Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Szczerze powiedzcie czy ciezko jest miec dwojke dzieci z mala roznica wieku

Polecane posty

Gość gość

czy ciezkie sa poczatki, tylko nie koloryzujcie prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miedzy wodka a zakaska
nie wiem ale jak masz czworaczki i wszystkie jednoczesnie chca zrec a ty masz tylko 2 rece to jest problem, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bede miala roznice 2 lata i 4 miesiace i jestem dosc wystraszona ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy rok nie jest lekki, nie ma co się oszukiwać. Wiadomo - nowordkiem trzeba się zająć i roczniakiem też. Ale jak to młodsze już zacznie chodzić, bawić się itd to jest łatwiej. Moje teraz mają 3 i 2 lata skończone i nie mają problemu np. z towarzystwem do zabawy. Chociaż czasem szlag mnie trafia jak zaczną piszczeć jedno przez drugie to myślę, że dobrze się stało, że są dwoje. Chociaż świadomie bym się nie zdecydowała nigdy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dzieci z różnicą 2 lata. Ciężkie to były pierwsze 3 miesiące a potem już wszystko się w rodzinie poukładało ;) Ale ja z tych nienarzekających i małe przeszkody nie są dla mnie problemem. Teraz gdy jedna zaraz zaczyna szkołę a druga zerówkę to jest luz a do pełni szczęści mi brakuje by dzieci mogły się poruszać samodzielnie po okolicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co ukrywać, początki są ciężkie i to bardzo. Za to z czasem coraz lepiej:) (u mnie rok różnicy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 3, między nimi po 18 miesięcy różnicy. cóż lekko nie było, ale moje dzieci akurat należą do spokojnych - w innym wypadku bym dłużej czekała. ale obecnie mają 4, 5.5 i 7lat i tworzą bardzo zgraną paczkę :) u mnie nie było ani kolek, ani trudnych ząbkowań. najtrudniejsze dla mnie było to, jak byłam na początku ciąży i nie mogłam brać dziecka na ręce, żeby np. przytulić, nie mogłam aktywnie uczestniczyć w wielu zabawach , bo niestety wszystkie ciąże miałam zagrożone i pierwsze 4 miesiące - praktycznie powinnam leżeć :( w ostatniej trafiłam do szpitala - i ta rozłąka z dziećmi sprawiła, że na 4 dziecko się nie zdecydowaliśmy, choć było w planach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość 8.54 podziwiam Cię. My też już myślimy o trzecim, ale na razie boję się zdecydować i czekam, żeby dzieciaki podrosły. Jak syn będzie miał 4 a córka 5 lat wtedy będziemy się starać. Ale wiem, że to już duża różnica wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tym wieku, to już starsze podrośnięte i mi się wydaje, że to gorzej niż mniejsza różnica. widzę ile teraz dzieci potrzebują uwagi - pomoc w lekcjach, rozmowy, indywidualna zabawa z każdym. jak miały te 1,5 roku, to w sumie wystarczyło poukładać z nimi chwilę klocki czy popuszczać samochody. a teraz jedno potrafi walnąć wywód godzinny i każdego trzeba wysłuchać uważnie, bo potem człowieka egzaminują :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze dziewczyny, u mnie różnica będzie prawie 8 i się boję jak ja to pogodzę i jak będzie, podziwiam was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwa lata różnicy. W ciązy było dosc ciężko bo byłam sama z dzieckiem a maz w rozjazdach. Jak się urodzilo to spoko, oboje są spokojni, malenstwo nie płacze, nie mialo kółek, jest bardzo radosne, najada się w 5 minut z piersi, spi całą noc. Starszy bardzo kichamkocha siostrę, w ogole nie jest zazdrosny, potrafi się sam bawić i jest cicho jak kładę młodsza. Jedynie co mi przeszkadza to mniejsza mobilność niż z jednym i to że młodsza zasypia dopiero ok 21-22 więc nie mamy czasu bez dzieci praktycznie ale za to spi do 9 bez karmienia więc jak starszy wstanie kolo 7 to zanim ona się obudzi mam wszystko porobione- posprzątane, po sniadaniu, ja się wykapie i poubieram nas ;) pranie się pierze i zupa nastawiona ;) jak potrzebuje coś więcej posprzatac to na następnej drzemce albo jak leży porod karuzela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież czasem ciężko z jednym :-), u mnie 18 miesięcy różnicy i tragedii nie ma, tylko w sumie ze 3 lata trochę wyjęte z życiorysu, ale z dobrym planem dnia i konsekwencją da się radę bez problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkt
ja też mam 18 mc różnicy i wcale nie było tak źle:) myślałam że będzie gorzej, ale muszę dodać że najmłodszy był spokojnym dzieckiem, nie lubił noszenia, nie miał kolek:) to już bardzo dużo:) a jeszcze mam szkolniaka z którym też trzeba było lekcje odrobić:) czasem jest lepiej, czasem gorzej, a czasem mam ochotę wyjść i niech się dzieje co chce:) do pomocy nikogo nie miałam, ale polecam zaopatrzyć się w podwójny wózek, dla mnie to była ogromna pomoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 25 miesięcy róznicy i było cięzko i to bardzo. Młodsza płaczące po kilka godzin po południu przez pierwsze 5 miesięcy, ja ledwo zywa po porodzie (miesiąc po porodzie przeszłam operację ratująca życie, przez co kolejne 2 miesiące dochodziłam do siebie), dziecko młodsze wiszace na cycu a tu dwulatek, który tez potrzebował mamy, a zajmowali się nim wszyscy po trochu więc rozwalony totalnie, bo brak konsekwencji. Tera mała ma 14 miesięcy i wyszlismny na prostą, ale pierwszy rok masakra - żyć się odechciewało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja starsza była rozwrzeszczana też gdzieś do pół roku. Miałam tyle szczęście, że młodsze trafiło się spokojne. Wystarczyło Go nakarmić, napoić i przewinąć i dziecka nie było. Leżał w wózku albo w łóżeczku i gadał do lampy. Dzieci to loteria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Was moje drogie! Jeżeli miałybyście ochotę poczytać o wszystkim co nas, kobiet dotyczy - problemach kobiecych, ciąży porodzie i naszych dzieciach zapraszam na http://dumnamama.pl Jest to portal, który współtworzony jest z Wami - kobietami abyście mogły czytać to, co Was interesuje! Serdecznie zapraszam i życzę dużo, dużo zdrówka! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest 21 miesięcy różnicy i pierwsze 4 miesiące tragedia, młodsze tak się darło non top że mi nawet sąsiadka w ścianę waliła, a co ja miałam zrobić jak na rękach źle, w łóżeczku źle, w nocy co dwie h pobudka, kabaret przeżyłam wtedy. A teraz młodsze ma rok starszy niedługo 3 i jest super. Skłamałabym jakbym powiedziała że było kolorowo. Młodsze na cycu, starsze woła siku. Młodsze na cycu starszy woła jeść. A spacery .... młodsze chce uciekać z wózka a starsze na ulicę. Dużo cierpliwości i zorganizowania. :) Jak teraz na nich patrzę to naprawdę było warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie tez będzie mała różnica :) ale ja się cieszę na maxa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie roznica 2 lata i 7miesiecy, mniejszy ma dopiero 2 miesiace narazie jest ciezko, ale tez nie az tak ze nie wiem w co rece wlozyc, poprostu wszystko jest do wycwiczenia... oczywiscie trzeba miec swoje priorytety ja np posprzatac w domu czy sie ze starszym pobawic, bo jak narazie to on jest najwazniejszy bo to maly zazdrosnik i trzeba poswiecac mu uwage zeby sie nie czul odtracony, najgorsze sa sytuacje jakmniejszy przy cycu a drugi "mamo kupke" i dramat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja sąsiadka ma dwoje dzieci, jedno 3 lata drugie ok. 6 mcy. Jak urodziło się mlodsze to starsza córka praktycznie zamieszkała u jej rodziców. Nigdy nie widziałam jej z dwójką na spacerze. Mala przywozi dziadek wieczorem, szkoda mi dziecka. Ja mam 3, różnica między nimi to ok 2 lat. Lekko nie jest, ale to wszystko kwestia organizacji i priorytetów. Bez pomocy mamy, cioci, tesciowej. Maz wraca do domu o 20. Czasami zazdroszcze sasiadce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×