Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu ludzie (Polacy?) tak nie akceptują piercingu?

Polecane posty

Gość gość
Ale ona się bardzo boi opinii innych ludzi, tak już ma. Tak to bywa ;). W każdym razie na randkę poszłam z upiętymi włosami i chłopak zauważył co tam mam i powiedział, że kolczyk fajny (ale mógł chcieć się podlizać :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derdycjan
bo te polskie brudne hetero zboczence takie sa . niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr trupek na dyżurze
Ale czemu mam cokolwiek akceptować? Wystarczy, że toleruję. Tolerować od tolerare - czyli znosić. Piszę to dlatego, że słowo tolerancja, jest obecnie fałszywie rozumiane. Oznacza ono, tylko znoszenie, nawet z bólem i niesmakiem tego i owego. Nie oznacza ono ani akceptacji, ani przyzwolenia, ani tym bardziej podziwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do tej laski, z którą gada Moorland. Sądze, że jesteś ograniczona w myśleniu, oceniając człowieka tylko po jego stylu i to tak ostro, ale wielu ludzi tak ma. Jak dla mnie OK, myśl co chcesz, bylebyś mnie nie wyzywała na ulicy usmiech.gif . Może kiedyś spotkasz kogoś, kto zmieni twoje zdanie o takich ludziach. x ja sama byłam podobna rozumiesz? ale jako nastolatka, teraz jestem dorosła i mam 21 lat ;) wystarczająco by nie być dziecinną już nie w głowie mi takie rzeczy, poważny człowiek myśli w inny sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba w obserwacji ludzi zatrzymałaś się gdzieś w 70'' czy 80's. W życiu nie spotkałam kogoś z piercingiem-flejtucha etc. Za to moja wyglansiowana, zawsze perfekcyjnie umalowana i wystrojona koleżanka pachnie, jakby nie myła się 3 dni i ma przetłuszczone włosy często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 lat...to ty dziecko jeszcze jesteś! I jeszcze nie wyrosłaś z tej dziecinnej bezczelności i nie nabyłaś ogłady...to wiele wyjaśnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jesteś w moim wieku, też mam 21 lat. Pierwszego kolczyka zrobiłam w wieku 19 lat, po okresie dojrzewania :). Jaki poważny człowiek? Już ja widzę tych poważnych ludzi :). Jeśli kolczykowałaś się z buntu, to Twoja sprawa. Nie ma w tym nic złego, w okresie dojrzewania ludzie robią różne rzeczy i im przechodzi. Ale to nie oznacza, że każdy tak robi i że każdy, kto się tak ozdabia, nie wyszedł mentalnie z wieku dojrzewania. Matko, mam koleżankę, mega mądrą (taki typ, który dla samej siebie rozwiązuje zadania z matmy), pewną siebie, ma kolczyki, ubiera się w stylu cyber goth (tylko do pracy trochę to modyfikuje), stałego faceta od 13 lat i śmiem twierdzić, że jest normalniejsza od wielu z osób, które kategoryzują tak ludzi (a właściwie to nawet tak jest).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją drogą to wyjaśnia jej dziwne podejście - tej dziewczynie kolczyki kojarzą się z buntem, robieniem czegoś na złość i, co tu dużo mówić, z jej własną głupotą. Więc z góry zakłada, że inni robili sobie bezmyślne kolczyki z takich samych pobudek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 21 lat i dorosłam na tyle by nie bawić sie w takie pierdoły;) a zająć studiami i innymi pożytecznymi rzeczami. Mentalnie to ty sie zatrzymałaś moorland i jesteś dzieckiem, szpanując swoimi tatuażami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ma 33 lata. Stara z niej baba, powinna być poważna i dorosła, a piercing i taki styl to definitywnie wyklucza! faktycznie. Ona jeśli idzie o charakter, to jest dla mnie wzorem. Pewna siebie, niezależna (na ten prawdziwy sposób, a nie że pewna siebie=arogancka - co wiele osób krytykujących bardzo lubi sobie mylić) a jednocześnie bardzo szanuje innych ludzi. Ciężko to wyjaśnić, ale jakbyście ją poznali, to wiedzielibyście, o co mi chodzi. Ci młodsi, których znam, też mają w głowie bardziej poukładane niż inni i wiedzą, co to jest rozwój osobisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja opinia nic tu nie zmieni, bo wielu ludzi tego nie akceptuje i patrzą na to w ten sposób co ja, takie są fakty i tego nie zmienisz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr trupek na dyżurze
Nie ma to jak używać jednego superaltywu "mega". Megamądra, megagłupia, megadaleko, megafajnie, megaodlotowo, megamegamania :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niczym nie szpanuję, a ty może właśnie zajmij się studiami, zamiast przesiadywać na forach i wyszukiwać tematy w których możesz ludzi obrażać. I nie bądź śmieszna, bo za parę lat będziesz myślała o 21letniej sobie to samo co teraz myślisz o swoich nastoletnich latach. Wytrzyj mleko spod nosa to pogadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wielu ludzi starszych ode mnie tak myśli:D sama wytrzyj swoje mleko, o moje studia się nie martw. odsyłasz mnie do nauki a ja ciebie do salonu, bo jeszcze jakiś skrawek twojej naturalnej skóry pozostał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3,5/4 ludzi z kolcami dziwnym stylem studiuje i to w większości fajne kierunki :D (np. rachunkowość, inżynieria biomedyczna, jeden kumpel z kolcem w brwi, wardze, długimi włosami właśnie prawo skończył) jak ja kwestionowałam to, czy iść na studia, to mnie zjechali i dopingowali, żebym zakuwała do matury. No i teraz studiuję matematykę. Tak swoją drogą, to przedstawiasz to tak, jakby tacy ludzie nie mieli na nic innego czasu :D to skoro ty studiujesz, to może nie śpij, bo przecież nie możesz się zająć czym innym >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
całkiem spory kawałek...właściwie jakieś 90-95% skóry ;) Chyba jeszcze nie wyrosłaś z tej fazy prowokowania, jak nie biedną matkę to na forum próbujesz? Tutaj nikt się tobą nie przejmuje jak twoja mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, języka się nawet czepiają :). Halo, naprawdę, żeby ludziom trzeba było wyjaśniać, żeby nie wyzywali innych ludzi i dali im w spokoju żyć - co to jest za poziom, w ogóle. Powyzywajcie sobie morderców albo osoby, które naprawdę szkodzą innym, jak musicie już dać ujście swoim nerwom..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tymi "pierdołami" trzeba się więcej zajmować przez Was właśnie - spędzając czas na uczeniu ludzi tolerancji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we6as
mamy wam słodzić bo macie żelastwo pod skórą? spadajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisałam buntem bo tak postrzegam moją dawną fascynacje, tak samo uważałam jak wy, że to lubie, to mi się podoba i wyrosłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję twojej matce, poważnie. Jakoś ja nigdy nie miałam ciągot żeby sobie bezmyślnie, już, natychmiast, wbijać coś pod skórę. Nie tłumacz tego młodym wiekiem, po prostu byłaś głupia jak but z lewej nogi i właśnie chciałaś szpanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr trupek na dyżurze
Ale ja się nie czepiam, ja zwracam uwagę, że to jest bardzo prymitywizujący język dodatek. Zamiast użyć właściwych słów, grzęźnie się w kilku powtarzanych bez końca słowach. Co, może tak nie jest? Megasuper? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja matka się mną przejmowała bo miałam normalny dom;) toba widać matka nie przejmowała się w ogóle Moorland i nie zajmowała:D bo tak cie to dziwi żegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr trupek na dyżurze
Jak chcesz uczyć "tolerancji", skoro nie rozumiesz znaczenia tego pojęcia? Jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie każdy ma kolczyki, bo jest zbuntowany. Jak widzisz, ja zrobiłam kolczyki już po okresie dojrzewania, bo mi się podobały, i tyle. Do dnia dzisiejszego nie przestał mi się podobać, no i nie robię niczego na siłę, byleby mieć, opisałam to w poprzednim poście. Tak samo moja koleżanka po 30stce i inni znajomi po 20stce. Zgodzę się z tym, że wielu ludzi robi to z takich pobudek, że chce zaszpanować/pokazać niezależność, ale nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. Bo równie dobrze można powiedzieć, że cokolwiek innego to jest bunt. Człowieka ocenia się po zachowaniu, powinnaś to już wiedzieć. Ja tam nie uwielbiam wszystkich ludzi, którzy są zakolczykowani, wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dr trupek, to czym wg Ciebie jest tolerancja? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moorland, nie unikniesz bycia ocenianą przez społeczeństwo, tak było, jest i będzie. Nie unikniesz ewentualnej krytyki. Możesz nieświadomie wystawiać się na ocenę, ale to robisz. Nie chodzi mi o to że powiedziałabym to komuś wprost (że ma brzydki piercing) ale o to że ogolnie mam prawo wyrazić swoją opinię na ten temat. Gdyby ktoś z bliskich się w jakiś sposób oszpecił, nie omieszkałabym zwrócić mu na to uwagi. Tak samo jak zwracam uwagę kiedy siostra pomaluje sie za ciemnym podkładem, mama za mocno poprawi brwi albo brat dobierze niepasujący krawat do koszuli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3,5/4 zawyżasz, pokaż mi aż tylu ludzi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co ktoś sobie myśli prywatnie nie bardzo mnie obchodzi, bo sama tez krytykuję ludzi, ale nie życzę sobie komentarzy na mój temat, ani od bliskich ani od królowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr trupek na dyżurze
Tolerancja od tolerare, czyli znosić coś, kogoś. Zaledwie znosić! I nic więcej! Znoszę z niechęcią, z zaciśniętymi zębami, ale nie akceptuję, nie lubię, nie podoba mi się i głośno o tym mówię, ale nie przeszkadzam, nie nawołuję do przemocy, nie stosuję jej, wręcz się przeciwko niej wypowiadam. To jest tolerancja, a nie to co się teraz pod to pojęcie wkłada, czyli uznanie i akceptację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×