Czy każdy człowiek ma szansę stac się dobrym kierowcą?

Zadałam prawo jazdy za drugim razem ale boję się jeździc autem. Nie pamiętam znaczenia znaków, części nie zauważam. Zdarza mi się wymusic pierszenstwo albo nie ogarnąc sytuacji na drodze. Jeżdzę trochę na pamięc i zawsze z tatą albo chłopakiem na siedzieniu obok. Mam się przemóc i jeździc więcej? Tracę nadzieję

W jakim mieście zdawałaś prawko ?

W Gdańsku

Musisz uważać i przyłożyć się do nauki znaków. Praktyka czyni mistrza. A moge się spytać za co oblałaś pierwszy raz?

Wymuszenie pierszeństwa własnie, za drugim razem poszłam kompletnie zrezygnowana. Skupiłam się maksymalnie, pojechaliśmy łatwą trasą i zdałam. Teraz chciałabym sama jeździc ale wiem, że potrafię zrobic strasznie głupie rzeczy na drodze dlatego zawsze siedzi obok mnie moj tata albo chlopak i mi mowia co mam robic (bo robie wiele bledow):(((

Na początek wybieraj łatwiejsze trasy. Po czym coraz trudniejsze trasy. Możesz jeździć narazie z kimś obok zawsze to pomaga. A z czasem będzie lepiej. Ja właśnie wczoraj oblałam pierwszy egzamin i w następnym tyg mam drugi termin.

Nie przejmuj się, będzie dobrze:) Nawet ja taki ułom zdałam więc Tobie się na pewno uda.

wymuszenie pierwszeństwa, to jedno z najcięższych wykroczeń. Dodając brak znajomości znaków, to tylko czekać aż policja zabierze ci prawko.

Moim zdaniem z tatą czy chłopakiem jest Ci tylko gorzej... zawsze podświadomie myślisz, że jest ktoś, kto Ci "pomoże" (chociaż to złudne, bo niby co on zrobi w kryzysowej sytuacji?) i nie koncentrujesz się w 100% na jeździe. Skoro zdałaś, to coś tam umiesz i według mnie musisz - po prostu MUSISZ - zacząć jeździć sama. Na początku nawet bardziej ostrożnie niż trzeba, niech Cię obtrąbią jak trzeba, ale z "instruktorem" więcej się nastresujesz, niż nauczysz.

Skoro zdałaś prawko to musisz mieć jakieś umiejętności. Odwagi więcej i będzie dobrze. A jak Ci szedł plac?

Bardzo dobrze, z placem nie miałam żadnych problemów. Gorzej z jazdą na miesice, bo nie zauważam często znaków i wymuszam pierszeństwo:(

U mnie właśnie na odwrót. Choć za pierwszym razem wyszłam z placu a oblałam na parkowaniu. Masakra.

musisz dużo jeżdzić tylko praktyka czyni mistrza :) a jadąc musisz się koncentrowac na tym co się dzieje na drodze. Jazda na pamięć jest zła bo sytuacja zawsze może się zmienić. Znaki nie są bardzo trudne. Jeździć jeździć i jeszcze raz jeżdzić ;)