Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zwrócić uwagę czy się nie odzywać? temat na czasie przegrzewanie

Polecane posty

Gość gość

Pytam poważnie. ogólnie nie interesuje mnie jak kto ubiera dziecko, ale ostatnio ten temat dotknął mnie w "realu". w innym temacie wspominałam o tym. Chodzi o to, że dziewczyna kuzyna bardzo ciepło ubiera córeczkę, niecałe 9 miesięcy. i to nie jest kwestia, ze w te upały włoży dziecku np.długi rękaw zamiast krótkiego, ale np.: body długi rękaw, na to bluzka długi rękaw i sweter, rajstopy, getry,skarpety i buciki i czapeczka. osobiście tego nie widziałam, widziała moja mama, zwróciła jej uwagę na co ona powiedziała, ze boi się,że mała się przeziębi, bo cały czas łapie jakieś infekcje. ale wychodząc już swetra nie założyła. wieczorem z nią rozmawiałam i mimo,że mama prosiła bym coś napomknęła to nie poruszałam tematu. Na drugi dzień podobno mała już miała katarek. wieczorem wkleiła zdjęcie na fb i mimo,ze było u nas 30 stopni to mała miała znów na sobie ten gruby sweter,grube rajstopy, już bez legginsów, ale albo spódniczka albo spodenki, nie widać było dokładnie. rozmawiałam nt.temat z mamą, to powiedziała, że przemyślała i lepiej się nie odzywać, bo jak coś złapie poważniejszego to będzie na nas, a dziewczynka czeka na zabieg(wada kosmetyczna, nie zagrażająca życiu i zdrowiu),który wciąż muszą odkładać. I nie wiem,czy się odzywać, wcześniej nie chciałam, bo osobiście nie widziałam, teraz mam na podkładkę te zdjęcie. Dodam, że moja mama jest raczej z osób cieplej ubierających dzieci niż hartujących, więc jak ona uważa, że dziecko jednak za ciepło było ubrane, to musiało być na prawdę ciepło ubrane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma co sie wtrącać. U mnie wczoraj też była dziewczynka 3 latak mieszka w mojej klatce , siedziałą z babcią na placu zabaw, miała rajstopy grube, bluzkę z długim i sweterek - siedziały na ławce w słońcu, a moja krótkie spodenki i bluzeczka z krótkim .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przemówisz tej kobiecie do rozumu. Jej dziecko łapie infekcje i będzie często chorowało, jest po prostu okropnie przegrzewane! A ona będzie ubierała jeszcze cieplej, bo dziecko ciągle będzie przeziębione, a ona myśli, że zmarzło. Kółko się zamyka. Tydzień temu byliśmy (jak zwykle) z dzieckiem na basenie. W grupie dzieci (16-20miesięcy). Była para z "obcym" dzieckiem, w sensie z innej grupy, ale odrabiali swoje zajęcia na naszych. Było tydzień temu dosyć ciepło. Jak zobaczyłam, jak ona ubrała swojego syna, to się za głowę złapałam. Co dziecko miało na sobie dokładnie, tego nie wiem (ale obstawiam rajstopy plus spodnie), ale miało kurtkę i czapkę tak grubą, że moje dziecko tegorocznej zimy tak grubej czapki w ogóle nie nosiło, bo nie było potrzeby. Żal mi się zrobiło malucha (inne dzieci na około, na ulicy itp. bez czapek lub w takich cienkich, bawełnianych itp.), ale cóż. Był ubrany jak dla mnie na temperaturę około 0 stopni. Ich sprawa. Najwyżej dziecko będzie często chorowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja autorka. Mało mnie interesuje obcy ludzie, wczoraj też widziałam, kobieta szczupła, rozebrana pchała wózek, upocona, bo duchota i 30 stopni a w wózku siedzące dziecko w długich spodniach i bluzce i czapce takiej na uszy, jak mój synek miał jak było ok.0 stopni właśnie. nie cieniutka bawełniana na lato a taka elastyczna dopasowana. pożałowałam dzieciaka, bo skwar,ale to jej sprawa. na pewno bym się nie odezwała. Ale tu chodzi o moją kuzynkę, która ciągle ma zabieg w CZD przesuwany, a refundowany z nfz jest tylko do 1 urodzin. i znając ich podejście to jak nie zrobią teraz to za kasę też nie. Matka tej dziewczynki miała taką samą wadę i dopiero jak miała kilkanaście lat to ją zoperowała. to bardzo młodzi ludzie, zaliczyli wpadkę i dopiero uczą się życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tym kraju rodzice bardzo przegrzewają swoje dzieci, mnie dwa dni temu odwiedzila sąsiadka ze swoimi dziećmi, byłyśmy cały czas na dworze i żal mi było jej dzieci, 3,5 letnia dziewczynka miała założoną bluzkę z długim rękawem i bluzę polarową i grube polarowe spodnie, druga dziewczynka 1,5 roku podwójne rajstopy i spodnie oraz body długi rękaw i bluza polarowa a na dworze 27 stopni, moi chłopcy ubrani w krótkie spodenki i koszulki, az mi głupio było, ja często słyszę, ze za lekko ubieram chłopców, ale przecież oni czują jak dorośli, trzymam się zasady że dziecko chodzące warstwa mniej bądź tak jak dorosły. dodam ze nie chorują myśle że możesz delikatnie porozmawiać na ten temat z kuzynką jeśli się dobrze znacie, czasem mamy po prostu "eksperymentują" i naprawdę nie świadomie robią krzywdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze kuzynce bym zwrocila uwagę, raz, co z tym zrobi jej sprawa. Obcej kobiecie nigdy. Tez wychodze czasem na balkon sprawdzić jaka pogoda, u mnie ciągle wieje wiec biore poprawkę na temperaturę. Ale ostatnio ubralam syna i pojechalam 14 km dalej busem. I co? Jak wysiadlam w centrum nawet liście na drzewie nie drgaly i nie przesadze jak napisze ze temp. Odczuwalna byla o 10 stopni wieksza. I ja i dziecko bylismy ubrani za cieplo, co z tego jak opuscilam okolice rynku, poszlismy do parku a tam automatycznie bylo chlodniej, wialo i wszędzie byl cien, znów bylismy ubrani akurat bo mi Np bylo chlodno kiedy czekalam aż syn sie pobawi. Wiec czasem ubrać sie dobrze to sztuka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona moją kuzynką nie jest, jej narzeczony to mój brat cioteczny. Dziewczyna ogólnie przyznaje się, że na niczym się nie zna i dopiero się uczy. Ja też nie uważam się za ekspertkę i często mam wątpliwości, a od mamy słyszę, że za lekko dziecko ubieram. ale moje nie chorowało do tej pory(niestety w końcu załapało infekcję,ale było przez cały miesiąc narażone na codzienny kontakt z chorymi-ja, mąż, dziadki jedni i drudzy i kuzyn ktorym się zajmowałam przez kilka dni)więc i tak długo wytrzymał i w końcu się jego organizm poddał. Pewnie pogadam dziś wieczorem, bo szkoda mi tej małej.podobno bardzo często ma stan podgorączkowy, bez przyczyny, do 38 stopni. a w tamtym roku w upał jak weszłam na szczepienie z synkiem co miał jedną dodatkową rzecz oprócz bodziaków z krótkim rękawem to na mnie lekarka naskoczyła i pierwsze co to temperaturę zmierzyła dziecku. więc z przegrzania też może być.a miał 3 miesiące. Jak tak czytam czasami opisy jak inni ubierają dzieci to się wierzyć nie chce, ale w rodzinie mam taki przypadek i wiem, ze to możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×