Gość gość Napisano Maj 21, 2014 mam 21 lat. siedzę w tym g****e od 4. co prawda nigdy mnie nie zdiagnozowano, ale raczej nie ciężko się domyślić, że coś jest nie tak. było już lepiej, od soboty względnie zdrowo jadłam i ćwiczyłam. wiedziała, że coś się szykuje. na jutro mam napisać pracę na studia, więc stres i się zaczęło - kotlet schabowy, sałatka owocowa, francuskie z jabłkiem, kajzerka z serem, 2 bułki z masłem, bułka z ziarnami sucha, gotowy budyń, 3 banany, opakowanie tartego sera żółtego. w ciągu niecałej godziny. udało mi się tego nie wyrzygać - bo zawsze to jakiś pierwszy krok i teraz czuję się gruba, odrażająca itd. planuję głodówkę i gdyby nie to, że mam jutro na rano to bym się przeczyściła. nie wiem po prostu potrzebowałam się anonimowo dogadać bo osoby w moim otoczeniu nie rozumieją "skoro tyle zjadłaś to znaczy, że Ci smakowało, czym się przejmujesz" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach