jak ladnie sie ubierac bedac biedna....

mno tak trzeba umiec szukac, pisałam, że mam swoje sklepy upatrzone gdzie są porzadne rzeczy i zawsze coś kupię ładnego, bo jest cała masa sklepów do których sama nie wejdę, ale mam swoje ulubione i ok :)

kupuje wszedzie gdzie tylko cos wpadnie mi w oko, duzo w Esprit, Mexx, s.oliver jakos sieciowki typu H&m czy C&a nie maja u mnie brania- ubrania tam sa jakies dziwne, nawet w Pepco udalo mi sie kiedys kupic swietna sukienke i tunike i kazdy myslal, ze dalam ze 100 zl za sztuke, to kwestia gustu

w lumpeksie kupilam juz na wage sukienke Burberry, dwa nowe sweterki z metkami Benetton i duzo innych marek, ktore musialam najpierw wygooglowac, bo nie sa dostepne na naszym rynku, duzo z butikow

a to fakt ja tez lubie lumpki, ale jak coś mi się spodoba w "lepszym" sklepie to sobie kupię

można kupić genialne ciuchy markowe na lumpkach, za granice na zakupy napewno nie pojadę wiec choc tak mogę sobie osłodzić życie

kocham sklepy z uzywanymi rzeczamh.w uk jest tego pelno.sa ubrania ksiazkh gadzety zabawki sźklo obrazz buty zaslony g. . .

nie ma sensu chodzić do ciucholandów - w allegro zaznacz do 50zł jaką markę lub ubranie do tego rozmiar i masz pełno ciuchów, nawet czasem nowych. A do 100zł za rzecz to już kupisz bez problemu nową, markową rzecz.

U nas jest pare lumpeksow i tak sa markowe ubrania, które byly modne z 5-10 lat temu..nie wiem co wy znajdujecie, ale ja bym sie nie ubrala w takie niemodne ciuchy.

A kto powiedział, że kupuje się niemodne ciuchy? trzeba szperać za perełkami

jeżeli ktoś musi mieć modne ubranie , które noszą gwiazdy w telewizji i musi je miec za wszelką cene, nawet gdyby to miala być marna podróbka za 500 zł to bardzo proszę, ja wolę wyglądać ładnie a nie modnie

jak jestes w sile wieku i jestes w miare zgrabna to polecam leginsy i koszulke lub sweterek z lekko rozciagnietą gorą, to wyglada sexownie i ponetnie, Ja sie ogladam za takimi :)

Myślę, że jeśli się nie ma dużo pieniędzy, a chce się wyglądać efektownie, to warto dbać, przede wszystkim, o sylwetkę - na szczupłym ciele zwykły czarny t-shirt wygląda bardziej elegancko, niż droga sukienka na osobie przy kości. Kolejna sprawa - zawsze świeżo umyte, nie przesuszone włosy (i najlepiej ułożone, chociaż przyznam, ja nie zawsze układam) , zadbane paznokcie itd. - niby podstawy, ale to kolejny element schludnego, efektownego wyglądu. Poza tym, warto nosić ubrania ponadczasowe, jeśli chce się wyglądać z klasą i nie trzeba wtedy wymieniać garderoby co sezon (warto mieć w szafie np. biały t-shirt, granatowe dżinsy bez przetarć, czarną marynarkę). Do tego ulubiony naszyjnik itd. Co do butów - jeśli nie możemy pozwolić sobie na markowe, najlepiej wybrać bardzo prosty model bez krzyształków czy innych zbędnych zdobień z imitacji skóry, gumy czy plastiku - tak, żeby na kilometr nie wiały tandetą.

moda jest śmieszna bo po latach na zdjęciach wyglądamy jak przebierańcy i dziwimy się że mieliśmy taki gust najlepsza jest klasyka

dokłądnie, dlatego9 mówię, że kto idzie za modą niech sobie idzie, ja tam wole w lumpku kupić coś ponadczasowego i wyglądac ładnie :)

a ja tamj mam to gdzies jak laska sie ubiera, ma byc zgrabna czysta i tyle.Pewnie ze fajnie jak ktos modnie sie ubiera ale czy to ma az takie znaczenie ?Jak juz chcesz byc taka trandy to kupuj u chinczykow podróby.Kumpela tak robi, lazi po sklepach dla vipów i potem szuka podomnych rzeczy na ebayu, zazwyczaj dostaje to co chce za okolo 30% ceny :) mozna ? mozna, powodzenia

i chodzi w tandecie plastikowej... nie dzięki :D

no na ebay to jest wypas, nawet z przesyłką 13$-15$ opłaca się kupować. Spodnie czarne wełniane ralpha laurena za 10$, swetry wełna hilfigera za 15$, koszule w kwiaty za 10$, perfumy za 10-15,bokserski białe Hanes x 3 za 20. i jakie wzory fajne.

wystarczy miec porzadny gust, ja tez kupuje w lumpeksach, ostatnio znalazlam 2 marynarki, jedna czarna z Massimo Dutti, za grosze ale nowa prawie bo nawet nie bylo znaku na kolnierzu, i jedna szara z Mark&Spencer, maja wyglad i material luksusowych b sa welniane, piekne podszewki, mam jakies tez dzinsy porzadne z levisa czy spodnie czarne, do ktorych mozna dobrac jakies niedrogie topy i wygladac naprawde super, najlepiej patrzec na material i klasyczny kroj jednokolorowy zeby mozna bylo cos dopasowac

Jeżeli chodzi o lumpeksy, to wystarczy tylko trochę cierpliwości i chęci do wyszukiwania. W mojej opinii second handy często wygrywają z ciuchami sieciowymi, chociażby dlatego, że te drugie ma już połowa miasta, a dzięki wybranym rzeczom z lumpeksu można się wyróżnic i to za śmieszne pieniądze. Napisałam ostatnio 2 krótkie artykuły: Lumpeks. Instrukcja obsługi: http://szmatyswiata.blogspot.com/2014/06/lumpeks-instrukcja-obsugi_18.html Lumpeks vs sieciówka: http://szmatyswiata.blogspot.com/2014/06/zabic-czy-oszczedzic-lumpeks-vs.html

Można też spróbować kupować na allinside.pl. Nowe ciuchy w modnym stylu, ale ceny są dużo niższe niż w sklepach. Ja też się tam ubieram i nie ubywa mi dużo pieniędzy, a w ubraniach stamtąd bardzo dobrze wyglądam. :)

Ja też kiedyś nie umiałam się ubrać, ale zaczęłam się tym trochę interesować, przeglądać książki, artykuły na internecie , w prasie. Najważniejszy jest kolor. Tak, tak, to nie pomyłka ! Połowa sukcesu to odpowiedni kolor. Chociaż to podświadomie czujemy, ja akurat byłam na takim weekendowym mini kursie, od dawna podobały mi się ubrania jasne, niebieskie, szarości, takie raczej zimne i lekko rozmyte ... I cóż się okazało ? Że jestem typem urody - Lato, do którego pasują chłodne , rozmyte kolory - właśnie jasne niebieskie, popiele, blade róże. Często zastanawiałam się też, dlaczego moja koleżanka szałowo wygląda w złotych ozdobach , a ja niekoniecznie, cóż kobiety Lata ( i Zimy) super wyglądają w srebrze , a Jesienie i Wiosny (jak moja kumpela)w złocie... No i potem zaczęłam kompletować ubrania kupując w lumpeksie... Budowałam garderobę od nowa. W sumie ze starej gaederoby to zostało mi kilka par spodni (dżinsy i inne), kilka t-shirtów i sweterków (pasujących mi kolorystycznie), no a potem dochodziły wzory... Teraz jak widzę w lumpeksie jakąś rzecz, to od razu wiem, czy kupić, czy nie, bo wiem, czy będzie mi to pasowało do reszty. Jeszcze muszę wspomnieć o kolorach, mnie np. bardzo podoba się kolor  turkusowy, ale wyglądam w nim źle (zwłaszcza jak jest przy twarzy), bo z tymi kolorami to jest tak, że nie znaczy, że jak kolor nam się podoba to będzie nam w nim dobrze... Zainteresowanym dziewczynom polecam na początek książkę "Ubierz się w kolor" Aleksandry Frątczak, naprawdę bardzo pomocna !

Ja kupuję droższe ubrania ale dobrej jakości i starczają mi na bardzo długo. Ubieram się bardzo prosto, zmieniam tylko dodatki dzięki temu mogę dodać do ubrania jakiś modny element.