Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jakie zasady obowiązują w waszych domach?

Polecane posty

Gość gość

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
zasady w stosunku do dzieci , czy zasady partnerskie ? Do dziecka dosyć rygorystyczne zasady ( i tak szogun mało reformowalny) a jelsi chodzi o mnie i meza to zasady dosyć takie na porządku dziennym -szacunek, zero klamst, informowanie o późnym powrocie gdy w pracy się cos znacznie przedluzy czy jakiś niepsodziewany wyjazd, aby 2 osoba od zmyslow nie odchodzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zasada twardej ręki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas obowiązuje prawo szariatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u nas prawo Gaussa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.33 - you made my day ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak bardziej serio to nie tolerujemy gości bez zapowiedzi. Zawsze muszą dzwonić. No i w domu chodzi się w kapciach albo boso. Nie pozwalamy nikomu włazić w butach. A i w domu nie ma prawa być zwierząt, bo za dużo brudu, smrodu i zniszczeń. Mogą być tylko na podwórku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie głownie 2 zasada
dynamiki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jinygość
U nas nie wolno palić. O wszelkich spóźnieniach, niecodziennych okolicznościach, zmianach planów zawsze się informujemy. Jadamy wspólnie posiłki. Problemów nie przemilczamy ani nie zamiatamy pod dywan, na bieżąco omawiamy. Nie marnujemy jedzenia, kosmetyków, wody itd/ Po przyjściu ze szkoły/pracy zmieniamy ubrania na wygodniejsze (ale to chyba nie zasada, raczej kwestia podejścia :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie jest tylko jedna zasada - BRAK ZASAD kazdy robi co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jinygość
To u mnie 3. Ta z wzajemnym oddziaływaniem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O no właśnie. Zapomniałam, że i u nas też jest zakaz fajczenia w domu. Goście są wypraszani na fajkę na podwórko albo na taras. Nigdy nie pozwalamy nikomu palić w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jinygość
I bardzo denerwuje mnie, gdy najdzie się kilku znajomych i narzekają, że nie mogą sobie zapalić normalnie przy stole, tylko muszę wychodzić za dwór ;/ Dla takich delikwentów mój mąż zawsze specjalnie przygotowuje słoiczek na pety, żeby jeszcze dodatkowo nie śmiecili podwórka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawa dżungli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TA zgadzam sie nawet tesciowa maz wyprosił by zapalila na zewnatrz a ona sie obrazila i dlugo ja nie ogladalam;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pali się nie łazi się w butach je się przy stole nie może być zwierząt ,nawet jednej małej rybki zaniedbana z braku czasu poniesie śmierć a szkoda a psy rzucają kłaki ,więc każdy w dou wie że o zwierzętach przy mnie wspominać lepiej nie ,nie zgodzę się nigdy na żadne zwierze . Opuszcza się klapę od toalety Myje się ręce po przyjściu do domu Dużo jest ale to takie pierdoły chyba .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w domu każdy wie - miało być zjadło mi coś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dom to nasz azyl - rodzina nas nie nachodzi, jak chcą wpaść to najpierw dzwonią, tak więc możemy łazić po chacie z gołym tyłkiem :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIkt nikomu nie kaze, co ma robic- zakladamy, za kazdy ma swoj rozum. Chodzi sie w kapciach, ale gosciom nigdy nie kaze sie zmieniac butów. Ladne podanie do stołu - nakrycie, kwiaty. Dzieci od malego uczone jedzenia nozem i widelcem Zadnych kar i klapsow wobec dzieci - tlumaczenie Pies to czlonek rodziny Nie czyta sie cudzej korespondencji w zadnej postaci. Zero wulgarnych słow. Nie ma podzialu obowiazkow, kazdy robi to, w czym jest lepszy, co woli, i gdy ma wiecej czasu niz kto inny, Pieniadze sa wspolne Nie robi sie problemow z byle czego - np balagan, kurz, psie klaki -pzreciez kiedys sie sprzatnie. Nie chodzi sie do koscioła, chyba ze zwiadzać albo z okazji slubu czy pogrzebu. Jedzenie maksymalnie zdrowe, o ile sie da bez konserwantow. Nie kupuje sie koli, weget,czipsów itp. Nie marnuje się jedzenia, wody, pradu, popiera ekologię. Sortowanie smieci od dawna. Wspieramy fundacje pomagajace zwierzetom. Wolimy wydac na pania do sprzatania niz na obiad w restauracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas sie nie pali, nie jada sie w lozku, kazdy po sobie zmywa zeby gary nie sterczaly w zlewie, sciaga sie buty, brudy wynosi sie odrazu do kosza na brudna bielizne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śpiewająca kiełbasa
faceci sikają na siedząco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez lukru
U nas kodeks Hammurabiego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas totalna anarchia, brak jakichkolwiek zasad. Kochamy się, to musi wystarczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moj narzeczony wchodzi w buciorach do salonu , rzuca skarpetkami na srodek pokoju, czasami nie zamyka toalety i nie splukuje wanny po sobie musze mu o wszystkim przypominac! jak go tego nauczyc zeby juz nie "zapominal" ? pochodzi z bogatej rodziny zadna patologia chyba byl poprostu rozpieszczony przez mame zreszta normalna kobita lubie ja jakos tesciowa no ale do pokoju to mu chyba nie zagladala a jak juz to wlasnie zeby posprzatac wyniesc brudy talerze i poodkurzac tylko co ja mam z nim teraz z nim zrobic??kocham go ijest bardzo intelignetnym młodym mezczyzna (23) w sumie nie jest starsznym balaganiarzem bo czesto sprzata kuchnie wklada gary do zmywarki albo jak go poprosze to wypucuje lazienke ale nie respektuje moich zasad co do skarpet,muszli, wanny itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedyna rada to zerwac zaręczyny, nie zasługujesz na takiego flejtucha kuźwa, jak można śmierzące skarpety rzucić w pokoju, ja pierdzielę! albo nie spłukac wanny syfiarz i tyle, wiej od niego, chyba że Ci odpowiada zycie w smrodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamy slub za niedługo :) nie zerwe z nim z powodu skarpet :P zabardzoo doceniem i kocham go za inne rzeczy moze jakiś pomysł co mu zrobic zeby sie nauczyl w koncu i sprzatal po sobie odrazu a nie po moich krzykach lub wogole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w domu dzieci musza na wszystko zasluzyc.na gre czy nawet nowe ubranie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na milosc tez? co za kretynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×