Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Oblałam dziś egzamin na prawko. Czuje się masakrycznie.

Polecane posty

Gość gość

Miałam dziś pierwsze podejście do egzaminu i mi się nie udało. Płakać mi się chce. A wy za którym razem zdaliście prawko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na czym według was wstyd jest oblać owy egzamin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt się nie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oblałaś to oblałaś, ja dostałem prawko w 2007 roku po 4 podejściach. ;) Dziś mogę każdy zakręt pokonać bokiem (rwd 22 lata) z zamkniętymi oczami. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja oblałam na parkowaniu. Masakra nawet tego nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spokojnie ja zdałam za piątym razem, miał to być mój ostatni raz i poszłam wyluzowana, wisiało mi to już czy zdam czy nie, a zdałam :-) a i tak teraz nie jeżdżę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja już 5 razy nie zdałam . Jeżdżę po mieście , wykonuję manewry, nie wymuszam pierwszeństwa i i tak nie zdaję . Nie musiscie mnie dobijac , czuje sie okropnie z tym wystarczajaco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo! Drażliwy temat :D Opowiem wam anegdotke. Znam gościa który zdał prawko za 25tym razem. Koniec. Jak dobijesz do 26tego, to załóż nowy wątek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ciocia zdała za 13 razem. Później wujek ją instruował, jeździł z nią nawet w krótsze trasy, jednocześnie to był ubaw i żałość jak się z nimi jechało. Dziś śmiga 100 km do swojej matki na luzie sama. Dasz radę następnym razem - wiara w siebie jest najważniejsza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cholera przypomniało mi się moje zdawanie egzaminu. Miałam beznadziejnego instruktora który mnie niczego nie nauczył, do końca kursu zdarzało mu się przełączać za mnie kierunkowskazy itp, zdałam dopiero po 5 godzinach doszkalania przez konkretnego fachowego instruktora. Zdałam za 13 razem, i to nieprawda że jest darmowy. PS. Nie martw się, za pierwszym razem mało kto zdaje. Ja widziałam w ośrodku dziewczyny po kilka razy a potem słyszałam od kogoś że one niby zdały za pierwszym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta, 1 raz jest najgorszy, bo wiadomo- największy stres. W stresie człowiek nie myśli. Bynajmniej logicznie. Trzęsące się nogi spadające z pedałów, i spocone ręce ślizgające się po kierownicy na pewno nie ułatwiają zdania egzaminu :D Za kolejnym(i?) razem jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Auto zabija ludzi czasaami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam dziś ostatnie godz do wyjeżdżenia przed egzaminem i instruktor powiedział, że szło mi bardzo dobrze, ale nie zrobił ze mną parkowania. Ogólnie to podczas kursu miałam mało ćwiczne parkowanie i to przez to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zdałam za 5. Teraz mam prawko od 7 lat, śmigam po Warszawie, Poznaniu, Łodzi itp. i sama się dziwię, jak mogłam tyle razy nie zdać. Ale właśnie przyczyną był stres. Za pierwszym razem oblałam na łuku, na placu, później przejechanie na późnym żóltym świetle, wymuszenie pierwszeństwa i parkowanie rownoległe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×