jestem kobieta i brakuje mi seksu

popieram - trzeba wziac sprawy w swoje ręce - czyli fujare w paszcze i do roboty kochane. im mniej skrępowania tym lepiej, jak sie obie strony krępują to żadne się nie decyduje.

haha.fakktycznie bierz robote w swoje rece

Chciałbym malować u takiej zaniedbanej mężatki mieszkanie:)

Nie chce Cie straszyc ale Twoja frustracja bedzie sie poglebiac niestety.Nie da sie na dluzsz mete zaspokajac samemu. Uciekaj.

Od roku nie uprawialam seksu. ostatnio wzielam telefon i zadzwonilam w srodku nocy do mojego bylego ktory byl swietny w lozku, ale strach mnie ogarnal, wiec odlozylam telefon. widuje seks w snach, w ruch poszedl wibrator, ale to nie to. pragne namietnego szalonego seksu z mezczyzna z krwi i kosci!

Może którąś z was miłe mężatki ma ochote... Mój @ kawasaki3c@onet.pl

Może jest chętna jedna z was miłe panie chociażby na grzech wirtualny. Mój @ kawasaki3c@onet.pl

Ja puknę i rozgrzeszę:)

nie zdradzaj tylko uzupełniaj braki...uwielbiam walić minetkę, masować kobiece cialko, co za rozkosz ? co za odlot ? nie do opisania. napięcie trzeba rozładować bliskociala@onet.pl

a ja mam to czego tobie brakuje

mi tez brakuje.

wszystkie juz zaspokojone ?

chyba jednak jeszcze nie wszystkie

czy siedzenie na forum przybliza Cie do celu ?

nie wszyscy są zaspokojeni. ja chodzę głodny od kilku miesięcy. seks z zona mam raz w tygodniu pomiędzy programami rozrywkowymi, a na tygodniu zapomnij bo przecież ważniejsze od zabaw i radosci z męze są głupie seriale. wszystko o co poproszę to odpowiedź, że jutro, nawet parę tygodni temu obiecano mi masaż a do dziś dnia go nie miałem. tak wygląda prawdziwe cudowne i udane życie po ślubie.

w makrokontekscie to bardzo niekorzystne zjawisko. zamiast o tej porze uczciwie pracować, zerkam na forum i trwonię czas. ale mnie gniecie frustracja, że tyle fajnych d**ek sie marnuje, a mnie nosi jak tygrysa w klatce. oczywiscie mnie żona tez "wychowuje" przez abstynencję

mam tak samo, fakt jesteśmy razem 9 lat, ale od tego czasu nawet lepiej wyglądam niż na początku znajomości, jak ja czegoś ć nie zainicjuję, to nici z czegokolwiek, a bardzo często się tak zdarza że mi mówi nie dzisiaj , nic z tego nie będzie jestem zmęczony, i woli oglądać jakieś głupoty na you toubie, albo woli sobie pooglądać programy w Tv, wczoraj to samo ubrałam seksowną bieliznę a on mówi dzisiaj nie da rady, co jest z tymi facetami, bo nie dziwiłabym się jakbym była paskudna, wiem że sam sobie nie robi bo jak do czegoś dojdzie to 5 min i koniec, i taki to mam seks raz w tyg

malwinka, mysle że to jest forma komunikacji , że nie podzielasz jego zainteresowań, albo że może jest zablokowany - jak miałem gorszą sytuację oglónie z robotą, czy towarzysko, to nie miałem zbyt dużej wiary w siebie i łatwiej sie poddawaem, jak coś mi w łóżku nie poszło. ale mnie żona nigdy za bardzo nie prowokowała, raczej pod kołdrą mi tyłek podsuwała - to wszytko na co ją stać. aja owszem lubię różne zabawy - nieskromnie powiem, mam wyobraźnię . A Twój mąż poza tym to pewnie kumplom opowiada, jak to Cię posuwa.

wiem że gadać o seksie to on potrafi:) z tego co wiem to nie ma żadnych problemów w pracy, nawet ostatnio podwyżkę dostał, szlag mnie trafia że woli neta czy TV ode mnie, ostatnio przeglądałam historię czy może pornosów nie ogląda ale nic z tego, raczej tez nikogo nie ma bo po pracy wraca do domu , u nas tak było od początku że to ja inicjowałam seks, mam tego dość bo też chciałaby się poczuć jak kobieta

a jak już się dovczekasz to sie zabawiacie przy właczonym świetle czy w całkowitych ciemnosciach ? może wtedy nie może w ciebie trafić ?

bo moja lezy z zamknietymi oczami , i oczywiście odwraca się jak ją przestawiam, ale nawet nie popatrzy na moją fu _arę jak sie pięknie pręży. ja potrzebuje doznań wzrokowych i uwielbiam, gdy babka patrzy wyzywająco w oczy , i jakos zacheca do cieższej pracy... jak skończymy , to zasypia tak jak z niej wyciagne. Choć wiem że nieraz nieźle ja przewloke po łóżku bo wtedy ona pije litry wody. ale i tak wszystkiego musze sie domyslac samemu.

////////

tak dla wiedzy jestem facetem, malwinka jak ja czegos nie zaproponuje to moja zona moze lezec jak kłoda, zresztą i tak seks wyglada na zasadzie ty se pobzykaj a ja poleze. nawet nigdy tzw. loda mi nie zrobiła a co mówic dalej. porazka.

przecież nie żyjemy w średniowieczu żeby seks po ciemku uprawić

hej malwinka,skad jestes?

z Polski:) wiecie co zaproponowałam swojemu facetowi po pracy szybki numerek, najpierw się opierał że ma jeszcze trochę pracy papierkowej, myślał że żartuję ale potem... trochę krótko i szybko ale lepszy rydz niż nic:)

pozazdrościć takiej kobiety

moja to kłoda rozłoży nogi i myśli że łaskę mi robi

U mnie na poczatku bylo dobre zgranie temperamentow, a po jakims czasie, u mnie lekko sie podkrecil, a u meza oslabl. I tak mimo dodatkowych obowiazkow, dzieci, pracy, wciaz mam ochote, ale nie ma co liczyc na wiele. Czasem uda mi sie podgrzac atmosfere i jest bosko, ale to i tak nie zaspokaja moich potrzeb.

to tak jak u mnie