom został. Na dodatek w tym samaym dniu okazało sie że zamkneli u nas porodówkę, dokładniej oddział noworodkowy i nie przyjmują kobiet ciężarnych. No i teraz muszę szukać innego szpitala. Niby dwa miesiące mam na to (termin mam na 28 luty) ale chwilowo mam mętlik w głowie i nie wiem który szpital wybrać. Muszę pogadać z moim gin co mi teraz zaproponuje . Ale mrok. Z pozytywnych wiadomości to w końcu się pozbyłam tej bakteri (streptrococcus agalactiae), a miałam ją przez całą ciąże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. u mnie bez zmian. :) Kostki tez mi puchną i to bardzo:) Ja cieszę sie, że juz wszystkie ciuszki dla Maluszka mam poprane i poprasowane i czekaja już w szafkach, bo teraz nie wiem czy bym dala radę stać i prasować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. u mnie bez zmian. :) Kostki tez mi puchną i to bardzo:) Ja cieszę sie, że juz wszystkie ciuszki dla Maluszka mam poprane i poprasowane i czekaja już w szafkach, bo teraz nie wiem czy bym dala radę stać i prasować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka8787
Czesc dziewczyny! Malami, ta rodzinka Twojego K to jacys wariaci. Niech sobie ida z tym do sadu, to jak im przyjdzie placic za badania genetyczne to pozaluja, a Ty sie dziewczyno nie przejmuj. Enka, przepraszam, ale ten Twoj maz grubo chyba przesadzil. Nie spedzil wigilii z wlasna zona, do tego ciezarna?!???!?!???? Chyba bym zwariowala! Biedna Ty z ta jego mamusia, pewnie gdyby nie ona i jej zachowanie to facet tez bylby inny. Marta, wyrazy wspolczucia. Straszna rzecz stracic wiernego kompana, ktory kochal bezwarunkowo i nie ocenial. Trzymaj sie cieplo :-* Madi, czytam Twoj post i tak jakbym czytala o sobie. Tez jeszcze kilka rzeczy mam do kupienia, troche jeszcze prania, prasowania, ale moj K tez ma wolne wiec leniuchujemy razem. Poszlam dzis tylko do piwnicy po torbe i ja wypralam, a jutro spakuje ja do szpitala. A teraz to sie chyba zdrzemne :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja odpowiedziałam swojej bratanicy, że jak rozbierzemy choinkę. :) Wiktoria ja też tak muszę siedzieć albo nawet trochę taka muszę być przegięta do tyłu bo aż mi ciasno. :/ Kasik przykro mi, na pewno miałaś dużo niepotrzebnych stresów. Dobrze, że skończyło sie tylko na siniakach. A z tym szpitalem to niezła checa. Ja się dzisiaj dowiedziałam, że jak nie złożę oświadczenia, że jestem ubezpieczona (jestem na zwolnieniu i Ewuś wyświetla mnie na czerwono) to może być tak, że odmówią mi porodu. Za tydzień wybieram się do szpitala więc muszę im zawieźć ten świstek, żeby tylko mała się nie pospieszyła :D Tysia to Ty już tylko siedzisz i czekasz tak? Szczęściara :) Milka korzystaj, że masz męża bo to ostatnie takie spokojne chwile:) jak dzieci się urodzą to na początku chyba nie ma co marzyć o spokojnych chwilach we swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enka7
Ja tylko na chwilkę ale pewnie i tak walnę epopeje ;) małami ja piernicze! Jak przeczytałam Twój wpis to mnie potelepało... jakie świnie! Brak po prostu słów. Testy chcą robić? A to barany nie wiedzą, że wniosek o ustalenie ojcostwa mogą złożyć dopiero kiedy dziecko przyjdzie na świat? Wcześniej się czasem robi ale żaden, podkreślam żaden sąd się do takiej prośby nie przychyli. Nikt do niczego nie może Cię zmusić przed rozwiązaniem. Ja Cię proszę Ty się nie przejmuj... bo takimi ludźmi to po prostu nie warto! Twojego faceta nawet nie komentuje, wiesz co myślę. Fakt, że rodzina potrafi nieźle zmanipulować ( mój wyjątkiem nie jest) ale no są jakieś do cholery granice. Nie jesteś sama, trochę wsparcia ze strony najbliższych i dasz sobie świetnie radę bez faceta który śmie w ten sposób w ogóle myśleć. Karola ja niby to wszystko wiem ale człowiekowi czasem takie głupie myśli do głowy przychodzą.. Gin mi powiedziała żebym się po prostu oszczędzała, więcej leżała niż chodziła i absolutnie niczego nie dźwigała- a ja nagminnie dźwigałam i to nie tylko siaty z zakupami :/ Do męża mojego to ja już nie mam siły, zaczynam myśleć o morderstwie ;) Mój mały pręży się wiecznie, nie lubię tego ale w sumie przywykłam ;) gosciowa 05 wiem co masz na myśli pisząc o tych ubrankach ;) teraz sobie na spokojnie możemy składać, oglądać, dobra pora żeby się tym nacieszyć :) assus no ja wiem, że mój mały w porównaniu z Waszymi maluszkami jest spory :P moja ginekolog powiedziała w sumie, że o cc porozmawiamy jak przekroczy 4 kg :/ Jak nie przekroczy to rodzę normalnie. Rozchodzę się do tego porodu na całego- rozstępy mam nawet na tyłku i w kroczu- ach ten stan błogosławiony. A te mikro ciuszki :) cudowne są, niestety nowe fakt- drogie. Ale może to i lepiej? Tak szybko te dzieci rosną, wcale tak dużo tego wszystkiego nie potrzebują :) ninina to Twoje "zielone światło" już na dniach :) podekscytowałam się myślą, że jeszcze chwile i pochwalisz nam się maleństwem ;) Czekamy :P Marta150 bardzo współczuje straty pieska... też przez to przechodziłam niedawno. Mimo wszystko dobrze się wypłakać... maluszek oczywiście rejestruje nasze emocje ale lepiej dać im upust niż tłumić je w sobie. Minie kilka dni i będzie lepiej, to nie Twoja wina. Rengie moimi jedynymi postanowieniami w tym roku jest bycie możliwie dobrą mamą i bycie możliwie szczupłą mamą ;) A Twoje? :P Wiktoria u mnie na plusie blisko 14 kg, z tym co miałam przed ciążą to już bardzo dużo. Reasumując kostki mi się zagubiły a jak sobie pochodzę to jest jeszcze gorzej. Co ciekawe moja ginekolog powiedziała, że są takie kobiety u których w ciąży ruch= zatrzymywanie wody w organizmie. Mamy pecha :) kasik_84 współczuje stresu... że też kurczę w ogóle takie sytuacje się zdarzają. Szpitalem się nie martw, czasem w takich sytuacjach wychodzi się na tym zamknięciu lepiej niż gdyby tam rodzić. Moja koleżanka na przykład z powodu zamknięcia została skierowana do kliniki która ma kontrakt z nfz- w efekcie na lajcie urodziła sobie ze znieczuleniem. Kawałek od domu no ale jaki komfort i wszystko za darmo, w ramach nfz ;) milka8787 ja wiem, że przesadził, wczoraj też mnie zostawił bo z tatusiem na Śląsk po samochód pojechał. Mam dość, zrobię z tym porządek. Fajnie Wam dziewczyny, że praktycznie przygotowane jesteście na przyjście maluszka na świat :) Ja jestem jeszcze w "lesie". Oświadczam wszem i wobec, że wtrynię dzisiaj coś niezdrowego :D Cały dzień skręcałam meble z moim tatą ( tylko podawałam, puknęłam w coś od czasu do czasu) i tak jakoś nie było czasu na jedzenie a wczoraj i przedwczoraj ochoty na konsumpcję nie było więc dzisiaj nadrobię. A co mi tam. Zamówiłam kurtkę na allegro, pomyliłam się i nie zmieniłam adresu do wysyłki- paczkę odebrała moja cudowna teściowa... nie mogę się doczekać aż ten mój bałwan zjawi się z nią w domu ( z kurtką rzecz jasna :D). Jak się nie wcisnę to do rozwiązania nie wychodzę z domu hahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×