Jezyk obcy

Jak myslicie - co jest lepsze, szkola jezykowa, czy prywatne zajecia?

Tylko szkoła życia.

Zdecydowanie skzola jezykowa - nie dosc, ze sie uczysz jezyka, to jeszcze poznajesz nowych ludzi :)

Hmm, a znasz jakas fajna szkole w Krakowie?

To zalezy o jakim języku myslisz

Wciaz się zastanawiam między hiszpanskim a Wloskim

TO obu tych jezykow ucza w Lincolnie – sama się tam uczylam i bardzo milo wspominam czas sprzedzony tam :)

autorko z jakiego województwa jesteś?

Powiem Wam, że inwestycja w języki obce naprawdę się opłaca. Generalnie, osoby znające biegle przynajmniej jeden język obcy, mają szansę na znalezienie naprawdę dobrej posady. Pracodawcy wymagają już często przynajmniej języka angielskiego, a niejednokrotnie też drugiego języka obcego, np, niemieckiego, rosyjskiego czy francuskiego. Jeszcze lepiej, jeśli ktoś zna hiszpański, czy włoski, bo znajomością tych języków - wbrew pozorom - pochwalić się może zaledwie 1% osób. Polecam lekturę artykułu w tym temacie: http://www.praca-jaworzno.pl/porady-dla-pracownikow/372/znasz-jezyki-obce-masz-szanse-na-lepsza-prace

jak w Warszawie - to Długi Język, mają bardzo ciekawy system nauczania. no i oczywiście "nejtiwów".

Pewnie,ze szkola jezykowa! moim zdaniem to wieksza gwarancja porządnego poziomu prowadzonych zajęc, niz na lekcjach prywatnych. Ja sie ucze w Wawie niemieckiego w http://www.warszawa.oei.org.pl/ i jestem bardzo zadowolona. Mialam wczesniej korepetytora,ale jakos nie umialam sie do niego przekonać, byl chaotyczny i nie potrafil nic ciekawego przygotować na te zajęcia.

Szkola językowa! ja kiedys mialam korki z niemieckiego, ale byly takie beznadziejne i nudne, ze nie mogłam sie skupic, poza tym krępowało mnie chodzenie do kogos do domu. Zrezygnowalam i zapisalam sie na kurs do http://www.wroclaw.oei.org.pl/ , gdzie jest fajna organizacja, atmosfera, ludzie:)

Oj, zdecydowanie rowniez jestem za szkołą jezykową, dzieki niej mozna zachowac systematycznosc nauki przede wszystkim ;) Cos o tym wiem, bo od kiedy chodze do http://www.makilen.pl/ to mam o wiele wieksza motywacje do nauki niz jak probowalam sie uczyc z książek , na walsną rękę.