Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona_9

KTO dopiero po 30 ułożył sobie życie??

Polecane posty

prawda jest taka ze trzeba sie ruszyc w swiat i do ludzi zwlasza jesli chce sie poznac kogos wartosciowego, z pasjami to tylko w miejscach takich jak np taka szkolka zeglarska, czy nie wiem wspinaczka chadzajac na imprezy po dyskotekach raczej szanse na drecholca sa niz na kogos na poziomie (ja nigdy nikogo sensownego na imprezach nie poznalam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elfikssss
ona_9 to chyba dobrze że się nie angazujesz w necie, przynajmniej sobie nie wyobrażasz niewiadomo czego bo wiadomo, że na spotkaniu może być inaczej:) maxim - no tak to kolejna historia powierdza, żeby być aktywnym ale nie myśleć o szukaniu. Wiele osob mówi że nie szukało nawet te co miały wszędzie konta na portalach założone itd. No więc chyba chodzi o podejście , że były wszędzie ale nie wypatrywały tego jedynego- co jak wspomniałam jest dla mnie trudne, aby całkiem wyealiminować myśli, wiadomo jak się gdzieś idzie ocenia się ilosć płci przeciwnej itd:) Tak samo nie chce mi się latać na piwka z netu z każdym kto napisze jak już wiem z pisania, że to nie jest dla mnie facet:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_9
ja myślę w tym roku o windsurfingu, ale zobaczymy co z tego będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_9
wiesz, to nie ma sensu, jesli już na etapie pisania w necie wyczuwasz, że to nie zadziała to warto się zastanowić, bo szkoda czasu, z drugiej strony często takie niezobowiązujące wyjścia mogą trochę rozluźnić i przestać się spinać. Ja osobiście jak spotkałam sie raz jedyny z mężczyzna z netu byłam tak zestresowana, że musiałam ok 10 minut się uspokajać aby sie nie trzęść i aby on nic nie zauważył. Zauważył tak swoja drogą, bo potem się jeszcze kilka razy spotkaliśmy i mi to powiedział :P Okropne uczucie tak się stresować i stwierdziłam, że skoro aż tak mam sie bać, to po co? :P myślę, że są bardziej przyjemniejsze formy poznania się ;) A co co imprez. Mi kiedyś, jak byłam młodsza udało się poznać przyzwoitego i kulturalnego mężczyznę na imprezie, ale przyszedł z moimi znajomymi, więc dlatego sie poznaliśmy. Potem już same buraki mi się przydarzały :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt już nie zagląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam ten wątek i tak sobie myślę...Kiedyś jednak było łatwiej o dobry związek, pewnie dlatego, że siłą rzeczy ludzie po 30-tce mają już na koncie pewne doświadczenia i niekoniecznie takie, które byłyby pomocne w zbudowaniu trwałej relacji. Jednak w tym wieku, osoby, które są singlami, są nimi, bo albo poświęcili czas i ustawili jako priorytet nauke, potem pracę, karierę, żeby kiedyśtam w przyszłości móc założyć rodzinę - w miarę n a stabilnych podstawach (finansowych)albo są to ci, którzy mają za sobą szereg nieudanych związków, bądź udanych ale w stylu romans-przygoda, może i są tacy, ktorzy wiecznie zakochiwali się bez wzajemności...myślę sobie, że trudno jest, będąc mniej lub bardziej :) osobą po przejsciach stworzyc związek, który będzie trwał, wymaga to licznych kompromisów, trzeba przyjąć, że codzienność nie zawsze jawi się w świetlanych barwach, zaakceptować wady drugiej osoby, zapomnieć o tym, że człowiek może się wielokrotnie zakochać..być przy tej osobie...musiałby być to ktoś wyjątkowy, żeby tak trwać. Wiedząc, że było się juz przecież zakochanym, raz , dwa czy więcej...że za rogiem zawsze można spotkać kogoś innego-może lepszego. Do tego trzeba jednak dojrzeć..eh, może i głupoty piszę...ale jednak w młodzieńczym wieku więcej w nas wiary, idealizujemy bardziej partnerów i ogólnie związki..nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może wszystko już zostało powiedziane i każdy randkuje? Jak Twoje znajomości ona_9? Ja mam dobry nastrój, ale jeśli chodzi o wyjścia nie mogę coś ruszyć z miejsca, chyba boję się znów tego uczucia zawodu, że zacznę coś robić i nic to nie przyniesie:/ z miesiąc temu zrobiłam małe kroczki aby wyjść do nowego towarzystwa, wciągnęłam się też w nowe hobby sportowe.. a teraz niestety siedze w domu, trochę też przez kontuzję i wrociłam do tego co nie działa u mnie od lat- rozglądam się na portalach.. sama nie mogę siebie zrozumieć:) Na szczęscie za tydzien mam zaplanowany weekend to może jakoś pójdzie do przodu:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elfiksssssssss
to ja pisałam- zapomniałam wpisać pseudo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mialam 22 lata wyjechalam do niemiec i zostalam, wczesniej ciezko bylo znalesc fajnego polaka, przynajmniej ja miala problemy, sami alkoholicy, ale w niemczech single, w polsce zonaci;)...jak mialam prawie 28 poznalam araba, przyjaznilismy sie, wyjscie na kawe itp...w koncu krotko przed 30 zostalismy para wiele polek ostrzegalo mnie, jedna dobra kolezanka powiedziala mi ze woli byle jakiego polaka niz araba....czesto zastawialam sie, czy ja jestem slepa, a moze on faktycznie nie jest dobry dla mnie, moze super faceci zachowuja sie inaczej?...chociaz bylam bardzo szczesliwa w tym zwiazku...po 2 latach pobralismy sie, teraz mam 3 dzieci i ja jestem szczesliwa z nim jak pierwszego dnia...i nie zamienilabym go na nikogo...a kolezanka od slynnego cytatu;) ma polaka, ale widze, ze nie uklada sie miedzy nimi, wiele razy widzialam go pijanego i ja do nie bluznil, rozwies nie moze sie, bo to jedna z tych zona, ktore sobie nie poradza...co chce wam powiedziec, trzeba czasem zaryzykowac i dac szanse innym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_9
fajnie piszesz, racja- czasami trzeb odejść od schematu i wejść w coś nowego, nie do końca znanego, bo jest szansa, że właśnie to nas fascynuje. Jesli powielamy podobne tematy, często już przez własne doświadczenie jesteśmy bardzo ostrożni bo patrzymy przez pryzmat dwoświadczeń/przeszlości. Coś nowego, daje nam tą tajemnice w która chcemy wejść i nie jesteśmy wstanie jej od razu przekreślić bo jeszcze nie wiemy czy ona może sie nam udac czy nie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elfikssssssss
Hej co u was, temat ucichł, czyżby wszyscy poznali kogoś?:) U mnie bez zmian, ale propo tematu że zagranicą łatwiej, to mam też okazję wyjechać za 2 miesiace , nie wiem czy się zdecydować. Srednio wierzę, że tam poznam też faceta przy pracy z dziećmi w małej miejscowości. Z kolei tu mieszkam w dużym mieście, niby możliwości, imprezy, ale same singielki i studenci. Pracy też nie mam jakiejś dobrej , szukam lepszej ale póki co bez zmian wszystko. Co byście zobili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_9
cześć :) A masz już tam pracę nagraną? Jak tak, to myślę, że warto. Trzeba coś zmieniać raz na jakiś czas w swoim życiu, bo egzystując cały czas w takiej samej rzeczywistości ciężko będzie natrafić na wyjątkowe sytuacje. Ja mieszkałam za granicą, wróciłam i od 5 lat jestem w kraju i powiem szczerze, że dużo ciekawych rzeczy się zdarzyło i tam i tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tam dalszą rodzinę i jechałabym nauczyć się języka najpierw aby później w PL móc mieć może lepszą pracę. Ale nie wiem, te rozterki:/ Planuję wychodzi sporo na wakacjach jak nic się nie zmieni w kwestii osobistej i zawodowej to już chyba nie ma na co tutaj liczyć A u Ciebie coś nowego ona_9?, jakieś randki?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_9
Nie, ale szykuje mi się fajna impreza urodzinowa koleżanki, masa nowych ludzi, może ktoś coś ;) Ale właściwie się nie nastawiam. Jeśli możesz i chcesz, to jedź, nie tylko zmiana otoczenia ale i mentalności dobrze Ci zrobi, mi zresztą też by dobrze zrobiła. Bo jak zwykle raz na jakiś czas słyszy się, a co u Ciebie? a czy jest ktoś? Tak jak to by bylo wyznacznikiem mojego bytu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slo_nko
ajjj..gdzie Ci faceci? Chyba zapiszę się na portal jakiś, bo zaraz mi stuknie 30 a tu ani rodziny ani dzieci.. Czy tylko ja tak mam? Jest tu ktos w podobnej sytuacji? Bo zaczynam sie zastanawiać, czy to powód do depresji czy to taka norma u niektórych??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie... ja się zastanawiam gdzie można poznać jakiegoś wartościowego mężczyznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie było tak... W wieku dwudziestuparu lat bardzo się zakochałam, po kilku latach zerwałam, później musiałam to trochę odchorować i gdy już doszłam do siebie, to stwierdziłam, że czas na nowy związek. Zapisałam się na sympatii ale jakoś nie mogłam się przełamać żeby spotkać się z kimś z internetu. Później rozmawiałam sobie na czacie o2 i spotkałam się z jednym chłopakiem ale to była totalna klapa. Mamisynek, masakra :-P Potem była druga randka i też kiszka :-) Oczywiście, kiedy byłam sama dużo podróżowałam i poznawałam wielu ciekawych ludzi, naprawdę fajnych :-) No i nadeszła trzecia randka z facetem z netu i to okazał się strzał w 10:-) Poznaliśmy się przed nimi 30 urodzinami. Dzisiaj jesteśmy razem szczęśliwi i spodziewamy się dzidziusia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porzadni mezczyzni w wiekszosci dopiero po 30 maja swoje pierwsze zwiazki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za moherowa teoria?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć:) pierwsze strony były bardzo optymistyczne..udane związki w wieku 30 i 30+, teraz coś przycichło.....czy osoby piszące tu znalazły już partnerów?jak tak, to jak to u was było...siedziałyście na na kafe nie widziałyście sposoby na poznanie nowych osób w ty tego "jedynego" i....co sie wydarzyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja facet 31 lat
i mam gdzies jakiekolwiek zwiazki, juz mi nie zalezy, nie wierze juz w milosc ani nic co jest z tym zwiazane, psa moge kochac i nikogo wiecej, bo pies mnie nigdy nie zostawi, w sumie to zostawi jak bedzie odchodzil z tego swiata, a teraz to realizube swoje marzenia i o nikogo nie bede zabiegal bo po co, teraz wlasnie koncza mi sie dwutygodniowe wakacje pelne zwiedzania gdzie niejedna by chciala jechac ze mna ale jak jakiejs proponowalem to mialy to gdzies bo myslaly ze bedzie nudno, no to sie teraz zdziwia, na grudzien planuje juz kolejny dwutygodniowe tourne po jakims kraju europejskim, jeszcze lepsze niz te teraz, bo beda jeszcze lepiej zaplanowane i nikogo nie zabieram ze soba, a niektorym z was dobrze tak, jak szukacie ksiecia na bialym koniku to zycie to brutalnie zweryfikowalo, peszek, ja spotykalem duzo takich co to dla nich za cienki bylem no to teraz role sie odwracaja bo ja mam 30 i mi nie zalezy a wy macie 30 i juz powinien byc czas na dzieci a to yrzeba najpierw kogos poznac pozniej nie wiadomo czy wypali i znowu mija kilka lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nie facet
facet 31 nie każda kobieta po 30 jest sama bo szukała księcia z bajki, to nie zawsze tak jest wiele z nas ma mieszkanie, prace, samochód...więc nie szukamy księcia z wielkim M i samochodem...życie płata różne figle zarówno kobiety jak i mężczyźni potrafią dokopać drugiej osobie więc myślę, że tu jest po równo....z tego co piszesz nieźle musiała ciebie kopnąć, wydaje się , że boli do teraz.życzę tobie by kiedyś przestało boleć i bys przestał obwiniać za to wszystkie kobiety bo to nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet 31
tylko za duzo sie nasluchalem i naczytalem jak to facet nie tylo co ma zarabiac duzo ale ma sie rozwijac stale, a to wiaze sie z zarobkami, podswiadomie mowia ze ma zarabiac duzo, bo wiadomo na poczatku malo a z czasem coraz wiecej i wiecej, a wiadomo ze w polsce nie kazdemu sie udaje i nie kazdy ma znajomosci aby moc sie rozwijac, ale co ja tam wiem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjedzcie za granice, tam z latwoscia znajdziecie sobie faceta obcokrajowca, bo kto by chcial polaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nie facet
facet 31 właśnie za dużo sie naczytałeś i nasłuchałeś głupot, oczywiście w dzisiejszych czasach ważna jest praca ale nie przesadzajmy, że każdy facet ma pracować w wielkiej firmie z awansami co chwila a tym samym zarobkami z kosmosu a jeszcze lepiej mieć własną.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja facet 31 lat
Dobra nie wazne, zaraz wlacze sobie po\rnusa i zwale\ konia robie to 7 razy dziennie, monitor caly w spe\rmie, kobieta mi nie potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha, facet dobry jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś coś doda?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odświeżam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×