Mieliście tak, że jak powiedzieliście coś w rodzinie to się śmiali i gadali...

"ona to jest udana", a Ty nawet nie wiedziałaś co takiego powiedziałaś? A potem wśród znajomych?

up

masz znajomych / rodzinę którzy lubią cię dołować ?

Jeśli to nagminne to tylko współczuć rodzinki. Często jest tez tak, że do kogoś przylgnie jakas plakietka i snuje się latami. A czasem jest tez tak, ze jest jeden lider tych wysmiań i to on nadaje rytm wszystkim. Wtedy wystarczy namierzyć kto taki mądry i się z nim poważnie rozmówić.

Dzisiaj mi powiedzieli, ze nie wierza we mnie. W ogóle miałam wrażenie, że jak coś powiem(nawet naprawdę mądrego) to nikt nie dość, że albo po prostu oleją albo po prostu nie wezmą tego na poważnie. Natomiast inni mają posłuch. Jestem najmłodsza, ale jest już serio dorosła i nadal jak głupiutkie dziecko jestem traktowana.