Mogłabym być zgrabną atrakcyjną kobietą

ale z powodu depresji coraz bardziej się zaniedbuję. Ważę 86 kg przy 165 cm wzrostu i nadal się obżeram. Czuję się z tym paskudnie, ale jedzenie jest jedyną przyjemnością w tym szarym, stresującym świecie.

Twoj wybór

są jeszcze papierosy :D

Chciałabym to zmienić, ale nie wiem skąd wziąć motywację. Nie mam nikogo takiego, kogo obecność mogłaby mnie jakoś zachęcić do starania się o dobry wygląd.

Zrob to dla siebie

i dobrze :) zostaje więcej dla nas :D

Problem w tym, że nienawidzę siebie samej i często tym samym dążę do autodestrukcji. Dlatego potrzebuję kogoś, kogo obecność da mi siłę.

Mam tak samo, codziennie sie objadam, bo to moja jedyna przyjemnosc w zyciu. Waze tyle samo, z tym, ze jestem 10cm wyzsza. Teraz w te upaly nie mam co nosic, bo wszystko jest za male:O

Nie mogłabyś tylko MOŻESZ.

Właśnie.Nadchodzi lato, a ja wyglądam jak słoń. Co z tego, że mam ładną twarz, skoro mam nadwagę i jestem brzydko ubrana.

Ogarnij się masz jedno życie!! nie wiem ile masz obecnie lat, ale pomyśl,że za 20 lat wspominasz,że bylaś młoda,mogłaś wszystko a nawet nie spróbowałaś czegoś z tym zrobić, to by było dołujące...mimo wszystko życze Ci szczęscia,bo wierzę,że w końcu uda Ci się zrzucić nadprogramowe kilogramy :)

kolezanko mialam to samo jak chcesz mizemy zawalczyc razem o lepsze jutro z nadzieja. tylko napisz papa

ladna twarz g daje, jak cialo jest tluste. Tak naprawde lepiej miec z******ta figure i przecietna twarz niz odwrotnie.

jak można być brzydko ubranym? nawet na te z ciałkiem są dobre i ładne ubrania. Twarz masz ładną to czego więcej Ci potrzeba?

Dzieje się tak, ponieważ uświadomiłam sobie, że źle pokierowałam swoim życiem i nigdy nie będzie tak, jakbym chciała, żeby było. Aktualnie mam 25 lat i żyję z poczuciem, że nic niezwykłego mnie nie spotka. Dlatego też przestało mi na czymkolwiek zależeć.

Pisząc "brzydko ubranym" mam na myśli luźne, workowate ciuchy. Nie mam aktualnie pieniędzy na ubrania zgodne z trendami modowymi, więc muszę nosić to, co mam.

Nie rozumiem Cie, wolisz sie użalać na forum zamiast sie porzadnie za siebie wziąć. Jest masa kobiet z podobnym problemem do twojego, poszukaj odpowiednich grup wsparcia i do dzieła. Wszystko siedzi w twojej głowie...

Użalam się, ale też chcę się zmienić i m.in. dlatego napisałam tutaj.

jak to workowate ciuchy? :D chodzisz w XXL specjalnie za dużym :D w czym tkwi Twój problem, koleżanko?

chcesz pomocy czy litosci czy sie wygadac? jesz bo masz depresje masz depresje bo jesz kolo sie zamyka i w tym stanie mozesz trwac i trwac . a pieniadze masz?

Nie mam zbytnio pieniędzy. Dopiero w tym tygodniu idę do pracy (w poprzedniej zarobiłam tyle co kot napłakał). Chcę pogadać i znaleźć pomoc. Workowate ciuchy, czyli jakieś dresy, wielkie spodnie typu szarawary itp.

no to zacznij od jutra sie odchudzac!!!!! zapisuj wszystko co zjadlas i podjadlas jutro tutaj na tym topiku !!!! i o ktorej godzinie skoro nie masz kasy ja ci troche pomoge tylko zrob tak jak prosze ok?

Ok. Tak zrobię. Ile dziennie mam spożywać kca?

wiesz narazie tylko zapisz to co zjadlas zebym miala rozeznanie co lubisz jak jadasz i ile nic sie nie martw. narazie razem damy rade.

Dzięki za mobilizację. Mam nadzieję, że się uda. Na razie jem często "nerwami" i stąd też potem takie skutki.

to ciuchy się kupi, na allegro są tanie i nowe. Nie jedz słodzyczy, już lepiej raz na dzień pójść zjeść na miasto i poźniej w domu głodnym siedzieć, także lodówkę miej pustą. Konieczność wyjścia na miasto i wydania kasy to duży środek motywujący do niejedzenia.:) Ciuchy kupuj nowe, nie używane, od kiedy jest internet każdy może się ubierać w co chce. Naprawdę nie są drogie nawet te najlepszych marek to wydatek do 100zł za każdą rzecz. Kontakt z ludźmi będziesz miała w pracy, i przez internet typu kafeteria, możesz wejść na kamerki internetowe i zobaczyć jak tam dziewczyny się zachowują, żeby zdobyć facetów i pieniądze, ale też mieć z tego przyjemność :)

Człowieku, mnie nie stać na ubrania powyżej 20 zł! Kupuję tylko używane, przez neta niczego nie kupuję odkąd kilka lat temu dostałam zły produkt.

przecież minimalna pensja w kraju to 1200zł, mieszkanie wynajmiesz za 600zł-700zł. Zostaje Ci 500zl. To kupuj używane dobrych marek za 40-50zł na razie, przez neta musisz się przełamać kupować, bo tylko tam są tanie, dobre i nowe ciuchy i wszystko inne jak perfumy, kosmetyki co czyni Cię piękną, pożądaną i zadowoloną.

ale tu priblem jest w wadze a nie w ubraniach przeciez . jakby kolezanka wazyla 60 kg to i by worek dobrze wygladal

Są też inne wydatki. Na ciuchy mogę miesięcznie przeznaczyć 50 zł, nie więcej, więc tylko ciucholandy zostają. Do Allegro nigdy się nie przekonam.