Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie rozumiem siebie

Zerwałam.. nie wiem co czuje..

Polecane posty

Gość nie rozumiem siebie

Witam wszystkich.. bylam z chlopakiem 6 miesiecy, wiadomo bywalo lepiej i gorzej on byl dla mnie bardzo czuly, zawsze chcial jak najlepiej, mowil ze nie wyobraza sobie zycia beze mnie, ze nigdy mnie nie zostawi.. strasznie mnie kocha ja to wiem, doskonale zdaje sobie z tego sprawe.. na poczatku podobala mi sie ta troskliwosc to pelne bezpieczenstwo, ale z czasem czulam ze ten zwiazek robi sie dla mnie nudny, nie wazne co bym zrobila on zawsze mowil ze bardzo mnie kocha i nigdy nie potrafi byc na mnie zly, z czasem zaczelam z nim mniej pisac, dluzej odpisywalam, odechailo mi sie spotkan, zaczelo mnie denerwowac to ze mnie przytula, caluje co chwile, zaczela mnie przerazac wizja ze bedziemy ze soba juz na zawsze, jak to on czesto mowil.. czesto pisal mi o seksie, a kiedy zdazala sie taka okazja i chcialam, on uwazal ze tak tylko mowie a tak naprawde oboje wiemy ze nie jestesmy jeszcze gotowi, ze musimy jeszcze troche poczekac, ciekawilo mnie jak to jest z innym, jak to jest walczyc o zwiazek, starac sie zeby bylo coraz lepiej, zeby milosc wciaz trwala, a nie tak jak jest tu.. nie wazne co sie zrobi zawsze wszystko jest super.. to pelne bezpieczenstwo i ta swiadomosc ze mnie nigdy nie zostawi sprawiala we mnie to ze nie chcialo mi sie juz nic z nim robic zrobilam sie oziabla, wiedzialam ze co bym nie zrobila i tak zawsze bedzie tak samo.. spedzilismy razem caly weekend, calowalismy sie czesto dochodzilo prawie do seksu, ale zawsze uwazal ze jeszcze nie czas..dzis od niego wrocilam nie potrafilam tak juz dluzej od dluzszego czasu zastanawialam sie czy chce byc w zwiazku. czy moze potrzebuje kogos innego kogos z kim bede mogla choc troche jakos postarac sie o zwiazek a nie ta straszna swiadomosc ze i tak zawsze bedzie tak samo i nic sie nie wydarzy, mylalam nawet ze jestem z nim z przyzwyczajenia, kilka razy byly kryzysy i zerwania.. po pol godzinie i tak bylismy razem bo prosil plakal o jeszcze jedna szanse, kiedy mialam okres i bylam ogolnie poddenerwowana przepraszal mnie za to ze mam zly humor i mi smutno przepraszal mnie za wszystko nawet co nie jest zwiazne z nim.. wychodze tu na jakas zla i wgl ale okazywalam mu wiele troski i uczuc kocham go.. kochalam.. kocham nie wiem.. jeju.. ten stan jest okropny.. zerwalam z nim dzis.. 2 godziny temu napisalam ze nie wiem czy chce byc w zwiazku znow prosil plakal dzwonil..troche mnie to meczy z drugiej strno go kocham.. na pocztaku byl idealny a teraz widze wszytskie jego wady wszytsko mnie w nim denerwuje kazde jego zachowanie .. czesto odwracam glowe gdy chce mnie pocalowac i zawsze sie o to sprezczamy ale ja jakos nawet nie mam ochoty.. nawet za nim nie tesknie gyd sie dluzej nie widzimy chociaz mysle to nie tesknie.. jeju nie rozumiem siebie.. pomocy..wiele razy zrywalismy i wracalismy do siebie teraz mu napisalam ze to juz jest naprawde koniec.. ale jakos nie moge tego do konca pojac.. boje sie ze jak bede miala kogos innego to nie bedzie mnie otaczal takim uczuciem i opieka ale to mnie naprawde juz meczy.. pomozcie mi nie wiem co czuje,, :c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego jemu tego nie powiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ci, co na wstępie mówią, że "nie wyobrażają sobie" bez kogoś "życia", najczęściej, w końcowej fazie doznają sklerozy :D Nie warto więc brać sobie do serca słów takiego psychopaty. Poza tym jeśli "nie wiesz, co czujesz", to pewnie nic nie czujesz. Opisałaś tę historię tak, jakbyś to ty miała psychiczny problem. Postaraj się nie pisać tylu wielokropków bo to wcale nie ułatwia czytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś tak histerycznie prosi o drugą szansę nie jest normalne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×